Przepraszam, że nie do końca w temacie...
Mamy działkę w Sulejówku a dokładnie w rejonie między ul. Berlinga a Czynu Społecznego, z budową jeszcze czekamy, ale co jakiś czas jeździmy zobaczyć jak wszystko wygląda. Na naszej działce rosło sporo młodych brzózek a po majowym weekendzie zobaczyliśmy wykarczowany plac. W jakim celu ktoś to powycinał - nie wiem, może żeby rozpalić sobie ognisko. Uważam, że to skandal, jak można tak nie szanować czyjejś własności. Mam tylko nadzieje, że to jednorazowy zgrzyt w tej okolicy, a wam się zdarzały jakieś tego typu akcje?