Witam!
Moi drodzy potrzebuję pomocy - odziedziczyłem dom w stanie surowym zamkniętym - budowa rozpoczęta 10 lat temu. Postanowiłem go wykończyć i aktualnie wypadałoby zrobić posadzki.
Biję się sam ze sobą co do ocieplenia posadzki w piwnicy - z przyczyn niestety już niezmiennych (wstawione drzwi zewnętrzne) mam tylko 10cm na styro i beton. Poziom chudziaka (tak to się nazywa? jest ok 2,1m poniżej poziomu gruntu. W piwnicy znajdzie się pralnia, kotłownia, spiżarnia i salon z barem i bilardem - raczej rzadko używany, także można uznać, że ogrzewane będzie 1 pomieszczenie - pralnia.
Pytanie - jakiego materiału użyć pod wylewkę? Zwykły styropian 5cm? Inwestować w płyty PIR? Zdanie kiera budowy i majstrów od posadzki już znam - jeden mówi, że nie warto wywalać kasy, bo i tak piwnica nieogrzewana, głęboko, więc wpływ temp. zew. niski, latem trochę chłodu od posadzki. Drugi najlepiej jakbym wszystko skuwał i walił 25cm PIR, bo izolacja niezbędna. Jak Wy sądzicie?