Witam Forumowiczów,
Czy ktoś z Was ogrzewa mieszkanie grzejnikami elektrycznymi Atlantic?
Mam pewien problem. Otóż od ponad dwóch lat jestem posiadaczką mieszkania, gdzie ogrzewanie jest na prąd. W sezonie letnim nie jest to w żaden sposób uciążliwe. Jednak, gdy przychodzi sezon grzewczy, moje rachunki lecą okropnie do góry - od 350 do 460 zł (rekord). Mieszkanie ma 56m2, grzejniki ustawione na 21 stopni jak jestem w domu, jak mnie nie ma, są ustawione na ECO. A w momentach pełnej desperacji skręcałam je do zera, co chyba nie było najlepszym pomysłem, bo mieszkanie grzało się od nowa i dłużej musiały chodzić. Ale próbowałam po prostu już wszystkiego. Sąsiadka nade mną płaci 250 zł miesięcznie i mówi, że u niej grzejniki w zimie chodzą non stop bo ma wnuka i musi być ciepło. U mnie nie grzał w przedpokoju i małym pokoju, no i w łazience - nie wiem może to miało wpływ. Chodziły tylko dwa grzejniki - w salonie i sypialni.
Grzejniki do model F117 1500W w salonie a 3 pozostałe to chyba 1000W. W łazience mam inny, nie znam nazwy. Bardzo mocno się grzeją, jakbym miała dzieci to bałabym się, że się poparzą.
Idzie powoli sezon grzewczy i zaczynam się przerażać kolejnymi rachunkami, spędzają mi sen z powiek. Co mogę robić źle? Czy powinnam grzać we wszystkich pomieszczeniach tak samo? Na jaką temperaturę je nastawić? Mieszkam na parterze, pode mną są garaże. Podłoga zimą jest strasznie zimna. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.
Proszę o pomoc, bo nie wiem co mam robić. A nie chcę wywalać kilku tysięcy na grzejniki granitowe.
Z góry dziękuję