Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Akaz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Akaz

  1. No to miałeś szczęście. Ja ostatnio nie miałem wiele do czynienia z księgami, więc nie wiem, jakie jest obecnie tempo pracy. Czytałem swego czasu, że w związku z dekomunizacją ulic, wydziały wieczystoksięgowe będą miały sporo pracy, a czas realizacji zamówień wydłuży się nawet dwukrotnie. Zakładam jednak, że dotyczy to tych największych miast jak Warszawa czy Poznań, gdzie tych ulic jest faktycznie sporo. O ile w ogóle artykuł był rzetelny. Bo w sumie, czy sąd z automatu zmieni w księdze nazwę ulicy? Raczej nie. A nie każdy będzie o tym wiedział, więc nie zgłosi się do sądu ze zmianami, to wcale tak tłoczno nie musi być... chociaż to tylko moje gdybanie...
  2. Proszę Cię, wierzysz, że Twoje dane są serio bezpieczne? Non stop ktoś nimi handluje, i ani RODO ani inne wymysły jakoś oszustów nie powstrzymują. O anonimowości to można zapomnieć. Kwestia tylko kto do czego używa naszych danych.
  3. Ja jestem w trakcie - przeglądam olxa, inne strony z ogłoszeniami, kupuję lokalną prasę, bo wciąż wiele osób wystawia ogłoszenia tylko w papierowych gazetach. Ostatni jeszcze ma fazę na przeglądanie licytacji komorniczych. Czy cos kupię nie wiem, ale patrzę jakie tam ceny dają, jakie warunki. Licytacja najczęściej zaczyna się od 3/4 ceny oszacowanej. Mój znajomy tak kupił nieruchomość po upadającej firmie. Tylko one jeszcze inaczej to zrobił. zobaczył, że budynek jest wystawiony do licytacji, wiec odszukał właściciela i z nim się dogadał, jeszcze przed licytacją. ale to też trzeba mieć szczęście.
  4. A jeśli właściciel nieruchomości jest dłużnikiem? On też może nie mieć czystych intencji i celowo nie chce podać numeru kw, żeby np. nie zobaczyć, ze jest coś nie tak z papierami. Mi się wydaje, że te nieuczciwe intencje mogą iść w dwie strony, właściciele też nie są tacy święci i biedni. A co w sytuacji: widzę fajną nieruchomość, albo działkę, którą tak mi się spodobała, że najchętniej bym ja kupił. Jak mam szukać informacji o właścicielu? Wiem, ze to skrajny przypadek, ale wokół może nie być nic - puste inne działki itd.Jak mam znaleźć jej właściciela? Dostanę w Starostwie odpowiednie dokumenty? Raczej nie. A jeśli ta nieruchomość jest np. obciążona hipoteką? Jak ma się tego dowiedzieć? Kto mi pomoże? Nie chodzi mi tu o jakieś zachwalanie portali komercyjnych, tylko jednak są skrajne sytuacje, że przydałoby się jakoś wyszukać ten numer księgi po adresie czy numerze działki i tak - bez zgody właściciela. I fajno jakby to urzędnicy dostrzegli.
  5. Odpisy z kw można pozyskać przez internet na stronie rządowej https://ekw.ms.gov.pl/eukw_ogol/zlecenie?execution=e1s1 i jest to autentyczny dokument, ważny w każdym urzędzie. Księgi wieczyste online można sprawdzać na stronie ministerstwa, też o ile mamy ich numer: https://ekw.ms.gov.pl/eukw_ogol/menu.do Jak nie mamy numer księgi wieczystej, no to wtedy pozostają nam portale komercyjne. A tych jest już sporo do wyboru, kwestia tylko ceny.
  6. No właśnie zastanawiam się, co sadzić o takich płatnych portalach. na jakiej zasadzie one działają, bo skoro strona ministerstwa nie udostępnia wyszukiwania numeru księgi wieczystej po adresie, to nie może być tak, jak pisaliście, że wpisujesz i numer się aktywuje. no bo wpisujesz adres a potrzebne ci kw. Powiem szczerze - kusi mnie skorzystanie z płatnej opcji bo mam do wyboru - sprawdzić sobie nieruchomość online za 19 zł, albo jechać na drugi koniec Polski do sądu, żeby wnioskować o jego udostępnienie. No to chyba jasne, ze opcja pozostania w domu jest kusząca, a te 19 zł nie majątek.
  7. Niestety przy zakładaniu kw jesteśmy w dużej mierze zdani na urzędników. Jeśli założy się kw, lub wpisze do istniejącej kw hipotekę - bank obniża raty. Dopóki nie mamy wpisu hipoteki do kw płacimy wyższe raty, bo bank musi jakoś zabezpieczyć się przed naszą niewypłacalnością.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...