U nas było mało skomplikowanie bo z zamiarem budowy domu nosiliśmy się od jakiegoś czasu. Któregoś dnia, znajomy powiedział nam, że jego ciotka sprzedaje działkę w lokalizacji która nam bardzo pasowała. Od słowa, do słowa i zaczęliśmy rozmawiać o cenie. Szczerze mówiąc to długo się nawet nad tym nie zastanawialiśmy. Porównując ceny gruntów stwierdziliśmy że taka okazja może się już nie trafić. Co dalej? Plany, budowa.. no i jest