Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ms.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4 733
  • Rejestracja

ms.'s Achievements

 Lider FORUM (min. 2800)

Lider FORUM (min. 2800) (7/9)

10

Reputacja

  1. Witam, upały trochę sponiewierały mój ogród. O soczyście zielonym trawniku zapomniałam już w lipcu. Podlewam warzywnik, byliny i co wrażliwsze krzewy, żeby utrzymać wegetację. Już widzę co trzeba zabrać ze słonecznych stanowisk, co sobie daje radę. Bez sentymentu pożegnam się z paroma krzewami, o które co roku walczyłam. Polecam wątek Elfir z wykazem roślin na stanowiska suche!
  2. witam, chciałabym się spytać jak należy dbać o bażynę czarną? Mam parę sadzonek, które się rozrosły i początkowo wyglądały ładnie. Niestety rozrośnięte kępy zaczynają zasychać od środka i nowe przyrosty są tylko na końcach łodyg. Bażyny nie przycinałam (np. tak jak wrzosów). Mam ją w przedogródku i codziennie muszę na nią patrzeć, chociaż coraz mniej mi się podoba. Co mogę zrobić, żeby poprawić jej wygląd?
  3. Mozga jest strasznie ekspansywna - już w drugim sezonie musiałam pilnować, żeby za bardzo się nie rozrosła. Im więcej karczowałam - tym silniejsze były nowe pędy.
  4. Nie przejmuj się jedną ułamaną gałązką. Przy lekkiej zimie przezimuje spokojnie. Jeśli przemarznie - jak pisała Pestka - odbije. Jego gałęzie łatwo się same ukorzeniają.
  5. Elfir, jakiś czas temu wyjaśniałaś komuś dlaczego perukowiec nie ma peruczek. Nie potrafię odnaleźć postu - a mam dokładnie taki sam przypadek (właściwie trzy przypadki Royal Purple). Krzewy kwitły, ale peruczki się nie utworzyły, zaraz wszystko uschło i zostały same suche badylki.
  6. "no name" jest liliowcem.
  7. W tym roku moje krzewy, które zwykle tworzą pąki kwiatowe pod koniec sezonu wegetacyjnego, kwitły baaardzo słabo - dereń jadalny, pigwowce i magnolia. Też podejrzewałam, że winna jest ubiegłoroczna susza. Kwaśnolubne nawadniałam, więc nie ucierpiały.
  8. meg83, na Twoim planie najbardziej rzuca się w oczy gigantyczny podjazd w najatrakcyjniejszej części działki (wjazd masz od strony południowej). Brzozy szybko urosną i będą zacieniały dom. W sprawie odgradzania się roślinnością od sąsiadów - zastanów się czy na całej długości ogrodzenia czy wystarczy punktowo. Sąsiedzi mają już jakieś nasadzenia - bo może myślą podobnie jak Ty i już posadzili rząd tujek?
  9. może chodziło o zeolit? Jakieś trzy lata temu reklamowano go w programie ogrodniczym, że zachowuje się jak gąbka. Nie testowałam.
  10. Latem kupiłam pragnię w szkółce w Żabieńcu. Nie pamiętam ile płaciłam za sadzonki. W Żabieńcu stoły z bylinami są po lewej stronie wejścia.
  11. Cześć, osobiście nie kupowałam, ale znajomy kupuje systematycznie. Drewno "sprzedaje" leśniczy z leśniczówki Botatki. Asygnatę na drewno można dostać tylko w środy od 8:00. Wcześniej trzeba się dowiadywać, jakim asortymentem akurat dysponują. Drewno odbierasz sam lub przywożą (za dodatkową opłatą) w jakiś innym dzień. Znajomy przez kilka lat kupował dąb w metrówce. Ciął i rąbał sam. Na tego dęba musiał polować. Częściej jest brzoza, grab. Oczywiście materiał pochodzi z bieżących wyrębów, więc trochę musi być sezonowany przed paleniem. W tym roku przywieźli mu drewno porąbane - zapłacił za 6m3, dostał... mniej. Jak chcesz mieć najwięcej metra w metrze sześciennym - kupuj metrówkę.
  12. Muszę przyznać, że rabata wrzosowa jest... wymagająca. Swego czasu strasznie się napaliłam na wrzosy. Miałam miejsce, kóre spełniało warunki, wrzosy kupowałam w szkółce specjalizującej się w roślinach kwaśnolubnych. Przed każdą zimą okrywam je stroiszem, traktuję przeciwgrzybowo, podlewam tak jak lubią. Złudzeń pozbawił mnie sam Majewski, kiedy oglądałam ich ogród pokazowy. Elfir dała wrzosom 5 lat, Majewski jest optymistą - maksymalnie 10 lat i wymiana na nowe.
  13. Elfir już Ci odpowiedziała. Z moich doświadczeń rozmnażania żurawek - sadzonki pobierałam koniec sierpnia/wrzesień. Po oddzieleniu od rośliny matki - zanurzyłam w ukorzeniaczu i wsadziłam do malutkich doniczek. Jak zaczęło się robić zimniej, doniczki zakopałam do ziemi w zacisznym miejscu ogrodu. Ładnie przezimowały i kiedy wiosną przesadzałam maluchy na stanowisko docelowe miały pięknie rozwinęty system korzeniowy.
  14. Wiosną zeszłego roku odwiedziłam Dobrepole przy okazji pobytu w Poznaniu. Własnego towaru mieli bardzo mało, bo zima przetrzebiła ich ofertę. Poza tym jako klient indywidualny musiałabym zakupić towaru co najmniej za 300 zł. Aż tylu bylin nie potrzebowałam, bo poszukiwałam konkretnych gatunków do uzupełnienia nasadzeń. Tak wyglądają moje doświadczenia z Dobrympolem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...