Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marzena vicadi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

marzena vicadi's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. dom buduje się tylko raz, z reguły dla przyszłych pokoleń, ja polecam strop -terriva z karamzyto-betonu=rewelacja, doskonałe wygłuszenie i izylocja termiczna, przy stropie drewnianym są mniejsze możliwości, np. póżniejszych zmian dotyczących, np, funkcji wnętrz, przenosi drgania, czasem słychać nawet jak ktoś chodzi.Ja nie polecam, no chyba, że cały dom jest z drewna wtedy drewniany strop jest słuszną i jedyną z możliwych koncepcji.Ja mam drewnianą podłogę tylko na strychu i jak się okazało nie można tam nawet zrobić pokoju, żałuję bo teraz musiałabym robić od nowa strop nad górnym piętrem razem z sufitami i ogromnym bałaganem, jestem zwolenniczką solidnych stropów nawet na strych, tak aby pózniej można było z łatwością powiększyć pow. domu. Jeśli są dzieci, to drewniany strop jest tym minusem, że nie da się na nim zamocować żadnych przedmiotów które ulegają obciążeniu, np. chuśtaweczki i wielu fajnych sprzętów do zabawy dla dzieci, nasi znajomi przezornie wylali sobie sufit w holu na górze choć wogóle nie mają strychu, teraz mogli zawiesić dzieciom uchwyty do ćwiczeń z Ikei.
  2. czy dotyczy to wszystkich dróg, czy droga dojazdowa tylko do posesji to droga wewnętrzna czy publiczna, skąd można się tego dowiedzieć i czy to coś zmienia, czy z każdej drogi można zostać wywłaszczonym wbrew swojej woli.
  3. w przyszłą zimę ,gdy będę miała więcej wolnego czasu chyba jednak napiszę pamiętnik z budowy, napewno będzie zawierał wiele ciekawych i śmiesznych ,ale i pełnych grozy wydarzeń, napewno zacytuję wiele pokrętnych osobowości z którymi miałam, a raczej nie miałam ,,przyjemności''. Na razie mam to w głowie,nigdy nie zapominam nawet całych dialogów w szczególności gdy chodzi o oszołomów i takich co to potrafią zajść za skórę. aLE CZY WOGÓLE CHCIAŁBY TO KTOŚ CZYTAĆ, CHYBA, ŻE DZIECI MOICH DZIECI, by pośmiać się ze starej babki dewotki.
  4. mój koszt to ok.1500PLN za m2,bez działki, a końca nie widać ,powinnam zamknąć się w 1800PLN za m2 budując w systemie gospodarczym, mój mąż przez rok (wliczam w to wykończeniówkę)właściwie niemal żył na budowie,dzięki temu na wielu rzeczach oszczędziliśmy. Dla porównania nasz sąsiad ma dom o takich samych gabarytach,za większość prac i materiałów płacił nawet podwójnie, do tego firma budowała im dom 3 razy dłużej niż nam Ukraińcy,właściwie to sąsiada robotnicy z Firmy cały dzień nie wychodzili z baraku, żeby było ciekawiej oglądali TV na sprzęcie pożyczonym od nas, a my nawet nic nie powiedzieliśmy,bo było nam szkoda sąsiadów, a tak się cieszyli jak to budowa dobrze im idzie, a bardzo zależało im na czasie, właściwie o przeżyciach z budowy, można by było napisać niezłą tragi-komedię.My zaczęliśmy w czercu, a już we wrześniu tego samego roku robiliśmy samą wykończeniówkę-panele, kafelki, malowanie e.t.c.jedyną wadą takiego pędu jest pękanie np. ścian z powodu osiadania budynku,ale to i tak może się stać nawet po 5 latach.Myślę,że budowa jest dla ludzi o stalowych nerwach, wielkiej pokory i bardzo zdeterminowanych, napewno jest sprawdzianem dla każdego związku i rodziny.Dotyczy to nawet ludzi z bardzo zasobnymi portfelami.Zanim się zdecydujesz dobrze przemyśl za i przeciw,swoją sytuację finansową, musisz brać pod uwagę nieprzewidziane koszty, czy np. jesteś w stanie zrezygnować z wakacji, może i przez parę następnych lat. Szczerze jestem raczej optymistką i wiem ,że czasem trzeba sobie odpuścić, nie szukać winy np. za nie dokońca przemyślany projekt, papier a praktyka to zupełnie co innego, a trzeba sobie jasno powiedzieć,że jeszcze nikt nie postawił się bez błędów czy drobnych niedoróbek, zawsze czegoś się żałuje .Mieszkając w Warszawie marzyłam o domku na wsi, i mam tylko za bardzo cywilizowana ta wieś, mimo to czasem mam tak dosyć, że zazdroszczę ludziom z miejskich blokowisk.Najlepiej byłoby mieć swój domek w SWOJEJ DZIELNICY WARSZAWY I DO TEGO JESZCZE żeby poprostu spadł z nieba, nie narobić się a mieć.Marzenie.
  5. Z tego co wiem, nie zawsze bank ma wpływ na stopy procentowe, podwyżka mogła być spowodowana odgórnie przez NBP dla WSZYSTKICH BANKÓW O ustałoną ilość punktów procentowych.tak więc jeśli ktoś wziął kredyt tak jak wy w innym banku i płacił niższe oprzocentowanie teraz też płaci mniej niż wy, ale jemu też wzrosło oprocentowanie o tyle samo pkt. proc.NBP oczywiście może ustalić, że obniży tę stawkę. Też spłacam kredyt w BPH I O.K., TYLKO TAM BIORĘ WSZELKIE POŻYCZKI , właściwie od kilkunastu lat.Co do twojej podwyżki oprocentowania mogę się mylić, ale wydaje mi się, że każdy bank jest podporządkowany NBP nawet sprywatyzowany i nie mógł podnieść stawek w czasie spłaty kredytu z powodu swojego widzimisie. nie znam dokładnie uregulowań prawnych, ale wystarczy poszukać informacji w prawie bankowym i.t.d. Pozatym osoby będące w tym samym Banku, mają różny swój oddział gdzie np.rodzaj usług pomimo standaryzacji będzie diametralnie różny, bo trafi się nam np. pani która zawsze ma muchy w nosie i poprostu pracuje bo musi, albo zawsze ma zły dzień, poprostu taki typ.To tak jak w szkole jedno dziecko będzie zadowolone a drugie wręcz przeciwnie, wszystko zależy jaki nauczyciel komu się trafi. To na tyle, bo już trochę przynudzam na oczywiste sprawy.
  6. chcę odebrać budynek, ile zapłacę za dom 330m i działka 1000m, czy odbiór częściowy to te same koszty i czy póżniej płaci się ponownie za resztę odbioru tyle co za całkowity.Chciałabym jak najszybciej zrobić odbiór, co mi grozi jeśli wprowadzę się bez odbioru, jakie są kary.
  7. moje ogrodzenie jest cofnięte tylko w połowie, po akceptacji gminy, jeśli dojdzie do budowy drogi, czy muszę cofnąć resztę, co ograniczy w znacznym stopniu korzystanie z garażu i brak możliwości wjazdu na działkę,a co jeśli popsuje się linia napowietrzna na mojej działce i nie da się na nią wjechać, czy gmina może mnie wywłaszczyć z części działki, granica od budynku byłaby wtedy tylko2,5m.co ze spłatą hipoteki na działkę.
  8. a czy będę musiała cofnąć ogrodzenie jeśli zaczną robić drogę
  9. nie dostałam sprzeciwu na złożony projekt ogrodzenia od ulicy w ciągu wymaganych 30 dni, ale było to rok temu, a ogrodzenie stawiam teraz ,według projektu złożonego w gminie. jednak sąsiad doniósł na mnie sołtysowi, który zażądał ode mnie pozwolenia na budowę ogrodzenia, narazie jest tylko fundament, ponieważ ze wzgl. oczywistych 180cm. takiego nie mam, powiedział że zawiadamia inspektorat budowlany, do tego kazał mi cofnąć ogrodzenie pod planowaną drogę na którą nawet nie ma projektów ani nie ma jej w planie zagosp. wiedząc, że sąsiedzi oddali swoje 1,5m upewniałam się osobiściew gminie, czy mogę postawić swoje ogrodzenie, które jest cofnięte tylko w połowie celem umożliwienia mi wjazdu do garażu i zachowania 4m. od ściany budynku z oknami. czy teraz mogą cofnąć mi pozwolenie lub wywłaszczyć, jest to dla mnie duża strata finansowa, zabrany pas ziemi będę spłacać jako chipotekę przez 3 lata. Czy sołtys ma prawo żądać ode mnie dziennika budowy. czy mam się czego obawiać .
  10. jeśli chces kupić gotowy stan surowy to tylko bez tynków, inaczej nikt nie oceni wad ukrytych,np. żle wykonanego stropu grożącego zawaleniem.Większość osób pozbywa się w ten sposób budynków z poważnymi defektami.Sama, też chciałam kupić surowy lub gotowy, ale na szczęście budowaliśmy sami,wymaga to dużo czasu i zaangażowania, ale satysfakcja ogromna, taki dom poprostu się czuje, to tak jak z narodzinami dziecka, czy zasadzeniem drzewa.Dobrze jest się zawsze we wszystkim radzić przynajmiej paru osób, nie zawsze reklamy i opisy firm są adekwatne do rzeczywistości,np. wpiera się ludziom,że postawią mur 36 o dobrych param. i nie trzeba ocieplać. Wyrzucona kasa, zawsze trzeba ocieplić. 24 i styropek i zimą masz lux, koszt wyszedł nam niższy niż samej 36.Pozatym, wiele innych niepotrzebnych rzeczy.A jeśli chodzi o wybór działki to musi potrwać ,jest to w końcu wybór na całe życie,nie codzień stawia się dom, to nie gadzet ze sklepu. Zawsze trzeba bardzo pilnować każdej ekipy i mieć solidnego i wymagającego kierownika ,Służę radami.
  11. marzena vicadi

    Zameldowanie

    gdy zapytasz w gminie gdzie załatwiasz sprawy związane z budową domu,oczywiście powiedzą,że dopiero po odbiorze. Przez to wiele osób po sprzedaży swoich mieszkań, aby mieć kasę na budowę,niedość, że jakoś starają się przetrwać ten okres płacąc za wynajem albo mieszkając w przyczepach, a znam takie przypadki, nie mogą się zameldować.Jednak wystarczy udać się do meldunkowego i sprawa załatwiona,wystarczy mieć akt notarialny,dokument o wymeldowaniu z ostatniego miejsca stałego pobytu i dowód osobisty.Nie musisz mieć ulicy i numeru domu, bo pani w meldunkowym, ma wszystkie działki w swoim rejestrze i automatycznie wie jaki numer domu jest do twojej działki,chyba że masz działkę w środku pola, ale wtedy masz poprostu wsiowy adres. a props, nie ma już czegoś takiego jak przymus stałego zameldowania, przepisy zmieniły się wraz ze zmianą ustroju,np. teraz jest eksmisja na bruk. gdy wymeldowywałam się zdziećmi dwa lata temu ze stałego pobytu nikt nawet nie spytał o kolejny adres, a starego pobytu stałego nawet nie wykreśla się w dowodach, aby osoba np. bezdomna mogła znależć pracę.W nowych dowodach te informacje są ukryte w zapisie elektronicznym. Jeśli komuś zależy posłać dzieci do szkoły w nowym miejscu powinien się z nimi zameldować,bo może się okazać,ż np.ten rocznik jest liczny i z powodu braku miejsc, dziecka nie przyjmą,wtedy rejon jest jak poprzedni adres.ja do dzisiaj muszę wozić dziecko do pdstawówki 5 km. pomimo że rejonówkę widzę z okna,ale posłuchałam się pani z gminy i nie miałam na nowym miejscu meldunku, a teraz nie ma już sensu dziecka przenosići to trzeci raz. Ten sam problem mieli sąsiedzi,syn chodził do naszej szkoły bo przyjmowali wszystkich jak leci, ale teraz drugie dziecko odrzucili z braku miejsc i też w gminie powiedziano jej, że nie może się zameldować, na szczęście zadzwoniła do meldunków i załatwiła sprawę, syna musieli przyjąć bo rejon. przez 2 lata dowoziła dzieci30km. do naszej szkoły, by po zamieszkaniu w domu, nie musiały kolejny raz zmieniać szkoły.Przy wypełnianiu czegokolwiek zawsze podaje się aktualny meldunek stały lub czasowy,a gdy go nie ma to ostatnie miejsce zameldowania, z dowodu,nie ma to nic wspólnego z adresem korespondencji,który może być nawet na pustej działce, to samo dotyczy założenia telefonu przez tpsa.nie warto czekać z wnioskiem na odbiór budynku,potem zazwyczaj okazuje, się ,że pomimo iż wszyscy telefony na ulicy mają, my musimy mieszkać, np. przez dwa lata bez. informację oparte na własnym doświadczeniu i innych budujących się przyjaciół.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...