![](https://forum.murator.pl/uploads/set_resources_1/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
marian1
Użytkownicy-
Liczba zawartości
134 -
Rejestracja
marian1's Achievements
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)
10
Reputacja
-
Dziwne zjawisko =-> 2 warstwy perzu w gruncie -jak zwalcz
marian1 odpowiedział Marcin Czyczerski → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Posta na chemię. Jeżeli jeszcze nie siałeś trawy poczekaj aż perz wylezie na wierzch, daj mu się pięknie zazielenić i roundupem go roundupem i jeszcze raz. Podobnie jak Ty walczyłem z chwastami przy pomocy kultywatora o napędzie mięśniowym, ale już po zasianiu trawy w niektórych miejscach pojawiło się to cholerstwo. Kupiłem litr ww. preparatu zrobiłem cholernie mocny roztwór i przy omocy gabki posmarowałem pędy perzu. Troszkę to trwało ale perzu nie było znowu tak wiele a bałem się, że opryskanie terenu wykończy przy okazji trawkę. PO ok. tygodniu perz pieknie przyżółkł(?) w kazdym razie widać że trafia go szlag. Na dzisiaj planuję powtórkę - wykoszę niedobitki. Tak więc jeśli nie masz jeszcze trawy to nie męcz się i zdaj się na wynalazek chemików. -
Obfity deszcz a świeżo posiana trawa.
marian1 odpowiedział Paty → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Obfite opady z reguły korzystnie wpływają na wzrost świeżo posianej trawy. Siałem 27 kwietnia i dosłowanie tuz po sianiu popadało mocno. Problem pojawił się kiedy ilość wody była tak duża, że nie wsiakała i tworzyły się kałuże. Część ziaren została uniesiona na powierzchnię i osiadła na krawędziach kałuż. Musiałem - na zasadzie eksperymentu - szczota do zamiatania podjazdy "rozmieść" nadmiar ziaren. Po ok 2 tygodniach trawa juz pieknie wschodziła - nawet tam gdzie wcześniej byłu kałuże. Jest tam po prostu nieco rzadsza. widzę jednak, że nawet w miejscach, w których wcześniej były kałuże i gdzie trawa wschodziła nieco wolniej, powoli zaczyna wyrównywać się gestość trawy. Być moze wynika to z powodu róznych gatunków traw jakie zasiałem, a siałem miszanki "Diana" i "Herkules". Zgodnie z tym co wyczytałem takie urozmaicenie gatunków nasion powinno zapewnić "trafienie" na dane warunki glebowe. W rezultacie rajgrasu (zycicy trwałej) jest 20% ogółu nasion, reszta to kostrzewy (parę odmian) i wiechliny. Problem "pies na trawniku" sprowadza się do zaakceptowania scieżki wydeptanej wzdłuż ogrodzenia i jednej od miejsca jego zwykłego wylegiwania się (przy wejściu do domu) do naroznika działki - to stamtąd zaczyna się ofensywa ujadnia na przechodzące ulicą osoby. Tam gdzie Wilk (owczarek 30 kg) zostawił po deszczu głębsze odciski wyrastają kępki zieloniutkiej młodej trawy. Widocznie nasionom służy mocne docisnięcie do podłoża. -
U mnie od paxdziernika tyki cementowo-wapienne. O zgrozo ściany przed tynkowaniem nie zostały zagruntowane żadnym preparatem. Panowie od tynków tadycyjnie rzucili cementową szprycę i kolejne warstwy. Jak na razie tyn się trzyma i mam nadzieję że tak już zostanie. A co do wad i zalet silikatów (ściana 3W: 18 cm silikatów + 15 cm ocieplenia + 8 cm ściana osłonowa. Materiał faktycznie zimny - wystarczy nie siadać na nim gołym tyłkiem i dobrze ocieplić, ciężki - solidny funadment, twardy - gwoździa młotkiem nie wbijesz, ale wiertarką otwory wiercisz komfortowo, kołek wbity raz raczej się nie ruszy (mam porównanie bo kawałek ścianki działowej jest z ceramiki kratówki i troszkę się wkurzałem podczas wiercenia i osadzania kołka - trafisz na pustkę i kołek się kręci). Dom jest z silkatów Ludynia - jak u Rydza - dobrze trzyma wymiar co pozwala na stosunkowo cienką warstwę tynku. Potwierdzam dużą akumulacyjność ścian, która uwidoczniła się po 3-4 miesiącach grzania (dom wybudowany w jeden sezon i sadzę ża w domach "sezonowanych" efekt ten wystapi wcześniej). Po nagrzaniu domu do żądanej temperatury 20-22 kocioł - nawet w duże mrozy chodził na nastawach minimalnych tzn. temp wody na wyjściu z kotła przez 16 godz. 36 stopni a przez 8 45st. Wybrałem silikaty i jestem zadowolony. Znam osobiście ludzi którzy mają ceramikę lub BK i też bronią ich zalet jak lwy. Słowem nie ma złych materiałów sa tylko źle uzyte. Marian
-
Muszę przyznać, że strażnicy miejscy wlali we mnie trochę optymizmu. Nie ograniczyli siędo przyjazdu, ale pojechaliśmy do lasu i pokazałem im jedno z wysypisk. Mam nadzieję, że jak już spiszę jednego z tych ekologów a rebours to chłopcy narobią mu trochę kłopotu i bestia zrezygnuje z wywalania śmieci gdzie popadnie. A tak przy okazji pewne spostrzeżenie: nielicząć smieci pochodzących ewidentnie z warsztatów samochodowych na dzikie wysypiska jeżdżą chyba właściciele domków jednorodzinnych. MIeszkańcy bloków mają przecież pod nosem śmietniki. konkluzja: stać ich na utrzymanie samochodu, domu a nie stać na to żeby zapłacić 7,5 zeta za kubeł śmieci. takiepraktyki w....ą mnie tym bardziej, że z tego co wiem większość firm oczyszczania śmieciarskich za darmo odbiera posortowane śmieci (papier, plastilki, szkło) a pracy z sortowaiem naprawdę nie ma dużo. marian
-
Wydaje mi się, że ten dział jest najwłaściwszy na taki temat. Mam dom tuż pod lasem, na skraju miasta. O zmroku widzę samochody, które wjeżdzają z przyczepkami na których widać wypchane foliowe wory. NIe sądzę, że na randki bo efektem tych odwiedzin są walające się po lesie smieci. Dzwonię do straży miejskiej, któa nawet przyjeżdza ale delikwenta już dawno nie ma. niestety nie usało mi się jeszcze spisać nr rejestraccyjnego - cwaiaczki jeżdzą po zmroku. Co mogę zrobić więcej. Spacer w lesie zamiast relaksu zawsze rodzi we mnie frustrację. O tym, że kradną drzewo z lasu nawet nie piszę..... marian
-
welna mineralna rozprezna na poddasze,m czy tez na sciane 3
marian1 odpowiedział a topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Leonie, jesteś niepoprawny. Z tego co pamiętam to Twój wymarzony dom wybudowany będzie z bloczków betonowych z ociepleniem z "wełny rozprężnej" ściana elewacyjna z cegły z odzysku, wyjątkowo niebanalny strop z wykończeniem KG . A tak na poważnie, nawet pomijając kwestię wilgoci w ścianie. Mata z wełny mineralnej nie utrzyma swojego ciężaru i pod jego wpływem załamie się. W rezultacie powstaną mostki termiczne. p.s. Zaraz pewnie napiszesz o kotwach, które jej cięzar utrzymają.... Marian -
ILE WAM ZAJĘŁO CZASU DO WPROWADZENIA SIĘ ?
marian1 odpowiedział Maciek Kra → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Moim zdaniem jest to możliwe. My zaczęliśmy w kwietniu 04, wprowadziliśmy się w połowie października 04. Pozwolenie na budowę mieliśmy wydane już w lipcu 03r. Ta jak pisze mdzalewscy kluczem do sukcesu jest dogranie wszystkich ekip tak, żeby równoczęnie prowadzonych było kilka rodzajów robót. Np wykonywanie pokrycia dachowego i instalacji a potem tynków i wylewek. jeśli nie masz jeszcze pozwolenia (a nawet projektu) to ciężko będzie Ci się umawiać z wykonawcami na konkretne terminy a zwłaszcza negocjować ceny robót. Tym niemniej zyczę powodzenia. M. -
Kotłownia bez drzwi na zewnątrz. Jakie paliwo?
marian1 odpowiedział Tomczyk → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Marcin T. Dwie tony węgla starczą Ci na dość długo - zależnie od tego jaką pow. ogrzewasz, jak masz ocieplony dom i jak ciepło chcesz mieć w domu. W moim. Kotłownię uruchomiłem na początku października. Szacuję, że w ciągu roku (ogrzewanie czw) zużyję ok. 6 ton. Mam nadzieję, że w trakcie kolejnych sezonów grzewczych trochę mniej. Tak więc 2 tony starczą Ci w sezonie mniej więcej 2 miesiące. Wrzucenie takiej ilości węgla w workach zajmuje b. mało czasu. Ostatnio kupiłem właśnie 2 tony węgla, Panowie workowali na miejscu i podawali mi na dół - zeszło mniej niż godzinę. Okienko w mojej piwnicy jest umieszczone nieco powyżej poziomu gruntu. Wyrzucam ok. jednego wiadra popiołu na tydzień i niestety nie da się uniknąć kurzenia. W sumie kocioł z podajnikiem na ekogroszek jest rozwiązaniem kompromisowym. Stosunkowo spory koszt kotłowni, w moim odczuciu mały nakład pracy własnej a koszty eksploatacji porównywalne do płaconego czynszu za 47 metowe mieszkanie własnościowe. POzdr. M. -
Ekogroszek a gaz ziemny czy faktycznie 2 x taniej ?
marian1 odpowiedział krispl → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jeżeli koszt ogrzewania domu o pow. 100 mkw. wynosi tylko 1700 zł. na rok to nie ma sensu - moim zdaniem -zawaracać sobie głowy inwestycją na kocioł na groszek. ja takowy uzytkuję i jak na razie kupiłem 4,7 tony węgla. Ostro paliłem przez trzy tygodnie października (w celu dosuszenia domu) a paliwa starczy mi mniej więcej do końca lutego. Tak więc na węgiel wydałem 1700 złotych, kupię jeszcze za ok. 800 zł. co da mi zapas na cały rok. Muszę dodać, że ogrzewam dom pierwszy sezon i jak mówią doświadczeni zużycie jest większe niż w kolejnych sezonach grzewczych. A kocioł jes dwufunkcyjny ogrzewa równocześnie 140 l cwu. W praktyce przy tak ciepłej "zimie" jak obecna nie da rady grzać przez całą dobę - w domu jest po prostu a ciepło, mimo tego, że przez większą część doby kocioł nastawiony jest na moc minimalną minus 9 stopni (w rezultacie woda na wyjściu z kotła ma 36 stopni). Tym samym niemal codziennie rano muszę rozpalać w kotle co zajmuje mi jakieś góra 5-7 minut. Jeszcze jedno pow domu do ogrzania 160 m kw. Marian -
Kotłownia bez drzwi na zewnątrz. Jakie paliwo?
marian1 odpowiedział Tomczyk → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
JA mam kocioł na ekogroszek, a kotłowaia nie ma oddzielnego wyscia na zewnątrz. W piwnicy jest okienko przez które wrzucam węgiel - ludzie u których kupuję workują węgiel na miejscu i podają w workach. Zaletą workowania jest mozliwość nałożenia węgla po sufit. Co prawda mam dużą kotłownię 20 mkw, ale i tak staram się układać węgiel tak by zajmował jak najmniej miejsca. Musiśz jednak zwrócić uwagę, że pewnych uwarunkowań kotłowni na groszek nie da się uniknąć. Po pierwsze primo (jak powiada klasyk ) sam kocioł jest spory, po drugie primo zasobnik na ciepłą wodę - ja mam stojący 140 l też potrzebuje miejsca. Biorąc wszystko pod uwagę uważąm, że 10 mkw. to absolutnie minimum na kotłownię na ekoogroszek - przy założeniu że ma być również składem opału. NIe wyobrażam sobie, że co tydzień musiałbym tachać po kilka worków do kotłowni przez dom po schodach. Pozdrawiam Marian -
Od połowy października mieszkam w nowym domu. Dom z uzutkowym podaszem i częściowo podpiwniczony. Wybudowany w technologii 3w: ściana nosna 18 cm = 15 cm. ocieplenia + 8 cm. sciana osłonowa. Stropy teriva. Poddasze GK 20 cm. wełny. Blachodachówka rautaruukki, orynnowanie stalowe LIndab. Schody betonowe, tynki cementowo-wapienne (wew. i zew.) ogrodzenie z siatki na podmurówce , częściowo docelowe - klinkier + sztachety, brama przesuwna, wybetonowany podjazd miejsce pod garaż. CO w miedzi, grzejniki PURMO, okna VEKA 5-komorowe. Kocioł na paliwa stałe z podajnikiem Zębiec. Instalaca wodna w plastiku, przydomowa oczyszczalnia ścieków SEBICO (z kieleckiego DEefina). Cokół klinkierowy. Popiwniczenie 35 mkw. parter i poddasze razem po 80 m.kw. Wkonczone obydwie łazienki, sanitariaty i armatura - średni standard to samo glazura. Na parterze przeciętnej klasy panele, w kuchni i holu fajne gresowe płytki. Pozostało: połozyć płytki na balkonach i taracie, w piwnicy, obłozyć schody, kominek, panele na poddaszu oraz zająć się podjazdami. Docelowo jeszcze za jakieśc 7 lat parkiet. Wg. dzisiejszych cen będę musiał wydać jakieś 40kzł. Do tej pory wydałem 900-930 zł. za metr kwadratowy w tym uzbrojenie w prąd i wodę, koszty projektu, nadzoru itd. oraz wszystkie wymienione powyżej. Na wszystkie materiały budowlane mam faktury. Nie mam jedynie faktury za roboty murarskie i tynkarskie. Bloczki betonowe, i elementy stropu kupowane w zimie 2003/2004. Silikaty okazyjnie - listopad 2003, pokrycie dachowe luty 2004r. Na wszystko mam certyfikaty. Kluczem do osiągnięcia tej ceny to dobre rozpoznanie rynku i zakup materiałów budowlanych w okresie (cenach) zastoju. Sam nie wiem jak mi się to udało. Mój nakład pracy to sprzątanie, białkowanie i malowanie oraz rozłożenie wełny pomiędzy krokwiami. Acha, prace były wykonywane: kwiecień ławy, murarze do ścian przyszli w czerwcu, tynki i wylewki skończooe były 25 sierpnia (jakoś tak). W połowie października wprowadziliśmy się. Pozdrawiam M.
-
Czy ktoś ogrzewa dom kotłem weglowym z zasobnikiem?
marian1 odpowiedział a topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Od dwóch tygodni uzytkuję kocioł z podajnikiem z Zębca. Kosztuje ok. 5400 + VAT. Moc 25 kw. Początkowo instalator nastawił mi temperaturę na 55 stopni i częstotliwość podawania paliwa co 25 sekund. W domu, mimo pootwieranych niektórych okien ciężko było wytrzymać. Teraz na piecu mam 45 stopni częstotliwość ppodawania paliwa 60 sekund, ale że przez większą część czasu kocioł pracuje w funkcji nadzór, duuuzo rzadziej pobiera paliwo. W domu jest bardzo ciepło i trzeba otwierać okan, mimo tego, że nie są zamontowane schody na poddasze, a jest otwart wyłaz dachowy i uceka sporo ciepła. Jeden zasyp wystarcza na ok. 3 - 3.5 dnia. Dodam, że zasobnik na ciepłą wodę ma 140 litrów pojemności. Jeszcze ważna rzecz. palę paliwem zastępczym - groszek o nieco wyższym uziarnieniu i zauwazyłem że w popiele są niedopalone kawałeczki wegla (ale niewiele). ZA tonę płaciłem 340 zł. z dowozem i rozładunkiem. -
ZBYCHU nie zrażaj się. Twój wysiłek zamieszczania zdjęć pokazujących fuszerki i inne "niebanalne" rozwiązania w domkach jest godny podziwu. Dzieki nim można uczulić się na inwencję twórczą różnej maści fachowców. Pozdrawiam Marian
-
Budowa w jeden rok - wyniki !!!
marian1 odpowiedział poldek → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
ławy wylałem w kwietniu, w czerwcu weszli murarze, na koniec lipca dom był jeż przykryty, wylewki zakończono 25 sierpnia. Przez wrzesień domek z oknami pootwieranymi na oścież sechł, od 3 października działa bez żadnych przerw. Po 20 października maluję, kładę panele i się wprowadzam. W domu spię już od jakiegoś czasu (pełnię nocną straż) i o ile przed uruchomieniem kotłowni na szybach osoadzała się rosa to teraz nie ma jej wcale. niestety nie mogę zamieścić zdjęć. Dom jest jednak częściowo niewykonczony: nie ma kominka, a schody (betonowe) nie są obłożone drewnem. Pozdrawiam jednorocznych i nie tylko. P.s. Jestem przygotowany na nieco wyższą wilgotność pomieszczeń w porównaniu do domów "sezonowanych". Z drugiej zaś strony z regułu "sezonuje się" stan surowu otwarty, i wykańcza go w roku przeprowadzki. Wg. mnie zaś najwęcej wilgoci jest w posadzce i tynkach. W zw. z tym wydaje mi się, że np. "jesienny" stan "0" schnie dłużej od mojego domu 0 jakieś 2-3 miesiące. I jeszcze jedno. Zrobiłem amatorską próbę wilgotności posadzki a la murator. Przykleiłem kawał folii do posadzki - po dwóch dniach nie zaobserwowałem wilgoci po wew, stronie foliii. marian -
jak postępy w budowie d12 :)
marian1 odpowiedział iwona 213 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
NIestety aktualnych fotki nie posiadam, jest to projekt LK 119 nieco zmodyfikowany. Zmiany polegają jedynie na wydłużeniu budynku, co nie wpłynęło znacząco na jego wygląd.