Próbowałam sama podnieść, ale nie dałam rady, może uda się w przyszłym tygodniu kogoś poprosić i zobaczymy. Śruba jakaś jest, ale ona w ogóle nie bierze udziału w zamykaniu, więc nie zawadza. Ciężko jednoznacznie stwierdzić co dokładnie obciera, bo próbowałam przetrzeć papierem ściernym na dole, ale nie pomogło. Zmierzyłam różnicę między drzwiami, a podłogą w pokoju i pomiędzy pomiarami w dwóch punktach - od lewej do prawej - jest 3 mm różnicy, dlatego pomyślałam o tym, że opadły, choaż równie dobrze może być krzywa podłoga. Co do uszczelek to kupiłam i założyłam nowe, jednak szpara jest na tyle duża, że i tak dość mocno czuć nawiewający chłód. Jedyne co mi przychodzi do głowy to wepchnąć tę 0,5 cm szparę jakiś materiał izolujący, może doradzicie jaki? Aha, jeszcze koleżanka mi powiedziała, że może drzwi się wypaczyły, ale wydaje mi się, że gdyby tak było to mogłabym je dopchnąć nogą na siłę. Dzięki za szybką odpowiedź.