Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

inżH2O

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    184
  • Rejestracja

O inżH2O

  • Urodziny 08.10.1980

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Olsztyn
  • Województwo
    warmińsko-mazurskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

inżH2O's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

22

Reputacja

  1. No właśnie z tego wynika błąd Twoich obliczeń. Sprawdź wpis #14955 autora pytania pod kątem jednostki twardości, jaką podał dla wody przez zmiękczaniem.
  2. Wzór mamy zapewne ten sam. Błędne jest wstawienie przez Ciebie do tego wzoru twardości wody przed zmiękczeniem w stopniach francuskich oraz wody po zmiękczeniu w stopniach niemieckich. Dlatego wychodzi Tobie taki duży zmiękczacz.
  3. 35 litrów nie będzie za mały na potrzeby kabaniura89, przy zużyciu 15m3/m-c oraz zmiękczaniu do 5 dH będzie nawet optymalny - regeneracja co 14 dni lub 7,5 m3 zużycia wody Jeśli natomiast zmiękczanie będzie ustawione do 6-7 dH to przy zużyciu 12 m3 zmiękczacz 25 litrów wystarczy. Natomiast w takim przypadku zmiękczacz 30 litrów będzie miał zapas na planowany wzrost zużycia wody.
  4. Popłuczyny ze zmiękczacza nie mają negatywnego wpływu na osadnik gnilny oczyszczalni drenażowej. Toro nie odcina wody podczas regeneracji, zmiękczacze z głowicami Clack i BNT, o których wspomniał prohus, też nie odcinają. Wodę odcina całkowicie na czas regeneracji np.głowica RX. Jeśli dostaniesz ofertę na jakiś mniej popularny zmiękczacz dopytaj o to sprzedawcę.
  5. qbek17 słusznie pisze - złoże w zmiękczaczach Aquaphor jest umieszczone pomiędzy rozdzielaczami przepływu na górze i dole. Całość jest w zespawanym ekstruzyjnie zbiorniku z tworzywa sztucznego. Ten zbiornik sie wymienia w całości na nowy jak butle w dystrybutorach wody.
  6. Kurcze dawno takiego pingponga nie było tutaj - ostatnio jak pewien Prezes świdrorurę promował. W ramach uzupełnienia pewnych kwestii: - do pracującej oczyszczalni podchloryn nie powinien być odprowadzany - nawet do drenażowej z osadnikiem gnilnym. Natomiast jest to faktycznie pewien kłopot ze względu na ilość tych popłuczyn. - co do różnego składu popłuczyn i ich wpływu na oczyszczalnię - to zależy jednak głównie od typu oczyszczalni. Są rozwiązania oczyszczalni, które się wyłożą na popłuczynach z odzelaziacza płukanego wodą, są takie które mają spore szanse przetrwać odprowadzany nadmanganian potasu, solankę traktuję pośrednio. Niestety typ oczyszczalni jest pierwszym czynnikiem, pozostałe kilka czynników jest już uzależnionych od danego przypadku (wielkość oczyszczalni, wielkość stacji uzdatniania, częstotliwość regeneracji) w związku z tym nie da w paru zdaniach tego streścić. Pan Wojtek wspomniał o zmianie przepsiów - faktycznie w tamtym roku zmianie uległy przepisy w zakresie inwentaryzacji gospodarki ściekowej przez gminy, za której brak grozi kara (zakładam, że o tych przepisach Pan wspominał). Gminy mają czas do końca kwietnia tego roku. Naturalnym krokiem następnym będzie egzekwowanie przez urzędy składu ścieków po oczyszczeniu. Ponieważ technologia oczyszczania ścieków w naszym kraju ma szerokie spektrum skuteczności działania, ma spore obawy, że zacznie się szukanie winnych "kto popsuł oczyszczalnię" - filtry z popłuczynami to ulubiony winny firm montujących przydomowe oczyszczalnie. @czystesrodowsko - Panie Wojktu (przy okazji pozdrawiam) - proszę dać szanse dla Pana @Tomasz Bykowicz. Jak sam Pan zauważył jest On branżystą, a nie przedstawicielem handlowym. Na pewno wniesie do dyskusji kolejny punkt widzenia. W temacie Ecoperla Toro też Pan się zapierał, udało się spotkać i zmieniła Pan zdanie - nawet na tym forum pojawił się Pana przychylny wpis - mogę poszukać....
  7. Ta oczyszczalnia ma poziomy minimalne, poniżej których pompy mamutowe nie wypompują ścieków. Ale nawet one są poziomami z technologicznego punktu widzenia poziomami "poprawnej pracy". Jeśli: - osad wstępny był wywożony dość niedawno jak na tak małe obciążenie - czyli wykluczmy pompowanie osadów wstępnych do bioreaktora (choć ten intensywny zapach przy pompowaniu i początkowej fazie napowietrzania jest dość zastanawiający) - dmuchawa ma czysty filtr i działa z wydajnością zbliżoną do nominalnej (zakładam brak zatorów z osadu czynnego w układzie pneumatycznym) - możemy przyjąć brak odprowadzania substancji szkodliwych dla osadu czynnego ze względu na świadomych użytkowników Przyczyną drobnej, trudno sedymentującej zawiesiny z osadu czynnego może być zbyt intensywne napowietrzanie. Z tego co kojarzę ZBSy mają jeden, długi cykl napowietrzania, po którym jest dość długa sedymentacja, a następnie odprowadzenie ścieku oczyszczonego. Intensywne napowietrzanie bardzo skutecznie usuwa związki węgla, jednak przy słabej kondycji osadu czynnego (mamy w tym przypadku niedociążenie) utrudnia tworzenie dużych, łatwo sedymentujących kłaczków (rozbija je mechanicznie). Osad czynny ma wystarczające warunki do życia, a nawet nitryfikacji (co potwierdza jego flotowanie po ponad 1 h), ale utrudnione warunki do właściwej koagulacji, a przez to zostaje w postaci drobnej zawiesiny. Rozwiązania: - zwiększyć obciążenie oczyszczalni - może być trudne do przeprowadzenia - doposażyć w układ z koagulantem PIX-113 - rozwiąże problem błyskawicznie - jednak jest to rozwiązanie kosztowne. Wobet ma takie rozwiązania. - zmodyfikować algorytm pracy, aby zmniejszyć intensywność napowietrzania - bez kontaktu z producentem się nie obejdzie
  8. ZBSy z racji, że mają nośnik biomasy w bioreaktorze automatycznie będą miały mniejszą ilość swobodnie pływającego osadu czynnego. Ponadto, z tego co pisze sagemini, w osadniku wstępnym pojawił się osad nadmierny, więc ilość osadu jest na poziomie założonym przez producenta.
  9. Lepszej jakości biopreparaty faktycznie mogą zniwelować tego typu sytuację. Jednak przy poprawnie wykonanej wentylacji, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca - no, chyba że przy otwartych pokrywach rewizyjnych - ale wtedy takie zjawisko jest typowe. Inna kwestia kiedy był ostatnio wywożony osad z osadnika wstępnego? Najprawdopodobniej jest to osad nadmierny recyrkulowany z bioreaktora - normalne zjawisko. Przy poprawnej pracy nie przedostanie się ponownie do bioreaktora - konstrukcja ZBSa zabezpiecza przed tym. Tu znowu nasuwa się pytanie o datę wywozu osadu wstępnego? Przy większej temperaturze spada rozpuszczalność tlenu w wodzie, czyli wydajność napowietrzania spada, ale to nie nie jest bezpośrednia przyczyna flotownia osadu nadmiernego na powierzchnię. Nie wygląda źle. Brak gazów złowonnych to dobry symptom. Natomiast po 30 min mógłby lepiej (szybciej) się klarować, bo widać sporo osadu w formie drobnej zawiesiny. Aczkolwiek ZBS ma długie czasy natleniania i to może być przyczyną - ciekawe jak ten osad wygląda po 1 h sedymentacji. Tu nasuwają się pytania: - ponownie o datę wywozu osadu wstępnego? - ile osób eksploatuje oczyszczalnię? - na jakim chodzi algorytmie pracy 50% czy 100%?
  10. Europejska norma zharmonizowana EN-12566-3, na podstawie której przeprowadza się badania kompletnych oczyszczalni biologicznych, dopuszcza przedział poszczególnych wskaźników w ściekach surowych podczas badania oczyszczalni. Oznacza to, że część oczyszczalni podczas badania otrzymuje ścieki o mniejszym stężeniu poszczególnych wskaźników niż konkurencja. Mając w deklaracjach producentów tylko wartości w mg/l lub w % nie ma możliwości sprawdzenia, ile było poszczególnego wskaźnika zanieczyszczenia w ściekach surowych. Aby to porównać, wszyscy producenci musieliby podawać parametry jednakowo w mg/l oraz w %. Właśnie z tego powodu np. mniej zaawansowana oczyszczalnia może mieć wynik mniejszy w mg/l danego wskaźnika, ponieważ w ściekach surowych również było go mniej. Z technologicznego punktu widzenia nie ma możliwości usuwania biogenów (azot, fosfor) do wartości wymaganej aglomeracją >100 000 RLM bez wspomagania chemicznego (stosuje się najczęściej koagulant PIX-113). Szczególnie usuwanie fosforu wymaga odpowiedniej budowy oczyszczalni oraz algorytmu pracy - na pewno nie wystarczy zwykłe sterowanie czasowe dmuchawą podczas pracy przepływowej.
  11. Przyjmując, że pracowała będzie ta dmuchawa 60 l/min: - głebokośc wprowadzenia powietrza 180 cm pod lustrem wody jest na granicy maksymalnego ciśnienia pracy tej dmuchawy (trzeba pamiętać o stratach liniowych na przewodzie - na pompę mamutową DN110 jest za słaba, a już na pewno jesli będziesz chciał pompowac jakiś osad (do pompowania osadu służą inne pompy) - osobiście dałbym DN75 a nawet i DN50, powietrze wprowadziłbym ok 150 cm pod lustrem - pozostaje kwestia zabepieczenia zasysu przed osadami - daj pod miejscem wprowadzenia powietrza 2x kolano 90 stopni aby skierować zasys do góry + kawałek rury prostej (mniej wiecej do połowy poziomu wody) i zabepiecz zasys przed zanieczyszczeniami stałymi (dużo drobnych nacięć po obwodzie rury + korek lub drobna siatka zwinięta, wciśnięta i przymocowana w zasys itp.).
  12. To zależy jak głęboko punkt wprowadzający powietrze do rury będzie poniżej lustra wody. Inna sprawa czy zależy Ci bardziej na wysokości podnoszenia (rośnie wraz ze zmniejszeniem średnicy rury) czy na wydajności tłoczenia (do pewnego stopnia rosnie wraz ze wzrostem wydajności dmuchawy).
  13. Witam

    Wiadomości trzeba czytać od ostatniej

  14. Musiałem rozbić na dwie wiadomości bo za bardzo się rozpisałem.

    Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...