Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Robert_Pieczarko

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

O Robert_Pieczarko

  • Urodziny 21.02.1987

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Czechowice-Dziedzice
  • Kod pocztowy
    43-502
  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Robert_Pieczarko's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Dzięki @Stermaj za odp i foto filtra, mam identyczny, tylko mniejszy. Zamówiłem w firmie z Tychów. Koło 6,5kg węgla. Nie wiem jak w Twoim zmieściło się 25 kg. Niestety dzisiaj mam 300-350 ug PM10 na zewnątrz, wpuszcza koło ~20 i jednak "czuje" taki dziwny zapach mimo węgla. Niestety wyłączyłem instalacje, na zewnątrz nie ma czym oddychać. Tak jak pisałem, po wielu konsultacjach, zabieram się za ostateczne rozwiązanie które dla przepływu 150 m3/h pozwoli aby powietrze miało kontakt z węglem ~2s. Zgodnie z moimi obliczeniami potrzebuje filtra z 50 [sic!] kg węgla. To są i tak "znikome" wartości patrząc jakie filtry ma przemysł, gdzie mówimy o zakładach w których pracuje kilka ton węgla aktywnego. będę miał 4 filtry takie jak Ty, połączone kolanami w całość, zamknięte w skrzyni OSB. Zastanawiam się tylko z czego zrobić ścianę samego filtra (blacha perforowana z otworami 2mm?) Bo sama podstawa filtra to np. redukcja 315/200 mm + właśnie ta blacha na obudowę. Jakieś pomysły?
  2. Cześć i czołem w nowym sezonie, w sumie u mnie to już 2gi miesiąc wieczorami mordor. Więc zajrzałem na forum, co słychać. Mam podobną skrzynie OSB na filtry kieszeniowe (kolejność G4, F7 i F9 592x592x600mm) i również trzymam filtry, aż nie zejdą poniżej 90% skuteczności. Tzn. 100ug PM10 na zewnątrz - jak nawiewa 10 PM10 - to jeszcze trzymam ale już powoli do wymiany. Generalnie powyżej 150ug PM10 po prostu wyłączam wentylację bo nie jestem w stanie tego odfiltrować. Na końcu w skrzyni mam węgiel - bez tego, nawet 0PM'ów potrafi śmierdzieć. Ewangelizuję się w temacie LZO od roku i NIE ma dobrej szkoły. Obecnie mam około 7kg węgla, w postaci filtra tubowego 300mm (ścianka węgla 5-6cm) jeden specjalista twierdził, że taka ilość wystarcza. Drugi twierdził, że aby węgiel złapał to całe zło, czas kontaktu MUSI być około 2s. Ja mam dla 6 mieszkańców przepływ na poziomie 130-150m3/h. Dla takiego przepływu, twierdził, że muszę mieć 1m2 filtra, ze złożem minimum 10cm grubości węgla. [sic!] Policzmy. Zakładając że węgiel ma 500g/dm3 aby mieć skrzynkę 1m x 1m x 10cm = 0,1 m3 = 100 litrów węgla 1litr 0,5 kg = 50 kg węgla !!! Zakładając, że przepływa 0,1m3 w każdej sekundzie, mamy 360m3/h... czyli rzeczywiście 0,1m3 na 2s daje ponad 150m3/h = zgadzało by się. Dodając, że trwałość takiego węgla powinna być na kilka lat (zakładając do 10% zwiększenia masy... mamy 5kg LZO - kosmiczne wartości, nawet zakładając 100ug PM10 które miałoby wpadać) Czy gdzieś mam błąd w obliczeniach? Spoglądając na rozwiązania z wsadzaniem filtra Xiaomi... sam nie wiem. @Stermaj - mogę prosić o Twoje zdjęcie filtra węglowego na 25kg? Sam nie wiem jak ugryźć temat równomiernego przepływu w takiej skrzyni metr x metr. A może 50x50 i 20cm grubości... to będą ogromne spadki ciśnienia.
  3. Cześć, chodzi mi o to, że u mnie: dom 20,4 nawiew świeżego 16,5 na zewnątrz teraz -6,5 przed reku -1 (powietrze idzie kominem, na nieogrzewanym ale ocieplonym strychu) wywiew zużytego 7,5C widzisz o co mi chodzi, u mnie różnica -1 vs 7,5C u Ciebie te temperatury są ZBLIŻONE. Energia potrzebna do ogrzania powietrza suchego zimnego do temperatury nawet 19C jest zdecydowanie mniejsza niż energia zawarta w powietrzu o temperaturze 21 C i wilgotnosci 45% - może źle myślę, ale jeżeli powietrze aż tak bardzo się chłodzi, to musi być mocny nawiew, a wtedy wyciskasz z domu ciepłe powietrze z pominienciem wymiennika. tu jest kalkulator, ja się doktoryzowałem z tego http://dobory.pl/programy-online/wykres-molliera-online.aspx --- Wracając do głównego tematu: ten koszmar smogowy na szczęście za nami, to co się działo, przechodzi wyobrażenie, oglądałem filtry, nie ma tragedii. Jedno wiem, nie ma szans filtrować stężeń 300ug PM2.5, no nie ma opcji. Do 100ug - spokojnie nawiewa wartości akceptowalne. Zapomniałem dodać, filtry mam z wełny szklanej - są bdb.
  4. Panowie, dla łatwiejszego odbioru podawajcie proszę czy to dane na anemostatach, czy na samym rekuperatorze, czy GWC, czy czysta czerpnia. To są przecież ważne parametry bez których trudno porównać do siebie. Jest ciężko wykorzystać Waszą pracę bez tych parametrów. Tak samo po przeczytaniu tematów o ilości energii zawartej w powietrzu w zależności od wilgotności czasami wyniki jakie podają ludzie po prostu przeczą fizyce (przy założeniu wyrównanych przebiegów). Jest przecież masa kalkulatorów np: http://dobory.pl/programy-online/wykres-molliera-online.aspx Moje dane: -urządzenie zrobione samemu, -wymiennik Klingenburg GS-K 25/360mm, buda XPS, - brak nagrzewnicy, bypass realizowany termostatem, siłownikiem i kanałem trójdrożnym - jak wykryje niską temperaturę wyłącza nawiew, a powietrze zużyte wraca do domu poprzez zmianę pozycji siłownika na kanale trójdrożnym - rozprowadzenie na ocieplonym, lecz nieogrzewanym strychu gdzie obecnie ~ +6-7-8C (zależy jak zimna noc) - przewody aluspiro 150mm / greenflex 75mm - czerpnia powietrza świeżego/zużytego przeprowadzona przez komin (na razie nie zauważam, aby coś się działo) - wymiana 114 m3/h, - minimalnie, minimalnie mocniejszy nawiew (mierzone amatorskim anemometrem zarówno na anemostatach jak i na czerpni/wyrzucie - zgadza się) dodatkowo powietrze nawiewane przechodzi przez filtr powietrza wielkości lodówki (wyścielony XPS 3cm) +20,4 C/ 50,2% - powietrze zużyte na anemostatach (w każdym kilogramie jest 39,4 kj i ponad 7g wody) +16,5 C/ 28% - powietrze nawiewane na anemostatach -6,5 C / 90% - temperatura zewnętrzna -1,0 C - temperatura zasilająca rekuperator (przewód zimnego do reku nieocieplony, muszę ocieplić go) + 6,8 C - temperatura powietrza zużytego po przejściu przez rekuperator (w każdym kilogramie jest max 22 kj bo przekroczony punkt rosy i się skrapla) - czyli na pewno odzyskałem 22 kj, prawda, nie wiem jak obliczyć ciepło odzyskane z skroplonej pary wodnej? podgrzanie powietrza o temperaturze -6,5 do 16,5 C to około 24 kj? Zastanawia mnie tylko jakim cudem przy założeniu równych przepływów powietrze wywiewane ma mniejszą różnice do powietrza na wejściu do rekuperatora. Mam coś przytkane? Bo masy powietrza i energia w nich zawarta mniej więcej mi się zgadzają. Sprawność lekko powyżej 80%, bez ściem i zawyżania, na równych przepływach. Teoretycznie zawsze MARTWIŁO mnie to, że większość podaje małe różnice nawiew świeżego(przed reku)/wywiew zużytego(za reku), nawet 2C. W sensie czerpnia np. -1, a wywiew +1. Zakupiłem termometr 8-kanałowy, będę go montował jednak już teraz mam wątpliwości, po włożeniu wszystkich czujników do pojemnika z wodą, różnice na poszczególnych czujkach sięgały 1C! Większość pokazywała 20,0C, jeden pokazywał 20,5 a jeden 19,5 - to są przecież kolosalne różnice i mogą wypatrzyć pomiary. Nieważne. Zużycie gazu trudno porównywać, ponieważ zima na południu Polski dość mocna w tym roku, dużo śniegu, zimno, nocami bardzo zimno. Powiem tak, zauważam lekki spadek zużycia. Jednak wiem, że moja wentylacja grawitacyjna NIE działała przez to kisiłem się w złym powietrzu. Nigdy jednak nie wróciłbym do grawitacyjnej. Nigdy. W pokojach gdzie nawiewa to 16,5 jest chłodniej, jednak świeżo - do przeżycia
  5. No ostatnie dni to jest po prostu katastrofa. @Quarz - trochę obronie sieć Airly, odczyty laserowych czujników często zaburza wilgotność (mgła) i wyniki skaczą. Czym różni się czujnik sieci Airly od zwykłego czujnika laserowego i w czym lepszy jest czujnik WIOŚ/GIOŚ który kosztuje setki tysięcy zł? Czujnik laserowy wyrzuca to co widzi, jak puścisz w domu nawilżacz ultradźwiękowy odczyty szaleją, smog? Nie, mikrocząstki wody. Czujnik laserowy Airly serce ma takie samo jak każdy inny czujnik, nie ma innych rozwiązań na rynku, nie ma cudów, Panowie zastosowali algorytmy "kalibrujące" odczyty do stacji oficjalnych - to jest bardzo proste, są specjalne wzory oparte o temperaturę i odczyt % wilgotności - to nakładasz na odczyt i gotowe. Czujnik WIOŚ/GIOŚ - dlaczego są tak drogie? Bo osuszają powietrze do zera. Dopiero tak przygotowane, jest poddane pomiarom laserowym prawdopodobnie takim samym czujnikiem jak te amatorskie. Teraz tak, w dniu dzisiejszym wyłączyłem wentylacje - uznałem ze szkoda filtrów. Na zewnątrz 300/400/500 PM10, teraz 330 PM10 - wracam z pracy. Wentylacja jak pisałem wyłączona, kratki zatkane. Brak domowników. Ile w domu? 140 mikro PM10!!! Doprowadzenie do stanu w którym nie czuć nic, to 2 oczyszczacze puszczone na maxa przez kilka godzin. Do tej pory oszczędzałem filtry, teraz uznałem, że mam to gdzieś. Puszczam wentylacje, bo nawiewa mi 15-20-30 mikro, zależy jak pociągnie z komina sąsiada. Nie jest warte 200zł za filtry mojego zdrowia, jedna wizyta u lekarza dwójki dzieci to jest 200zł. Dodatkowo węgiel spełnia role, powietrze jest bezwonne, lekko czuć OSB bo instalacja świeża. @Stremaj - całe życie żyliśmy w takim powietrzu, nie było czujek, nie było problemu - powietrze gryzące kojarzę z dzieciństwem. Tak było, żyłem spokojnie. teraz, nie jestem w stanie wyjść na spacer z dzieckiem, czy ogolnie po prostu wyjść z domu jak mamy po 1000% przekroczeń. Czy mata węglowa się sprawdzi? Pewnie się sprawdzi w jakimś stopniu. Uważam jednak, że sypany węgiel aktywny to jest to. Czekamy na wiatr, instalacja pracuje, wrzucę kiedyś foty filtrów. Mam nadzieję, że obecne objadą do wiosny. @Quarz - pytanie na koniec, napisałeś, że 3 bieg to 100m3/h - rozumiem, że 1, czy 2 to 40-60? Czy przy tak niskim przepływie na pewno działa Ci wymiennik efektywnie? Klingenburg zaleca przepływ minimum 0,5m/s....?
  6. Ho ho ho - Ty masz GWC, a czytałem masę art, że samo GWC potrafi redukować PM'y do 80%... więc zazdroszczę tej 14 przy takich stężeniach. Tak zrobię po tym sezonie, G4 zastąpie F5(M5), a kieszeń F5(M5) zastąpię kieszenią F7 i zbuduję całkowicie nowy filtr na węgiel. Moje straty to 1C na wywiewie i 0,5 na nawiewie. Tak zgadzam się z modą na absurdalne przepływy, nas na poddaszu jest 4, w kanale 150mm zmierzyłem anemometrem mam ~1,8 m/s, co daje mi około 114 m3/h. Jest to dla mnie optimum. Byłem na strychu, uszczelniłem skrzynie, trochę poprawiłem kieszenie. Przy 200 ug PM2.5 na szczycie dachu [!!!!!] nawiewa koło 18-20 ug/m3. Przy 300 również wyłączam, 3 świat i zero nadziei na zmianę. Z resztą z moich pomiarów i doświadczeń, wystarczy, że ktoś idzie na zewnątrz i otworzy drzwi na chwilę i momentalnie w domu skacze do 40-60 ug/m3 DZIĘKUJĘ za pomoc i cenne informacje.
  7. Na zewnątrz katastrofa. https://airly.eu/map/pl/ U mnie obecnie 350/300 ug PM10 (600, 700% przekroczenia norm). Na anemostacie mam 28-30 ug - czyli "puszcza" 10% - gryzie mnie to, czy mam gdzieś nieszczelność i omija filtr, czy filtry po prostu nie są w stanie tego ogarnąć..... Zapachu brak (węgiel). Filtry zewnątrz ->G4 kaseta -> M5 kieszeń -> F9 kieszeń -> dom Pytanie do Was, tych co mają czujkę, bo chcę wiedzieć, czy mogę coś poprawić 1. Jakie Wam powietrze nawiewa przy takim na zewnątrz? 2. Wyłączacie instalacje przy takim powietrzu? Dobrej niedzieli....
  8. Też popieram rozwiązanie prostego pomiaru poziomu zanieczyszczeń, tzn ile % puszcza do środka tego, co na zewnątrz. Jeżeli chodzi o trwałość węgla - to wydaje mi się, że po prostu sezon jesień-wiosna -> wymiana na nowy wsyp przed wzrostem temperatur. Teoretycznie to wątek o PM'ach, był tutaj jednak poruszany temat przepływów z którym mam ogromny problem, a nie chcę robić osobnego tematu, może ktoś z Was bardziej dśw mi podpowie. (chyba, że uznacie, że warto) Kupiłem anemometr na allegro, na anemostatach mam problem z pomiarem ponieważ cześć powietrza mi idzie anemostatem, a część na parterze puściłem nieużywanym kominem wentylacyjnym (miałem takie). Do rzeczy, wpisując w google "rekuperator temperatury" jest kilka zdjęć z pomiarami zupełnie oderwanych od rzeczywistości: http://www.instalacjebudowlane.pl/10252-26-76-rekuperator-ktory-grzeje-i-chlodzi.html Wymiennik zaciąga z zewnątrz zimne 7,5C, potrafi podnieść temperaturę do 21,3C (czyli ogrzewa o 13,8C) Jednocześnie wywiewa 22,3 z domu i powietrze wyrzuca na zewnątrz o temperaturze 12,8 (czyli powietrze wywiewane oddaje 9,5C) no normalnie nie jestem w stanie tego ogarnąć. Przecież to przeczy fizyce, czy to nie jest tak, że instalacja jest na podciśnieniu i zasysa zimne powietrze z zewnątrz aby wyrównać cisnienie? Takich przykładów pomiarów instalacji jest masa. Moje pytania, aby nie przedłużać: Zakładając, że nawiew=wywiew (ew. lekkie nadciśnienie) 1. Jaką macie różnice pomiędzy temperaturą powietrza świeżego(zimnego) przed rekuperatorem, a temperaturą powietrza zużytego za rekuperatorem które wyrzucacie na zewnątrz? Wymiennik przeciwprądowy Kingenburga na stronie, pokazuje, że są to 2C, czy tak powinienem ustawić przepływy aby taką relacje osiągnąć? Czy to zły tok myślenia? 3. Jak ustawiłem różnicę 2C, spadła mi temperatura nawiewana, spadła mi też matematyczna sprawność, czy nie jest jednak tak, że finalnie przez zmniejszenie tej różnicy nie robimy w domu podciśnienia i sami siebie oszukujemy jaką to super sprawność mamy? 4. Próbowałem mierzyć przepływy na głównych kanałach alu-spiro 150mm i tam też dziwny fakt, przy czerpni mam np. 1,8 m/s, a przy nawiewie tego samego powietrza za wentylatorem trochę więcej rzędu 2,2-2,3m/s - czy to efekt tego, że mierze zaraz za wentylatorem? 5. Kupuje czujnik temp 8-kanałowy będę wiedział więcej, na razie mam termostat 2-czujnikowy i to za mało. Każde podzielenie się temperaturami jakie uzyskujecie, będzie dla mnie bardzo cenne, bo spędza mi to sen z powiek...
  9. Foxy i inni forumowicze - pozwólcie, że wymienię się moimi doświadczeniami. Mieszkam w Czechowicach-Dziedzicach, na aplikacji Ailry można łatwo sprawdzić poziomy stężeń. Wczoraj miałem 700 [!!!!!] mikrogramów PM10. Jest ogólnie dramat. 1. Teraz, jeżeli miałbym możliwość budowy w innym miejscu - wyprowadziłbym się. Koniec kropka. Nie ma dyskusji, są miejsca gdzie jest syf - lecz wieje, u mnie w dolinie Wisły jak siądzie wiatr, jest mordor. Warszawiak, Poznaniak, czy ktoś z Pomorza z całym szacunkiem mając 70 czy 100 mikro nie jest w stanie zrozumieć, nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić jak wygląda powietrze gdzie jest 700. Foxy - 8x przemyśl, czy chcesz się budować w tym miejscu. Życie w domu to jedno, ale na spacer? na rower? Jak? 2. Ja, z wentylacją grawitacyjną w nowym domu przeżyłem 3 lata, teraz w 4 roku powiedziałem "mam tego dość" 3. Pierwszym etapem, 4 lata temu, kiedy SMOG nie był medialny, a żona była w ciąży był zakup oczyszczacza Daikin MC70L, chodził niemal non stop na 100% - wentylacja grawitacyjna. Innych oczyszczaczy nie było, mówili, że filtry na 10 lat starczą - kupuje. (teraz spoglądając na te filtry, na ich budowę i jakość śmiać mi się chce, bo to dosłownie wygląda jak M5) 4. Drugim etapem była budowa czujnika laserowego - który pokazał, że oczyszczacz efektywnie działa w JEDNYM pokoju, tam gdzie pracuje. Praca oczyszczacza na minimum - można sobie włożyć między bajki, że cokolwiek oczyści, musi pracować na wymianie 200-300m3/h aby oczyścić powietrze, czyli tryb MAX. 5. Jak się okazało, że jest mega syf i oczyszczanie nic nie daje, bo w domu skacze mi do 100 mikro, zacząłem zatykać kratki w okresach mega syfu, zamykać szczelnie okna, aby nie wpuszczać zanieczyszczeń, otwarcie okna na kilka sekund sprawia, że w całym domu śmierdzi spalenizną. 6. Zatykanie kratek spowodowało pojawianie się wilgoci na oknach, pranie nie schło, po kąpieli łazienka tonie w wodzie - same problemy. To zrozumiałe, zrobiłem termos, szczelnie zamknięty. 7. Kupiłem więc OSUSZACZ powietrza - rewelacja, potrafił wyciągnąć 6-7litrów wody w ciągu kilku godzin pracy. Uznałem, że temat rozwiązany, oczyszczacz+osuszacz. Spałem spokojnie. 8. Pewnego ranka jednak obudziłem się po nocy z bólem głowy, senny - był to 3, albo 4 dzień kiedy NIE wietrzyłem mieszkania, bo na zewnątrz armageddon. Do "ciężkiego" powietrza po nocy przyzwyczaiłem się. Wietrzyłem dom tylko podczas "okien pogodowych = wiatru". 9. Zacząłem czytać o tym jak bardzo niebezpieczny jest dwutlenek węgla i ile go jest w sypialni BEZ wentylacji. - to był moment, mówię - dość. Nie mogę tak żyć. 10. Znalazłem Wasze forum, wątek "tymi ręcami" i w +/- miesiąc zbudowałem system WM z filtrem etapowym w całym budżecie 7 200 PLN Jeżeli chcesz mieć WM które nie zabije Ciebie ani Twojej rodziny, musisz mieć etapowy filtr wielkości lodówki - takie są fakty i to nie podlega dyskusji. Jeżeli masz w reku matę filtracyjną G4, kup sobie czujnik laserowy na serwisie aukcyjnym i przekonasz się, że masz minimum POŁOWĘ tego co na zewnątrz. Nie ma rozwiązania na rynku, wsadzanie włókniny G4, czy małej kasety F7 się nie sprawdza bo tak jak pisali poprzednicy wszystko się momentalnie zatyka. Dlatego ktoś mądry wymyślił filtry kieszeniowe, które mają dużą powierzchnię. U mnie jest tak, że wpuszcza na oko 5% tego, co na zewnątrz. Wczoraj przy tych 700 ug, wpuszczało na anemostacie 25-30 ug - wyłączyłem wentylacje, szkoda filtrów. Dzisiaj przy 160 ug wpuszcza no około 10 ug - w domu mam 10-15 ug - wartość nieosiągalna przy wentylacji grawitacyjnej i oczyszczaczach. Niestety nawet przy ogromnych filtrach kieszeniowych zauważyłem spadek mocy nawiewu - podkręciłem lekko nawiew. Muszę kupić tłumik na nawiewie, po wentylator na 30W nawiewu już słychać. Na co zwrócić uwagę: koniecznie możliwość sterowania osobno przepływami nawiew/wywiew - u mnie jest 2x większa moc wentylatora nawiewowego tylko po to aby zrównać przepływ. Jeżeli są gotowe rozwiązania - to warto to mieć. budowa własnego filtra etapowego jest koniecznością, zbudować go tak, aby wymiana filtrów kieszeniowych trwała minimalnie krótko KONIECZNIE węgiel aktywny dobrej jakości - jest firma z Tychów która sprzedaje bardzo dobry - google. NIGDY nie wróciłbym do wentylacji grawitacyjnej. Nie ma takiej możliwości Koszt serwisu u mnie rocznie będzie wynosił 250 PLN (węgiel 50, filtry 200) - chciałbym aby taki zestaw przetrwał sezon smogowy. Wentylacja pracuje mi od 15 grudnia, za 5 dni otwieram filtry i zrobię kilka zdjęć. Co więcej, no fajna przygoda z budową, swoje się umęczyłem, krwi oddałem - po regulacji tak na prawdę od Świąt ani razu nie zaglądałem. Niestety słaby jestem z elektroniki więc zakupiłem gniazdko WI-FI i kiedy widzę, że w okolicy mordor, wyłączam wentylacje z poziomu telefonu. Zdrowia życzę, i jak najwięcej czystego powietrza. Aaa i bym zapomniał, jeżeli nie masz GWC, czerpnia powietrza MAKSYMALNIE wysoko, najlepiej wystawić rurę PVC 10m nad szczytem dachu - z moich pomiarów różnica ziemia, szczyt to często nawet 60-80 ug
  10. Panowie, to była wersja zrobiona na JUŻ. Życie i doświadczenia sprawią, że będę to lekko aktualizował, tak aby było maksymalnie bezobsługowe. Nadszedł taki piękny dzień w którym powiedziałem "mam tego dość". Była to już głęboka jesień, czasu miałem mało - chciałem zdążyć do Świąt (co się udało). Tak jak pisałem, jest jedna firma Dębicy, mają filtry kieszeniowe w cenach bardzo dobrych. Kto będzie chciał, dalej sobie temat rozezna. Wybrałem szklane, bo tak czytałem, że dłużej wytrzymują, że mają "większą" pojemność. Musimy zdać sobie sprawę, że taki kieszeniowy 600x600x600 z 8 kieszeniami jest dedykowany do przepływów nawet 3500 m3/h... mi leci raptem 100-120m3/h Montaż obudowy filtra na szpilki zakręcane po prostu był mi na rękę, mogę je dokręcić tak jak potrzebuje - teraz szpilki są docięte, więc dotarcie do filtra to odkręcenie 3 śrub i poluzowanie kolejnych 3. Na wiosnę: - wymienię jednak uszczelki, mam takie lepsze "D" - jednak one są takie piankowe, można je dość łatwo zniszczyć, poszukam uszczelek jednak gumowych, twardszych - szczelność jest mega ważna, każda dziurka na filtrze puszcza nam syf do domu, motyw z XPS 3cm jako wyścielenie wnętrza filtra sprawia się rewelacyjnie, tutaj będę próbował jeszcze lepiej to spasować wszystko - zbuduję lepszy etapowy filtr węglowy (takie 3-4 kasety) - teraz mam jeden filtr - zamontuje te zaciski klamrowe na skrzynię - G4 tak na prawdę nie stawia ŻADNYCH oporów, zastanawiam się, czy nie wyścielić kasety np. G4 + M5 (kupić maty), a kieszeniowe F7, a potem F9 Tak Wam powiem, że ten mój wstępny kasetowy G4 po 2 tygodniach średnio brudny, za to kieszeniowe "czernieją". Nie mam żadnego problemu z oddychaniem powietrzem z czarnych filtrów, ten syf siedzi w nich, nie wlatuje do domu, finalnie na końcu i tak jest węgiel. Jeszcze raz to napiszę: inne życie, kiedy na zewnątrz czuć spaleniznę, dzisiaj w domu rewela, cały dzień przygotowania do Świąt, gotowanie, pranie, sprzątanie... A w mieszkaniu przyjemnie, relatywnie świeżo. Warte krwi wylanej podczas budowy, walki z OSB, kanałami... Bezcenne doświadczenia Spokojnych Świąt! Jak najwięcej czystego powietrza!
  11. Węgiel aktywny, 40x40x6cm - dość ciasno ubity - to będę modyfikował, bo strasznie duże opory, zrobię jakieś etapowe... ale na ten sezon działa perfekt. Serce Klingenburg GS-K 25/360 (czekałem ~4tygodnie coś 650 brutto z transportem) Wymiennik postawiony pionowo, strona ciepła wywiewu powietrza zużytego na dole (tak podobno dłużej wytrzymuje zamarzanie) Efekty? 460 ug/M3 PM10 - nawiewa do 10 ug/M3 !! Plus zero jakiegokolwiek zapachu dymu. Coś niesamowitego. Niestety opory na wlocie są dość znaczące, szacuje, że wystarcza mi około 100m3/h Wentylatory EBM PAPST K3G 190-RC05-03 - za mocne, zdecydowanie za mocne, puszczam je niemal na minimum. Pobór energii: powietrze zużyte 8W, powietrze nawiewane 17,5-18W - wtedy mierzyłem na anemostatach wszystko jest równo. Jak się mieszka? Inne życie, koniec z wilgocią, porannym zaduchem, pranie po nocy suche, w domu jest świeżo, budzę się bez ociężałej głowy. Budżet co do grosza, do każdej śrubki 7100 PLN - w tym jest wszystko, wentyle, wymiennik, kleje, silikony, kanały, sterowanie, elektronika, bypass, siłownik, termometr kanałowy. Sprawność instalacji ~89-91% (ta oczywiście bez wilgoci liczona prosto) Różnica temperatury nawiew/wywiew od 2,2C do 3,0C
  12. Filtr powietrza DOMOWEGO - sam, z XPS, w środku mata G4 nałożona na metalową siatkę (wachlarz) Filtr powietrza ZEWNĘTRZNEGO - 60x60x160cm - wyklejony XPS z miejscem na ciasne wsuwanie filtrów, na końcu filtr węglowy G4, M5, F9, węgiel Całość Uszczelnienia
  13. 1. U mnie wygląda tak, miałem dość, było i tak, że przez 3-4 dni nie byłem w stanie otworzyć okna. 2. Wszystko zrobiłem sam, dzięki właśnie Waszym forum, czytałem wiele wątków, art itp itd... Szczególnie wątek "rekuperator tymi ręcami..." Dlatego dziele się moim rekuperatorem, dla innych, tak jak ja skorzystałem z Waszej pracy, może ktoś skorzysta z mojej. Zamówienie, 95% on-line Montaż, uznałem, że nie mam cierpliwości owijać wełną wszystkich rur, to nie dla mnie. Kupiłem OSB 10mm i z tego zbudowałem obudowy, skrzynki ocieplone XPS 3cm, plus dokładnie uszczelnione silikonem. Styro 3cm na obudowie + wsypałem styropian w kulkach + na górę 10cm wełny
  14. Dokładnie tak. Zestaw porządnych kieszeniowych filtrów (o nominalnym przepływie do 3500 m3/h) to koszt 200 PLN - jest firma, w Dębicy, nie reklamuje, która takie robi. Nie wiem czy jest sens bawić się w kupowanie mat, szycie i układanie tego. Ja mam kieszeniowy F9, 8 kieszeni, to jest w sumie niemal 6m2 powierzchni jeżeli dobrze liczę. Ciągle jednak zastanawiam się jak zrobić ten filtr węglowy aby maksymalizować czas przepływu powietrza przez węgiel, a jednocześnie minimalizować opory. Na razie mam ubity na maksa "ściśnięty" - zrobię jednak coś kaskadowego z OSB, tak aby było kilka warstw, a jednocześnie w miarę łatwa wymiana. Oczywiście węgiel po stronie ZIMNEJ, po przeczytaniu wielu art i publikacji. Węgiel lepiej działa w zimnie. Tak to co wspominacie jest ważne: szczelność. Każda luka, nawet minimalna, sprawia, że ciągnie lewe powietrze - ja rozwiązałem to tym, że skrzynie mam z OSB 60x60cm - wyklejoną XPS 3cm, filtr oryginalnie ma 592x592mm, więc wyciąłem na wymiar szczeliny w XPS w które dodatkowo wkleiłem uszczelkę. Tym sposobem filtr dociska uszczelki, a jednocześnie jest "wsuwany" w wycięte otwory. Dzisiaj przy 250 ug/M3 PM10, nawiewa 14 ug... Nie jest dobrze, nie jest źle. Taka rzeczywistość. Jednak tlen jest równie ważny, więc muszę przeżyć.
  15. U mnie tak jak pisałem mam kasetowy G4 (jako taki wstępniak) a potem: kieszeniowy M5 kieszeniowy F9 Uznałem, że kieszeniowe na dłużej starczą... choć może warto zrobić tak jak u Ciebie kasetowe i kupować tkaniniy filtracyjne. Z drugiej strony znalazłem firmę w której komplet takich filtrów kosztuje koło 160 PLN... jeżeli takie kieszeniowe starczą mi na sezon, nie będę się bawił w tkaniny Efekt? Właśnie teraz na zewnątrz mam 452 mikrogramy PM10 (niemal 1000% norm!!) - nawiewa mi 22-23 mikrogramy. Czyli filtruje. Wyłączyłem jednak na noc, szkoda filtrów. Odpale (mam nadzieję) rano. Cały czas zastanawiam się jak żyją ludzie, którzy mają centrale tylko z fabrycznymi filtrami (często są to włókniny G4....) Co za życie....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...