Dzięki zielonooka za wszystkie porady. Z uwaga czytałam (kilkakrotnie zresztą ). Pomimo wszelkich racjonalnych argumentow pozostane przy pierwszej swojej mysli i ściana bedzie ciemna. Choć czuję, że jeszcze bede sie tu kajac i przyznawac wam racje:) No zobaczymy, fotki postaram sie umiescic w przyszlym tygodniu. Malowanko przewidziano na srode:)
Srebrny kolor tez pozostawiam, planuje jedynie wnetrza brązowych mebli ożywić, nowoczesnym (jak mi sie zdaje) kolorkiem; jaskrawym zielonym. No coż, kto nie ryzykuje ten nie jedzie, so... spróbujemy... a ryczec bede potem . hihi
Mieszkanko ma okna ze strony południowo- wschodniej w formacie blokowym.
Ze złota i miodu rezygnuje, przejadło mi się na poprzednim mieszkanku.
Skorzystam na pewno z porady odnośnie oświetlenia, ciepłe światełko- jak najbardziej.
A co do motyczkowego burgundu, bardzo interesujący kolor. Ja chce ciemniejszy i nie wpadający w czerwien, a bardziej we fiolet. Wybralam juz kilka z próbnika Duluxa. Tobie tez radze w ten sposob podejsc do sprawy, wziąc próbkę i przyłozyc do sciany w mieszkaniu o róznych porach dnia. Oczywiscie założyć, ze farbka (podobno) wychodzi na ścianie ton ciemniejsza. Pozdrawiam i dzieki za podpowiedzi.