Witam,
Kupilismy mieszkanie od dewelopera na 3cim pietrze z tarasem o powierzchni bliskiej 100 m2.
Samo mieszkanie jest male, 64 metry. Znjduje sie tam pokoj z balkonem, ktory kiedys bylby przeznaczony na pokoj dla dziecka. Jest aneks kuchenny z salonem oraz antresola. Do kupna mieszkania przekonala nas informacja, ze antresola zostala tak naprawde zostala blednie nazwana przez architektow i ze "jest to normalny pokoj". Kiedy wnikliwiej popatrzylam na plan, zauwazylam ze wyraznie jest to antresola z zaznaczona pusta prestrzenia. Teraz czuje, ze zostalismy tak napawde bez prywatnego pokoju dla siebie. Prosilabym o pomoc w kilku kwestiach.
Od poczatku pomyslem bylo utworzenie ogrodu zimowego na czesci tarasu, wychodzilo by sie do niego z antresoli (naszej sypialni), natomiast nie chcielibysmy aby wszyscy goscie przechodzili przez sypialnie idac do ogrodu zimowego. Wtedy wpadlismy na pomysl przeniesienia kuchni na antresole i utworzenie jakby salonu w ogrodzie zimowym. Nie mamy natomiast pomyslu jakby mial wtedy wygladac pokoj, ktory jest przeznaczony na aneks z salonem. Nie zyskujemy tu za bardzo przestrzni, gdyz jest tylko jedno okno i nie wiem jakby go podzielic, aby zyskac dwa pokoje. Ogrod zimowy wydaje sie tez byc drozszy niz poczatkwo sie spodziewalismy, dodatkowe koszty wiazalyby sie z przenosinami kuchni, jesli w ogole jest sens? Jeednym slowem nie chcialabym wydac fortuny na modyfikacje mieszkania, ktore i tak juz bylo drogie.
Na zalaczonym zdjeciu, ogrod zimowy mialby wiecej niz 25 metrow, jakby go zmodyfikowac, aby zmiescic sie w 25 metrach, aby nie trzbababylo powolen a budowe, ale by zachowac wyjscie z antresoli prosto do ogrodu zimowego
Jesli chodzi o antresole, jakie mozna by bylo zastosowac tutaj rozwiazanie, zeby pokoj byl bardziej prywatny, jesli mialaby tu zostac sypialnia.
Jednym slowem jak maksymalnie wykorzystac to mieszkanie i jaki uklad by tutaj pasowal, jedoczenie nie ponosząc bardzo wyskich kosztow, oprocz ogrodu zimowego, na wydatek ktory bylismy gotowi