Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Beltaine

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    70
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    warmińsko-mazurskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Beltaine's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Drodzy Panowie, w końcu mogę napisać, z niewyobrażalną ulgą i radością, że w poniedziałek zdemontowano nam piec i tym samym kończy się nasza przygoda z Granpalem. Szanuję użytkowników, którzy są zadowoleni zarówno z pieca i/lub z samej firmy, dlatego nie będzie już ani słowa o naszych perypetiach w tymże temacie. Wystarczająco się już Panowie naczytali i z tego powodu piszę tego posta. Pragnę bardzo, bardzo serdecznie podziękować za bezinteresowną, natychmiastową pomoc z Waszej strony. Od ręki, bez oceniania, bez komentowania, że "głupia baba" (choć wiem, że się cisnęło ). Kto wie przed czym nas ochroniliście... Jeszcze raz dziękuję i niech Wam się wiedzie. Z Granpalem, z innym piecem i ogólnie w życiu. Pozdrawiam Katarzyna
  2. Pacjent: stary dom z nową instalacją - parter, półpiętro i piętro. Dwa rozdzielacze (na parterze i piętrze). Ten drugi obsługuje połączenie podłogówek z grzejnikami. Część grzejników podpiętych pod drugi rozdzielacz bulgocze, dwa są zapowietrzone (część gorąca, część zimna), podłogówka w górnej łazience nie grzeje. Za to sam rozdzielacz jest po prostu GORĄCY. I coś w nim "strzyka". OK, montował pan Zdzisio (choć z umową, fakturami i ma firmę) i zanim pójdę z nim do sądu, to muszę zrobić porządek z instalacją, bo z kolei inny hydraulik, pan Henio, straszy przez telefon, że mi ten rozdzielacz wysadzi. Wiem, że konkretne porady jak się nie widzi na żywo to abstrakcja, ale może choć jakieś przemyślenia i wskazówki, zanim znajdę prawdziwego fachowca?
  3. Jest podejrzenie na podłogę WC na piętrze będącą jednocześnie fragmentem sufitu łazienki na dole. W posadzce zapewne utworzył się mostek termiczny czy jak zwał...
  4. Witam, mamy wszelkie nowe instalacje w domu z lat 70-tych i już życie zweryfikowało kwestię. Oprócz piwnicy dom ma parter, półpiętro i piętro, a nad tym jeszcze strych. Najwyraźniej zamarzła woda pomiędzy półpiętrem a piętrem. Na parterze i półpiętrze jest - na piętrze nigdzie (mamy tam WC i łazienkę). I teraz... Dom jest nieocieplony, owszem, ale jednak przy starej instalacji (rury na wierzchu) nic nigdzie nie przymarzało, a dwa lata stał opalany sporadycznie, potem jeszcze kolejna dwa już użytkowany i opalany normalnie. Nowe rury są plastikowe, w owijkach, więc zapewne chwyciło gdzieś na łączeniu. Teraz pytanie: czy to jest błąd w sztuce instalatora? Stan techniczny budynku zna doskonale, bo braliśmy go wcześniej do różnych prac. Pytam dla siebie, nie uśmiecha mi się ewentualnie wojować. Drugie pytanie wynika z pewności, że skoro zdarzyło się raz, zdarzy i drugi. Co z tym fantem? Kuć łazienkę pod spodem, na półpiętrze i ocieplać? Dom będzie ocieplony z zewnątrz, ale za rok-dwa. I jeszcze... Na odsiecz ma przybyć inny hydraulik i wojować z tą zamarzniętą rurą, ale będę wdzięczna za podpowiedzi co najlepiej w takiej sytuacji zrobić.
  5. Dawno mnie tu nie było, ale jako że mamy mróz, to wymyśliłam sobie kolejną historię... I tak: popiół w porządku (brązowy i sypki), nie robią się spieki, wyczystka i co tam trzeba wyczyszczone (oprócz kanalików, bo nadal tego nie ogarniam), temperatura zadana osiągnięta, wodę grzeje, dym z komina przezroczysty lub biały itp. itd. ALE zastanawiają mnie płomieniówki. Z jednej strony nie gromadzi się dużo popiołu i nie zapycha się, z drugiej wychodzi pół na pół: popiół generalnie jest brązowy, ale drzwiczki, front i trochę płomieniówki czarne od sadzy. Czyli się gdzieś przydusza, dobrze kombinuję?
  6. A ja zawaliłam ze Świętami Bożego Narodzenia, ale tak od serca chciałabym życzyć wszystkim Panom szczęśliwego Nowego Roku. Przede wszystkim zdrowego. Tego życzę zawsze, niezależnie od wiary w wirusa czy nie. Jednak w tej kwestii przydałby się powrót do normalności. Poza tym życzę spełnienia marzeń i oczywiście bezproblemowego użytkowania Granpali Wiem, że wpis nie na temat, ale zaryzykuję. Serdecznie dziękuję za dotychczasową pomoc i pozdrawiam!
  7. Nie wiem w jakiej kondycji jest piec i całość oczywiście zależy od życiowej sytuacji (u nas np. kopciuch był jeszcze w świetnym stanie, ale do zmiany pieca zmusiły nas inne kwestie), ale gdybym mogła to zaczęłabym od ocieplenia domu, a później dopiero wojowała z piecem. Co zresztą słusznie tu wszyscy podkreślają. Niestety, jest duże prawdopodobieństwo, że w obecnej sytuacji piec zostanie źle dobrany, tj. przewymiarowany. Bo ma osiągać temperaturę w takiej kondycji domu jaka jest. Nie wiadomo jak będzie się zachowywał po remoncie. I więcej kW (co też słusznie tu piszą panowie) to gorsza opcja niż mniej. Ogólnie piece są tak konstruowane, że jeszcze nie słyszałam/czytałam, żeby sobie nie poradziły z wyciągnięciem ciut większego zapotrzebowania. Za to jeśli piec będzie za duży to nie ma bata - swoje zużyje.
  8. Też nam się marzy PC i dlatego tak wojuję, żeby Granpal dotrzymał do tego czasu, bo najpierw trzeba ocieplić dom, polikwidować mostki, potem ewentualnie zrobić audyt, żeby móc zweryfikować propozycję tych od pompy... Co do grzejników przy PC to kogo nie pytam twierdzi, że da się, tyle że pompa jest nieco innego rodzaju i oczywiście droższa. U naszego dostawcy tona pelletu to tona, a jeśli gdzieś worek choć ciut się rozerwie to bez upominania dorzuca. Z palet kupa znajomych porobiła meble do ogrodów Do tego ani razu nie zrobił się spiek, a w tym roku płaciliśmy 730 zł za tonę. Na Mazurach to niezła stawka za tę jakość. I tak - my kupiliśmy w czerwcu
  9. Bardzo dziękuję za podpowiedzi w kwestii wentylatora. My się przy nim nie upieramy, bez niego też jest ok, jednak przy baletach z naszym piecem kombinuję co by tu jeszcze usprawnić. Powoli zaczynam wierzyć, że udało nam się "przygarnąć" hydraulika z prawdziwego zdarzenia i mam nadzieję, że jeśli on to będzie robił to będzie to miało ręce i nogi. W mojej życiowej sytuacji nie ma mowy o kombinowaniu z piecem i organizowaniu drewna do grzania CWU. Zwłaszcza że po wyłączeniu pieca i mniejszym zużyciu prądu z racji pory roku, ale grzaniu wody grzałką elektryczną rachunek za prąd praktycznie nam się nie zmienia. Mamy dobry bojler, a wody nie idzie bardzo dużo.
  10. Napiszę z własnego doświadczenia, ale zaznaczam - nie jestem ekspertem tylko od trzech lat użytkowniczką pieca na pellet w nieocieplonym jeszcze dużym domu położonym w dodatku na Mazurach, co też ma znaczenie. Dom ma 240 m, w tej chwili ogrzewane jest jakieś 160. Trzeba wymienić dach, ocieplić elewację. Okna są nowe. Piec to Granpal Eco firmy Polimet. 25kW (aktualnie za duży - dobierany do docelowej powierzchni). 1. Pelletu idzie duuużo. W poprzednim sezonie poszło 9 ton, przy czym od maja do połowy września piec był wygaszony, a wodę podgrzewaliśmy grzałką elektryczną. Utrzymywaliśmy w domu temperaturę 21 stopni. 2. To nie jest tak, że przy pellecie jest czysto. Kwestia konstrukcji pieca. Pelletowy popiół jest lekki, więc z łatwością rozdmuchuje się wszędzie. Np. w przypadku naszego pieca czyszczenie nie jest ciężkie fizycznie, ale jakby nie kombinować - pył jest wszędzie. 3. W kwestii komina to mamy włożony ceramiczny wkład. Bez niego lał nam się kondensat i niestety oprócz komina brudził też ściany wewnątrz budynku. Ponieważ mamy wąski i długi komin, planujemy zamontować dodatkowo wiatrak wspomagający odprowadzanie dymu. Ale bez niego też jest ok. 4. Mój piec ma dobre opinie, ale ja go nie polecam z racji tego, że serwis w tej firmie nie istnieje, nawet ten gwarancyjny. Wszystko trzeba ogarniać samodzielnie. Zresztą polecam wpisy na tym forum na temat Granpala - kopalnia wiedzy. 5. I generalnie bardzo polecam zainteresować się kwestią serwisu na swoim terenie. Piec piecem, ale piece na pellet trzeba umieć ustawiać i jeśli ktoś nie ma do tego drygu, a serwis olewa (jak w moim przypadku) to ma się pozamiatane.
  11. Działa, ciepło, ja się pochorowałam Na szczęście zwykłe przeziębienie. Pewnie odreagowanie. Popiołu w płomieniówkach dużo, czyszczę je z doskoku przy włączonym piecu. Ale popiół lekki, brązowy. Tyle że piec wrócił do swojego zwyczaju, tj. przegrzewa wodę w CWU. 75 stopni to norma
×
×
  • Dodaj nową pozycję...