
ElvisKing
Użytkownicy-
Liczba zawartości
10 -
Rejestracja
O ElvisKing
- Urodziny 08.05.1984
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Poraj
-
Kod pocztowy
42-200
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
ElvisKing's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Witam, jestem w trakcie pierwszego sezonu zimowego w naszym domu i aktualnie walka odbywa się z ogrzewaniem. Dom 150m2: Cały dół-podłogówka, cała góra-grzejniki (niby według projektu domu ale chyba za małe) Piec: De Dietrich MCR3 Plus + do tego Sterownik Google Nest 3 Thermostat podłączony przez Opentherm. Wszystko niby działa ale nie za pięknie, na dole jest w porządku ale ze względu na małe kaloryfery mam wrażenie, że pomieszczenie jest niedogrzane. Maksymalna temperatura zasilania to 55 i tego co wiem jest to na podstawie fabrycznej krzywej grzewczej pieca. Nie mam zewnętrznego czujnika, byłem przekonany, że temperaturę przekazuję po openthermie na podstawie regionu. Sterownik Nest pokazuję np. -14 ale piec nie zamierza wskoczyć na większą moc aby mocniej rozgrzać grzejniki głównie w nocy np. w sypialni. I tu pytanie: Jako, że dom jest już ukończony czy istnieję sam bezprzewodowy czujnik zewnętrzny, który mógłbym dopiąć do pieca i będzie dobrze współpracował z De Dietrich MCR3 plus? Jeśli nie, to jaki kompletny zestaw sterownika wraz z bezprzewodowym czujnikiem polecacie do tego pieca. Dodam, że piec ma ograniczone opcje konfiguracji bez odpowiedniego oprogramowaniai podpięcia do PC. W zasadzie to tylko temperaturę CWU i CO bez modyfikacji np. krzywej. Z góry dzięki, pozdrawiam.
-
Zakupiłem okazyjnie nieużywany odżelaziacz na złożu greensand. Butla 10x44 + sterownik Fleck 5600 (chyba, do takiego mam instrukcję ale na zdjęciach wygląda trochę inaczej). Instrukcję posiadam ale mam też kilka wątpliwości przy pierwszym uruchomieniu i sporadycznym używaniu. 1) Czy regenerację trzeba przeprowadzać okresowo czy w zależności od objętości? Dom jest w fazie wykańczania i zużycie wody też nie będzie duże a nie chcę bez sensu nabijać licznika jednocześnie płacąc większy rachunek za ścieki. Czy trzeba co 12 dni w pełni zregenerować czy można np. tylko wzruszyć złoże odpowiednim programem? 2) Instrukcja opisuje jak ustawić dozowanie wody do środka regenerującego (pływak lub biała krzywka w środku sterownika) ale nie jestem pewien ile mogę zasypać KMn04 do zbiornika. Cały kilogram na ten biały filtr a poziom wody przygotuje roztwór o odpowiednim stężeniu? Czy pilnować porcji (z tego co wiem to max 150g) na każdą regenerację? 3) Do czego służy małe pokrętełko z boku po lewej stronie sterownika? Ma narysowaną małą skalę. Jeśli ktoś ma inne pomocne rady przy pierwszych uruchomieniu, będę wdzięczny.
-
Dziękuję za odpowiedź. Dopytam jeszcze tylko, czy filtr regenerowany nadmanganianem potasu działa w szerokim zakresie ph i generalnie lepiej będzie działał niż filtr regenerowany solą. Ten drugi ma brat, niezbyt duży zbiornik filtracyjny i efekt filtracji znikomy. Czy tego typu filtr lepiej sobie poradzi?
-
Czy ktoś ma doświadczenie z kompaktowymi odżelaziaczami wody w wbudowaną komorą powietrzną? Woda z mojej studni ma duży problem z żelazem (ponad 3000 ug/l) i przykrym zapachem. W niedalekiej przyszłości ma być woda z sieci ale tymczasowo muszę sobie jakoś poradzić. W kotłowni mało miejsca na typowy odżelaziacz z ocynkowanej butli i osobnym hydroforem bezprzeponowy. Mam już hydrofor przeponowy a na rynku jest kilka odżelaziaczy kompaktowych z w wewnętrznym napowietrzaniem. Pytanie czy ktoś korzystał z tego typu filtrów i czy faktycznie dają one radę. W załączniku wyniki ostatnich badań oraz model odżelaziacza, który mam na oku. https://hydromet.net.pl/odzelaziacz-wody-supreme-oxyline-plus-56-p-768.html Z góry dzięki za odpowiedź.
-
Witam ponownie. Na działce postawiony jest bliźniak (połowa brata, połowa moja). Brat wprowadził się wcześniej i jego instalacja jest już gotowa. Postaram się jasno przedstawić sytuację. Dom 1 (brata) -hydrofor przeponowy -pompa w studni -czujnik włączający pompę. Dom 2 (mój) - hydrofor przeponowy Zaraz za pompą jest rozdzielenie wody na dwa domy tak więc można uznać, że jest to jeden układ. Kiedy spada ciśnienie w jednym z hydroforów pompa dobija do odpowiedniego ciśnienia. Mały problem jest w tym, że w mojej części zaraz po wejściu do domu jest licznik (do rozliczania ścieków) i pewnego dnia okazało się, że jest cofnięty o jakiś metr sześcienny. Dom jest jeszcze nie zamieszkany. Wywnioskowałem, że przy zużyciu wody u brata, mój hydrofor cisnął ciecz do również jego części cofając licznik. I tak cyklicznie. To, że jest na minusie wynika pewnie z tego, że licznik łatwiej działa do tyłu a kilka litrów musi przejść aby znów pracował normalnie. Wiem, że lepiej było by przebudować cały układ ale w niedalekiej przyszłości ma pojawić się woda z sieci i od biedy tak jak jest teraz nie będzie wielkim problem przy regularnym korzystaniu z wody. Nie mniej jednak zastanawiam się nad prostym rozwiązaniem problemu. Jeśli się nie mylę to zwykły zawór zwrotny nie zadziała bo czujnik po stronie brata nie będzie działał prawidłowo nie wiedząc kiedy ciśnienie w obu częściach jest takie samo i kiedy ma włączyć-wyłączyć pompę. Myślałem o jakiś zaworze po mojej stronie, który się zamyka po osiągnięciu odpowiedniego ciśnienia w mojej części i otwiera przy jego spadku. Czy takie rozwiązania stosuje się biorąc pod uwagę, że taki cykl będzie się odbywał kilkanaście razy dziennie? Czy to dobry pomysł czy macie jakieś inne? Jeśli to dobra droga prosiłbym o podesłanie propozycji zaworów. Dziękuję z góry za pomoc.
-
qbek dziękuję za podpowiedzi dzięki czemu uniknę straty pieniędzy. Koszt złoża wielofunkcyjnego to około 1000zł i szczerze mówiąc wolałbym tę kwotę zainwestować w nowy system, który będzie wydajniejszy. Jeśli tej maszyny nie da się zasypać np. birmem i mieć minimalny efekt to nie widzę sensu go reanimować. Czekam na rozwój sytuacji z wodociągami a jeśli będzie potrzeba na pewno będę jeszcze dopytywał o dobór właściwego odżelaziacza. Jeszcze raz dzięki wszystkim za cenne rady.
-
Już wiem, że trzeba pomyśleć nad poważniejszą instalacją albo dołączyć się do wodociągów, koszt około 30000zł ale do podziału na 3 osoby, więc zastanawiam się czy w ogolę jest sens instalacji odżelaziacza. Brat ciągnie wodę ze studni, uzdatnia do celów gospodarczych ale jako spożywczą i tak kupuję. Dlatego zastanawiam się czy jest sens przejściowo zasypać go jakimś złożem tylko po to aby nie mieć osadu na umywalkach, wc. Czy jakiekolwiek złoże da minimalny efekt.
-
Dzięki za odpowiedź. Możesz podpowiedzieć za jakiego typu urządzeniami należy się rozglądać?
-
Witam. Wiem, że na forum jest kilku fachowców w temacie uzdatniania wody i mam nadzieję, że coś mi podpowiecie. Jestem w fazie wykańczania domu, drugiej części bliźniaka. W pierwszej mieszka już mój brat. Dostałem w od niego odżelaziacz BWT AQA TRINITY 25 (złoże płukane solą) . Wrócił on z serwisu po kolejnej usterce. Brat dostał nówkę a ten postanowiłem spróbować reanimować (brak reakcji na panelu sterowania, później złoże, które przedostało się do głowicy). Wydaje się, że usterki udało się usunąć i zastanawiam się nad wymianą złoża. I tutaj kilka pytań: -jakie złoże będzie odpowiednie dla moich warunków (tańsze lepsze ale jednak żeby było skuteczne)? -czy stosować jakąś podsypkę? -jakie filtry wstępne zastosować? -czym można oczyścić całe urządzenie z nalotu żelaza? Czy w ogóle ten typ odżelaziacza jest dobrze dobrany czy aktualnie mamy lepsze rozwiązania i nie ma sensu inwestować w reanimację. Wiem, że badania z 2012 roku ale chyba nie zmienia się filtra tak często w zależności od wyników. Zdjęcie samego zbiornika na złoże