Witam Wszystkich na forum, jestem tu nowa i jestem kobieta wiec prosze o wyrozumiałość. Mam nastepujacy problem. Mieszkam w Irlandii w starym domu zbudowanym w 1860 roku, dom jest pietrowy, pietro dobudowane na poczatku lat 1900. Mam wode ze studni ( glebinowej). Na parterze mam pralke a na gorze ubikacje i prysznic. Podczas uzywania pralki nie ma wody w prysznicu elektrycznym ktory miesci sie ma pietrze. Ba! wody nie ma w tym prysznicu jeszcze kilka godzin po zakonczeniu pracy pralki. Prysznic dziala ale woda nie leci. Wezwalam "fachowca" ktory wlazl na strych i sprawdzil droznosc rur i pojemnika na wode. Wiec woda w zbiorniku na wode na strychu jest, nie ma zadnych niedroznosci w rurach a wody pid prysznicem jak nie bylo tak nie ma. Sprawa zaczela sie pogarszac gdyz teraz juz nawet nie musze wlaczac pralki zeby prysznic nagle w trakcie kapieli stracil dostep wody. Co jest grane? Czy ktos z Was moglby mi chociaz podpowiedziec gdzie szukac przyczyny? Bo jest to strasznie uciazliwe. Dodam jeszcze ze woda w spluczce w toalecie napelnia sie okolo 3h. Nie wiem czy to ma cos z tym wspolnego. Dziekuje Eszystkim ktorzy beda w stanie cokolwiek mi podpowiedziec. Pozdrawiam B.