Witam wszystkich. Od 4 lat ogrzewam dom T-cap’em 9kw. Powierzchnia 126m2, parter podłogowka, piętro i poddasze grzejniki. W instalacji bufor 300 litrów bo przed pompą był i jest kominek z płaszczem i tak to zostało spięte. Krzywa grzewcza to -15/15 36/29. Podłogowka i grzejniki uruchamiane termostatami (dwie pompy z bufora jedna na grzejniki i jedna na podłogówkę). Cop za ostatnie 3 lata to 3,14. (CO i CWU cały rok). Problem jaki ostatnio zauważyłem (może poprzednie lata tez tak było tylko tego nie widziałem) to to ze pompa przy obecnych temp. (-1/4) pracuje bardzo długo z bardzo małą deltą 0,2-1,4. (Co skutkuje COP na poziomie 1!) Startuje jak temp. na zasilaniu jest jakies 3 stopnie niższa od zadanej na krzywej. Jak dojść do delty 5? Żeby pompa jak najdłużej pracowała z ta delta i żeby ta delta utrzymywała sie tak długo aż an wyjściu osiągnie temp. wynikająca z krzywej. (powinno to skutkować lepszym COP) Pompa obiegowa ustawiona chyba na 3 co daje przepływ na poziomie 1,48 m3/h. Na dzień dzisiejszy CWU grzeje z lepszym COP niż CO.