Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

vasyl86

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez vasyl86

  1. Dobra. Wszystko już działa. Było tak, jak wcześniej myślałem i na jednym łączeniu coś było nie tak. Ktoś tam wyżej pisał o rurce w puszce. Tak się składa, że ta rurka jest umieszczona dość głęboko i ledwo sięgnę tam palcami, zresztą jest tak przytwierdzona mocno, że nie wydaje mi się, by można było to wykręcić, a poza tym puszka jest mała i trzeba by mieć ręce dziecka, by tam czegoś dosięgnąć. Chyba jedynie rozerwanie tej rurki dałoby jakiś efekt. Na szczęście nie muszę tam już zaglądać. Dziwi mnie tylko, że żyrandol w ogóle nie świecił przy jednym przewodzie uszkodzonym.
  2. Pomiar jakiś to może był robiony zaraz po zrobieniu tej instalacji . Spółdzielnia jedyne czym się zajmuje, to kontrola instalacji gazowej. A co do tego problemu, to jak będą ku temu warunki, skuję trochę tynku, by dostać się do tego łączenia przewodów. Wydaje mi się, że jednak tam jest problem. Jak nie wyjdzie nic z tego, pewnie znowu coś napiszę.
  3. Na wyłączniku wszędzie jest napięcie. W puszce pod sufitem przewody są dodatkowo zaizolowane jakąs grubszą rurką i ciężko się do nich dostać. Na jednej żyle wystającej z sufitu też jest napięcie, ale chyba słabsze (neon w próbniku dość słabo świeci). Niestety nie posiadam miernika napięcia, ale podejrzewam uszkodzenie przewodu i za niskie napięcie na wejściu do kostki. Wiem też, że wiele lat temu żyrandol był przestawiany w inne miejsce i dodano ok. 30 centymetrów nowego przewodu. Myślę, że na połączeniu coś się stało, jeśli jestem w błędzie to proszę o pomoc. Elektryk stwierdził niedawno, że nie ma czasu i nie przyjdzie .
  4. Witam wszystkich, od pewnego czasu nie świeci mi żyrandol w pokoju. Wczoraj zakupiłem próbnik i nową kostkę, i dziś próbuję rozwiązać problem. Mieszkanie jest z lat 80 i ma starą instalację elektryczną. Z sufitu wystają 3 białe żyły, z czego tylko na jednym jest faza (powinno być na 2). Żyrandol ma 3 źródła światła, na górze mamy przewód ochronny podłączony do oprawy oraz 3 kabelki: brązowy, niebieski i zółto-zielony (tak wiem, ma takie same kolory jak kabel ochronny, tylko że jest cieńszy). Połączyłem brązowy przewód z żyłą w suficie, w której jest faza, a przewód niebieski i ochronny podłączałem razem do dwóch pozostałych żył z sufitu (niestety nie ustalę, która żyła to zero). Za każdym razem światła nie uzyskałem. Czy w ogóle jest możliwe, by światło się zaświeciło, jeśli potencjalnie mam uszkodzoną jedną żyłkę? Zależy mi tylko, by cokolwiek tam się zaświeciło, choćby 1 żarówka. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...