Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rokhan

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Rokhan's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dzięki za wszelką pomoc postaram się to wszystko jakoś wdrożyć i mam nadzieją że sytuacja się poprawi.
  2. Palensko ma długośc około 50 cm i całkiem z tyłu jes otwór który ciągnie do góry i dalej w piec. I rozumiem że może to być zbyt mała ilość powietrza (chociaż gdy jeszcze podkowy nie było to takiego problemu też nie bylo) i być może za niska temperatura w palenisku (przez podkowe) to dlaczego osadza sie na "ostatniej prostej" czyli juz w rurze a nie gdzieś w kanałach?
  3. Ja mam piec kaflowy wolnostojący pokojowy nie kuchenny.
  4. Podkowa jest zamontowana na wysokości paleniska. Jest to coś na kształt poziomej litery U. A ogólnie piec z podkową nie różni się niczym od zwykłego pieca kaflowego z wyjątkiem dwóch przyłączy z tyłu.
  5. Jest to pięć kaflowy z zamontowaną podkową w panenisku. A pale przy dole pieca jak to na ogół w piecu kaflowy.
  6. Sorry ale nie bardzo rozumiem
  7. W tym problem że kanały są czyste problem tkwi w samej rurze bo to tylko tam się osadza. Sądzę że gdyby było coś nie tak z piecem to kanały by się zapychały a nie już na samym wylocie. Zresztą mam znajomych którzy mają podkowe i nie mają problemu.
  8. Witam serdecznie. Z racji tego że jest to mój pierwszy post na forum proszę o wyrozumiałość. Przechodząc do szczegółów: W tym roku postanowiłem zamontować w piecu kaflowym wolno stojącym (w ramie) podkowę żeby podłączyć centralne ogrzewanie.Dodam że nie mogłem wykorzystać typowego pieca do c.o. ponieważ jest to budynek wielo rodzinny z jednym kominem zbiorczym (okuło 50cm x 50cm) do którego jest podleczone na chwilę obecna około 6 piecy. I niby wszystko jest OK bo śmiga aż miło ale problem jest tego tupu że średnio co 3-4 dni jestem zmuszony otwierać rozetę i czyścić rurę (fi 120) która łączy piec z kominem ponieważ zapycha się sadzą i wszystkie spaliny zamiast w komin wydobywają mi się przez drzwiczki do mieszkania (dodam że samo czyszczenie rury w 100% wystarcza). Po tym zabiegu znów można bez problemu palić. Oczywiście na początku wzywałem zduna który montową ową podkowę ale on stwierdził stanowczo że problem tkwi po stronie komina bo jest to sytuacja praktycznie nie możliwa żebym w tak krótkim czasie wyprodukował tyle sadzy. Wobec czego postanowiłem wezwać kominiarza który natomiast stwierdza że jest to wina pieca bo rzekomo jest taka możliwość że sadza osadza się w rurze a nie w kanałach pieca a sam komin odprowadź spaliny prawidłowo. Proszę o jakąś rade co mogę zrobić bo już zaczyna mi brakować siły. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...