Witam, Mam bardzo nietypowy problem -w jednym z pokoi kupionego przeze mnie domu prawie cała ściana (ponad 1.50 szerokości, prawie 2.50 wysokości) piszczy po zbliżeniu czujnika, jakby w tej ścianie zamurowano jakieś kosmiczne ilości kabli... Pan, który miał wieszać szafki, stwierdził, że w życiu się z czymś takim nie spotkał i siłą rzeczy wycofał się z realizacji zlecenia. Czy ktoś spotkał się z podobnym utrudnieniem i ma pomysł jak poradzić sobie z sytuacją? Pozdrawiam, Ola