Kupiłem i remontuje starą "mini-kamienicę". Mini bo jest to budynek z parterem (wynajem sklepów), jednym piętrem (część mieszkalna), piwnicą i strychem nieużytkowym. W kamienicy są grzejniki stalowe-panelowe (po całości). Brak możliwości zamontowania podłogówki ze wzgledu na obciażalność stropów (trzcina, deski, glina). Kamienica przedwojenna, mury 45cm pełnej cegły, fundamenty w stylu kamienne głazy w betonie wzmacniane jakimiś szynami kolejowymi. Powierzchnia do ogrzania jakieś 200m2 (nie będzie grzana klatka schodowa, piwnica, strych i sklepy na parterze). Kamienicę ociepliłem 10 cm styropianem typu grafit lambda 0.031 do poziomu gruntu. Wkopać się niżej nie da ze względu na grunt piaszczysty i możliwość osunięcia ścian. Dach ocieplony wełną 30cm. Okna to są drutex iglo energy classic 4 szyby. W planach rekuperacja z GWC dla części ogrzewanej. Jaki kocioł polecacie do takiego domku? Znajomy instalator poleca kocioł z podajnikiem eko z Pleszewa - podobno są najlepsze - 35kW. Poleca taki z tłokiem zamiast ze ślimakiem bo nie zacina się paliwo i można palić miałem. Ewentualnie ma jakiś ze ślimakiem żeliwnym i rusztem wodnym - podobno da sie spalić drewno na tym ruszcie. Szczerze mówiąc nie przekonuje mnie to za bardzo, bo wolałbym wsypać po prostu węgiel do podajnika i zapomnieć, ale może ten ruszt sie przydaje?