Witam,
Zabrałem się za remont mieszkania w piętrowym domu, cała elektryka już wymieniona
Teraz przyszła pora za zniwelowanie efektu "zimnej podłogi". Stop jest stopem odcinkowym łukowym na nim wysypany piach następnie drewniana podłoga na legarach. Jak na razie udało mi się usunąć ten piach (oczywiście podłogę też) oraz wyrównać przestrzeń między łukami lekkim betonem z keramzytem (mniej więcej do wysokości garbu) Straszna robota... jeszcze nigdy nie przeniosłem tylu ton piachu w wiaderkach....
Planuje na to położyć styropian podłogowy następnie ogrzewanie podłogowe i wylewkę anhydrytową. I tu teraz pojawia się moje pytanie jaką grubość styropianu powinienem zastosować? Od piwnicy strasznie "ciągnie" przy nagrzanym piecu i ogrzewaniu grzejnikowym temp. na piętrze wynosiła 22 stopnie a na parterze ~17,5
W zeszłym roku ociepliłem wszystkie ściany zewnętrzne. Pomiary niestety przed ociepleniem.
Czy 7 cm styropianu wystarczy? Nie jestem w stanie włożyć go tam więcej, nie chce podnosić podłogi względem poprzedniego stanu. Głównie chodzi mi o to żeby w okresach "przejściowych" czyli gdy się jeszcze nie pali w piecu dało się tam egzystować.