gregobb

Ile dokładnie poszło wody cięzko oszacować. Budynek ściany murowane ceglane, kominy murowane natomiast reszta to drewno, poza 2 szynami które leza na ścianach nośnych. Podłoga płyta wiórowa podłogowa 22mm + podłoga 20mm Dębowa. Podłoga już spuchła, i zaczeło ja podnosic- podłoga kręcona śrubami do płyty podłogowej, co 30-40 cm Jak najbardziej musi to ktoś obejrzec i zadecydować - ja mam swoje podstawy do obaw. Na dodatek pojawiły sie pekniecia w zaprawie cegły przy drzwiach i oknach na tej samej ścianie nośnej, opisane powyżej. Komin na dzień dzisiejszy ma ryse wokół oraz w 2 miejscach na spoinie cegły

Poziomica. Natomiast firma która prowadziła remont parteru 1.5 roku temu stwierdziła ze montaż drzwi na ścianie nośnej był bardzo duzym problem przez odchyl pionowy poziomy ścian . Wyprostowali ściany płytami g-ki zostawili. Po dokładnych oględzinach można odejść do wniosku ze dom siada. Wskazują na to pęknięcia skośne. Wspomnę jeszcze ze kraj budowy budynku to Szwecja i większość norm budowlanych jest niedoszacowana. Tydzień po zalaniu dom zaczął pękać moja teoria jest taka, po zalaniu komina który wcześniej pękał i pęknięcia zostały zamaskowane który jednocześnie jest zespolony ze ściany nośna na której leży szyna (5 cm od komina) nastąpiło osłabienie konstrukcji, co ciągnie za sobą dalsze konsekwencje Dom prawdopodobnie był latami podlewamy ze względu na brak drenażu. Pęknięcia ścian nośnych niebpoglebiaja się, aczkolwiek klient poinformował ze przy zakupie domu były większe pęknięcia w kilku miejscach. Firma która prowadziła konsultacje tylko teoretyzowala. Jakie skuteczne metody należy podjąć aby zatrzymać Ew postępowanie pękania?

Pytanie: Dom drewniano-murowany z 1954 roku. W trakcie remontu poddasza (wyczyszczone do podbitki, nowa izolacja ściany działowe itp) Praktycznie skończone 2 tygodnie temu. Doszło do zalania jednego pomieszczenia (hydraulik nie podlaczyl grzejnika I poszedł napełniać układ ) Po dokonaniu odwiertów w suficie piętro niżej woda ciekła jak z kranu do wiaderek. Przelała się przy kominie+ściana nośna. Firma ubezpieczająca zwleka z naprawa. Natomiast komin zaczął pękać (wcześniej a zaraz za nim pojawiły się pęknięcia na 2 ścianach nośnych ok 25cm (rysy) (2 lata temu właściciel je zamaskował) Po tygodniu widać odejścia fugi między cegłami na elewacji budynku nad oknami w 2 miejscach oraz przy 2 drzwi w innej części budynku. 2 lata temu wymieniony dach na nowy- położono dachówkę cementowa o większej wadze stare 20kg - nowa ok 36kg m2. Okrycie ok 160m2. Krokwie 145mm x 45mm. 2 lata temu był robiony drenaż ponieważ budynek był zawilgocony. W domu nigdy nie było architekta ! Dom był odchylony wcześniej w dwie strony. Obecnie dom odchylił się ok 5mm w 2 tygodnie. Nie widać pęknięć na ścianach gipsowych. Rozumiem , ze kilka tych spraw nałożyło się na siebie. Inna firma budowlana, która oglądała szkody stwierdziła ze dom może siadać poprzez zmianę naprezen powstałych podczas remontu oraz możliwe - osiadajace fundamenty. Zalecenia Dom osiądzie jeszcze trochę i przestanie siadać, w między czasie kontrolować pojawiające się pęknięcia. Pytanie brzmi czy maja racje? Pozdrawiam