Dziękuję wszystkim za odpowiedzi! Byłem przekonany, że jest wyłącznie folia, a odkręciłem kilka wkrętów farmerskich, odchyliłem blachę i zobaczyłem pod spodem jakiś twór, który wygląda jak jasnobrązowa papa: https://photos.app.goo.gl/8tdhjYatsZNyygre9 Teraz pada deszcz, wieje wiatr, i znowu w domu kapie po ścianie. Zastanawiam się czy nie należałoby zająć się gąsiorem, tzn. dać pod niego jakąś taśmę, ponieważ w tej chwili nie wiem co pod nim jest, oraz 1) czy można jeszcze uszczelnić łączenia blach jakimś silikonem, tudzieź elastycznym srodkiem dekarskim (kupiłem niedawno Ceresitu "Roof Flextec", chociaż nie wiem jak ten produkt wypada w w porównaniu do produktów firmy Soudal) 2) w przypadku wrkętów farmerskich, które widać, ze nie są za dobrze dokręcone - pradopodobnie nie trafiają w łatę/kontrłatę, również zalepić to czymś jak w pkcie 1? Może to kalenica - uszczelnienie pod gąsiorem jest głównym winowajcą? Byle przetrwać do wiosny/lata :/