Sytuacja wygląda następująco: Mamy mieszkanie w którym obecnie mieszkamy, które w 50% należy do mnie i do mojej żony i w 50% moich rodziców (teściów żony). Nazwijmy je umownie mieszkanie A. Moi rodzice, czyli teściowie żony mieszkają w mieszkaniu B. Posiadamy działkę budowlane w takiej samej proporcji własnościowej jak mieszkanie A, czyli 50% moje i żony oraz 50% moich rodziców. Chcemy sprzedać mieszkanie A, aby wybudować na działce dom, w którym zamieszkam ja z żoną oraz moi rodzice. Czyli 4 osoby. Dom będzie 2-rodzinny, w wyraźnym rozgraniczeniem, na dwie rozdzielne przestrzenie życiowe, w jednej bryle budynku. W przypadku mieszkania A, nie minął jeszcze 5 letni okres, w którym można sprzedać bezpodatkowo. Czyli cała kwota pójdzie na budowę domu. Pytanie, czy skoro rodzice mają gdzie mieszkać (mieszkanie B), a będziemy mieszkać po wybudowaniu domu razem, czy nie będą musieli płacić podatku od sprzedaży mieszkania (dochodowego) A, w części w jakiej byli właścicielami bo urząd powie, że mają gdzie mieszkać (mieszkanie B)? Docelowo mieszkanie B, pójdzie na wynajem, ale to dopiero wtedy gdy zamieszkamy razem w domu. Czyli zaraz po uzyskaniu odbiorów. Dodam, że będzie to projekt domu 2 rodzinnego. Wspólne wejście, wspólna kotłownia, ale pozostłe części wyraźnie rozdzielne (młodzi mają piętro a starsi mają parter). Dodam jeszcze, że jesteśmy właścicielami innego mieszkania, 100% współwłasność małżeńska. Mieszkanie znajduje się w innym mieście i od kilku lat jest wynajmowane legalnie i płacone są od tego podatki. Pytanie czy nie zostanie to interpretowane przez US jako mieszkanie, w którym możemy mieszkać, więc nie potrzebnie budujemy dom, bo mamy gdzie mieszkać? A więc naliczą podatek od sprzedaży mieszkania A przed upływem 5 lat?