Cześć.
Mam taki problem. Mieszkam w bloku (blok ma około 5 lat ) , Rok temu na ścianie pokazało się pęknięcie idące pod skosem od sufitu po podłogę. Pęknięcie to jest z dwóch stron ściany (ściana dzieląca pokoje) . Nie jest to szerokie pęknięcie - grubość paznokcia . Drażni mnie strasznie to pęknięcie (estetyka) więc postanowiłem je usunąć. Rozdrapałem po linii żeby szczelina była większa i kupiłem masę do pęknięć (znalazłem polecaną w tubce już nie pamiętam nazwy) zaszpachlowałem, zamalowałem i cieszyłem się z efektu pracy . Po dwóch miesiącach patrze - pęknięcie - to samo miejsce . Co mogę zrobić ? Zmienić metodę naprawy ?? jakaś siatka? inny preparat ? wkurza też mnie to bo to są kolejne pieniądze i kolejny zmarnowany czas na pieprzenie się z tym. Czy mogę gdzieś to zgłosić deweloper? zarządca? - czy coś to pomoże? Nie zależy mi na jakimś odzyskaniu pieniędzy już za poniesione koszty ( i tak rachunków nie mam ponieważ myślałem ,że to zadziała) ale na myśl o robieniu tego drugi raz już mnie nosi . Pozdrawiam i dziękuję za rady.