Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

osa junosza

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

O osa junosza

  • Urodziny 25.02.1980

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Jabłonna
  • Kod pocztowy
    05-110
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

osa junosza's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Jeszcze na początku tego sezonu nie miałem (o dziwo) sprecyzowanej daty, później w miarę postępu prac (o ja naiwny) zacząłem myśleć o Wigilii. I to był mój błąd. Potem kilka ekip się wykrzaczyło, opóźniło i grudzień już odszedł w niepamięć. Teraz na pytanie „kiedy przeprowadzka” odpowiadam „nie wiem, nie planuję”. Mój generalny wykonawca już raczej się nie pojawi na budowie bo nie ma czasu i ludzi. Na budowie zaczął się etap wykończeń, chyba najbardziej frustrujący, postępy widać powoli, już niewiele brakuje ale wciąż przeprowadzić się nie można. Staram się po prostu dopinać i kończyć tematy, jeden za drugim, po kolei, bez zbytniego napalania i ciśnienia. Dzięki Wekto, staram się żeby wszystko było praktyczne i wykonane zgodnie ze sztuką. Z rzeczy, które zrobiłbym teraz inaczej, na pierwszym miejscu są żaluzje fasadowe na piętrze. Właśnie ze względu na to o czym mówisz, ogrzewanie to pikuś, komfort w upały inna sprawa. Rozważałem, nie zrobiłem, trudno, może kiedyś. Ale nie zrobiłem też bezpośredniego przejścia z domu do garażu, bo koszt drugich drzwi pasywnych, nie zrobiłem też wyjścia na dach płaski garażu, choć był potencjał, wydawał mi się to zbytek. A z drugiej strony gdzieś trzeba sobie wyznaczyć granicę, bo wydać można fortunę, ale po co. Umiejętność wyznaczenia tej granicy, trzymania się kursu i tego na czym najbardziej nam zależy jest wg mnie konieczna do pogodzenia się ze sobą, własnymi wyborami i możliwościami. Z etapów zakończonych, mamy już całe ocieplenie domu, osiągnęliśmy też założoną szczelność. Btw. Po kilku miesiącach wrócił na budowę elektryk, który przy okazji jest nurkiem. Sprawdził swoim sprzętem zawartość tlenu wewnątrz bez uruchomionej wentylacji. Wynik 19% tlenu. Trochę przerażające ale wg mnie to dobrze, znaczy że jest szczelnie i uruchomienie wentylacji dopełni całość systemu. Wykończyliśmy już całą elewację po montażu drzwi, sami założyliśmy rury spustowe z dachu garażu, kończymy spinać odwodnienie z rynien do zbiornika na deszczówkę. Rozplantowujemy też piach i humus, więc całość terenu wokół domu nabiera docelowych kształtów. Ostatnio trafia mi się okazja na zakup rekuperatora z najwyższej półki w cenie tego, jaki planowałem. Miał być ZEHNDER COMFOAIR Q350 PL L VV TR ERV a będzie Paul Novus F 300. Jest to jednostka z wymiennikiem entalpicznym całorocznym, wstępną nagrzewnicą i automatycznym bypassem. Do tego cichszy niż Zehnder. Jest jedynie problem z instalacją całości. Mam położone rury spiro, wyprowadzoną czerpnię i wyrzutnię, nie mam jeszcze tłumików, otworów rewizyjnych, przepustnic i anemostatów. Z racji tego, że mój wykonawca się zawinął, szukam kogoś kto to pospina i wyreguluje. Czasem się zastanawiam, wyjeżdżając z budowy o 19:30 z myślą że rano na 7:30 muszę być z powrotem, że nie ma to sensu i dobrze byłoby już być na miejscu, nocować, mieszkać, że ogarnęłoby się więcej. Ale jest tak jak mówisz, jak się mieszka to popada się w prozę życia, to przestaje być budowa, na której ciągle coś się dzieje, to już jest dom gdzie są inne obowiązki, a prace wykończeniowe są odkładane. Choć z drugiej strony mam motywatora w postaci mojego taty, który zawsze ma motorek w d… nigdy nie siedzi, bardzo dużo pomaga, ciągle dyskutujemy co teraz, co następne. Wiem na pewno, ze po przeprowadzce będziemy robić sami meble. Mamy już doświadczenia, moje projekty w Sketchupie, wspólne realizacje kuchni, szafek, szaf wnękowych, itd. Moja mama to z kolei zapalona ogrodniczka, odkąd pamiętam grzebie w ziemi, sadzi, przycina, wyrywa, pieli, planuje, podlewa, boli ją kręgosłup i narzeka ale przestać nie potrafi. Więc wiem, że nawet jak się przeprowadzimy to odpoczynku nie będzie. Ale zobaczymy, może kiedyś będzie nam dane po prostu usiąść, nic nie robić, nie planować i się zrelaksować Rewelacyjnie, gratulacje. Dla mnie póki co to czarna magia i futurystyczna wizja przyszłości. Jak dojdę do tego etapu, mam nadzieję że poratujesz dobrą radą. Powodzenia w dalszych postępach, cieszcie się i korzystajcie z komfortu, chwil ciszy i spokoju, przecież po to buduje się dom w otoczeniu natury
  2. W piątek zasypaliśmy przestrzeń na strychu granulatem celulozowym Steico. W skosach 45cm gęstością 62kg/m3 i w poziomie 65cm gęstością 40kg/m3. A wczoraj został u nas przeprowadzony montaż drzwi zewnętrznych przez ekipę firmy Dudek. Wciąż żałuję, że nie mogłem mieć gwarancji najlepszego montażu przez Aprel również dla drzwi, ale cóż... życie i polityka firmy. Ale odrobiłem lekcje, obejrzałem jeszcze raz zdjęcia i film z montażu okien i patrząc na ręce montażystom, korygując detale, daliśmy radę. System CBM Marbetu okazał się całkiem przyjazny nawet dla ekipy, która do tej pory używała jedynie konsol i belek drewnianych. Firma Dudek ma certyfikat Passive House Institute dla wersji przeszklonej drzwi i jest bardzo elastyczna jeśli chodzi o konfigurację wyglądu drzwi oraz opcji dodatkowych. Więcej zdjęć z montażu tutaj: https://drive.google.com/drive/folders/1Kbref90YZohYIBHZwyynQ2Z4Nymyf4c1 Muszę jeszcze przyciąć piankę pod progiem od wewnątrz, zalać betonem podkucia i wykleić na całej długości taśmą butylową, potem przykryje ją wylewka cienkowarstwowa. W przyszłym tygodniu kończymy ocieplenie dookoła drzwi i robimy elewację. A od dziś trwa rozbiórka starego budynku gospodarczego. Wekto, a jak u Ciebie? Działałeś coś z czerpnią albo żaluzjami? Rozwiązałeś już problem wentylacji oczyszczalni? U nas nastała cywilizacja, zamontowaliśmy kibelek i ostatnio przy okazji malowania pomieszczeń gospodarczych skończyłem komin wentylacji wysokiej oczyszczalni, póki co zapachów 0. Pozdrawiam
  3. Dzięki wielkie Drzwi zewnętrzne nie są jeszcze zamontowane. Mam tylko jedne drzwi i w tym miejscu był wentylator. Chcieliśmy zrobić test przed wykonaniem posadzki na piętrze żeby w razie co mieć możliwość poprawy nieszczelności na styku tynku ze stropem. A drzwi zewnętrzne będę montował po wylewkach żeby ich nie zniszczyć. Teraz poprostu muszę zadbać żeby drzwi zostały zamontowane z taką samą pieczołowitością jak okna. Masz rację, nie ma sensu zaklejać wszystkiego, nie o to chodzi, to nie laboratorium ani stacja kosmiczna. Chcemy przecież sprawdzić dom w warunkach zbliżonych do tych, w których będzie potem użytkowany. Ciekaw jestem wyników po latach, kiedy połączenia niektórych materiałów pękną, uszczelki się zestarzeją, itp.
  4. Ach, no tak, zapomniałem. Prowadząc kanały na strychu czy w stropie nie ma innej opcji niż izolować. Do konkretów. Po przesmarowaniu uszczelek przez firmę Aprel, zaklejeniu przez nas wylotow kanalizacji, czerpni i wyrzutni, wstępny wynik 0,4. Od razu zakleilismy otwory na klamki, nie są jeszcze zamontowane a ewidentnie z nich wiało. Przeszliśmy się z czujnikiem po całym domu, z gniazdek nie wiało wogole, jakichkolwiek przejść instalacji przez ściany albo płytę też nie, parapety też okazały się całkiem szczelne. Cała konstrukcja domu wraz z poddaszem z płyt OSB również całkiem szczelne. Niewielka nieszczelność była na dole drzwi dwuskrzydłowych. Można to wyeliminować przez ciaśniejsze spasowanie klamki. Klapa do schodów strychowych w jednym miejscu była lekko nieszczelna. Z ciekawości otworzyłem klapę żeby sprawdzić tą drugą naszej roboty. Poza jednym narożnikiem gdzie wiało sporo, wszędzie indziej była szczelna. Poprawię uszczelkę i dociągnę klapę bardziej na zamku i będzie ok. Uszczelnilem jeszcze dolne narożniki wszystkich okien, zakleiłem jedna rurę kanalizacji do skroplin z rekuperatora, której wcześniej nie zauważyłem. Po czym przystąpiliśmy do ostatecznego testu, najpierw na podciśnieniu wynik 0,35. Potem 2 razy na nadciśnieniu wynik 0,33. Średni wynik dla wszystkich prób n50 = 0,34 [1/h]. Koniec stresu, banan na gębie, gratulacje od zebranych, jutro będzie certyfikat. Przesyłam link do paru zdjęć https://drive.google.com/folderview?id=1QKBvE3zNlQ5aYQwNwk8TL4aylPHj9nXg Dzięki Wekto za porady, Twoje doświadczenia i rady bardzo mi się przydały. Pan Krzysztof wspominał dziś montaż u Ciebie i uszczelnianie wszystkiego co się dało. Ale są tego efekty, jeszcze raz gratuluję rewelacyjnego wyniku, teraz wiem jak jest to trudne.
  5. Masz izolowane wełną kanały wewnątrz domu? Tzn. części od rekuperatora do nawiewników i w drugą stronę? Mi architekt doradził, żeby izolować jedynie fragmenty od czerpni do jednostki i od jednostki do wyrzutni, grubościami izolacji 80-100mm, czyli przy kanale 160mm będą to rury 360mm. A część wewnętrzna ma być nieizolowana, jedynie uszczelniana. Jutro u mnie sądny dzień, robimy test szczelności Sprawdzimy na ile etapy z ostatniego roku były przeprowadzane dokładnie i które elementy układanki są słabym ogniwem. Wszystkie połączenia były wykonywane w myśl zasady "na zakładkę", na wypadek pękania połączeń różnych materiałów. Odpowiadając na wcześniejsze pytanie jaki uszczelniacz, dopytałem montażystów z Aprela czego oni używają. Polecili uszczelniacz hybrydowy Soudafoil 360H. Ponoć po kilku miesiącach nadal zachowuje swoją dużą przyczepność i elastyczność, podczas gdy Illbruck odrywa się od powierzchni. Sprawdzali to przy demontażu okien po kilku miesiącach. Do testu szczelności i do późniejszego zasypywania stropu celulozą zrobiliśmy ostatnio z Tatą "komin" w grubości stropu (jako szalunek dla granulatu) i górną klapę. Komin jest zrobiony z dwóch warstw płyt OSB 8mm klejonymi do siebie i z uszczelnianymi połączeniami. Od góry poszła drewniana rama, również uszczelniana i przyklejana. Do tego wykonaliśmy klapę wypełnioną (pozostałą po montażu żaluzji) płytą z piany rezolowej 9cm. Podwójna uszczelka, zawiasy i zamek dociągający powinny doszczelnić nasz wyłaz na strych. Przy okazji płyta rezolowa poprawi nieco termoizolacyjność otworu w stropie. Poniżej zamontowane zostały schody strychowe Fakro LWT. Na LWT Passive House nie było szans, bo najmniejszy wymiar to 62x122cm a mój otwór w stropie ma 65x105cm. Dokupiłem do niego zestaw izolacyjny LXD i wg Fakro taki komplet niczym się nie różni od wersji Passive House. Parametry są te same, po prostu na ten wymiar nie mają certyfikatu z Darmstadt. Jedyna różnica to schody składane na 4 a nie na 3, ze względu na wymiar. Niemniej postanowiłem doszczelnić wyłaz górną klapą i poprawić termoizolacyjność całości. Efekty poniżej: Dam znać jak poszło. Tymczasem
  6. Witam w tym pięknym, gorącym i najdłuższym dniu w roku. Dzięki za dzielenie się spostrzeżeniami, śledzę z napięciem jak sytuacja się zmienia tydzień po tygodniu. Jak wygląda komfort domu pasywnego po kolejnych prawie 2 tygodniach żaru z nieba? Dla porównania, w mieszkaniu z wentylacją grawitacyjną mamy po południu ok 27-28 stopni. "Komfortowo" było jak udawało się przez całonocne wietrzenie zbijać temperaturę do 22 stopni nad ranem. Ale aktualnie jak rano jest 25 stopni to już ciężko zrobić cokolwiek. Czemu centrala chodzi na 90% na bypassie? Jaki masz rekuperator? Na co zwrócić uwagę przy wyborze jednostki i montażu? Aktualnie instalację na rurach spiro mam już zrobioną, czerpnia od północy, jednostka wybrana Zehnder ComfoAir Q350 ale jeszcze nie zamówiona. Jakieś rady? Żaluzje od południa na pewno pomogą. Muszę przyznać że u mnie wykonany już daszek, mimo że nie zacienia całych okien, daje dużo. O tej porze roku żałuję, że nie zrobiłem żaluzji również na piętrze. Co do czerpni od wschodu, masz możliwość zacienienia jej roślinnością? Na zimę i tak sprawa jest zbędna ale od wiosny do jesieni myślę, że mogłoby to pomóc obniżyć temperaturę na wejściu. Ostatnie zimy pokazały, że nawet jak jest mróz kilkunastostopniowy, to trwa przez parę dni. Natomiast aktualne upały potrafią trwać przez miesiąc. Oczywiście każdy budynek musi się zmierzyć z wyzwaniem przegrzewania. Niemniej zabezpieczenie przed bezpośrednim słońcem okien i czerpni w budynku pasywnym wydaje się być kluczem do utrzymania komfortu jak najdłużej. Dawaj znać o kolejnych doświadczeniach i przemyśleniach. Pozdrawiam
  7. Zakładam, że w domu parterowym, gdzie pozioma warstwa szczelna jest wykonywana na stropie, problemu nie ma. Przy domu piętrowym (wykluczam domy typu kostka, gdzie nad ścianami działowymi piętra analogicznie jest też strop) problem może wystąpić. Opiszę to na swoim przykładzie. Na poddaszu warstwę szczelną stanowią u mnie płyty OSB z folią w płynie, uszczelniacz, taśmy butylowe, itd. Tu odpowiadając na wcześniejsze pytanie jaki uszczelniacz, my stosowaliśmy Sikaflex, Tytan, Soudal. Ogólnie ważne jest tylko żeby był trwale elastyczny. Wracając do tematu, zamknięcie szczelne płytami OSB nie jest zrobione dla całego poddasza jako całości, tylko dla każdego pomieszczenia oddzielnie. Czyli nad szczytem ścianki działowej nie ma płyty OSB, płyta dochodzi od boku do ścianki działowej. Jak to dokładnie zostało zrobione, można obejrzeć na wcześniejszych zdjęciach. W ścianach działowych nieszczelności na spoinach pionowych, jakiekolwiek pęknięcia bloczków, cokolwiek co schodzi poniżej pasa wyklejonej taśmy butylowej, będzie stanowiło nieszczelność. Dlatego aby to zabezpieczyć można klejem zaciągnąć szczyty ścian działowych, czyli już poza warstwą szczelną. Dom w Wieżycy udowodnił, że miało to znaczenie a z dostępem, żeby to poprawić, już krucho. Koszt wykonania jest niski, więc na odpowiednim etapie myślę, że warto to zrobić.
  8. cezary.pl z tego co piszesz, to na prawdę masz bardzo starannie wykonany każdy etap. Gratulacje! Ta-z-krainy-OZ podpisuję się pod wszystkimi odpowiedziami cezary.pl na Twoje punkty. To jest taśma butylowa Bostik szerokości 10cm, rolka 25m. W przypadku klejenia połączeń płyt OSB z oszczędności rozcinaliśmy ją po długości i używaliśmy taśmy szerokości 5cm, spokojnie wystarczało. Po wynikach próby szczelności domu w Wieżycy i doświadczeniach Wekto, poprosiłem aby szczyty wszystkich ścian działowych na piętrze i konstrukcyjnych zewnętrznych ścian szczytowych zostały zasmarowane klejem. Piana moim zdaniem jedynie wypełni przestrzeń ale niczego nie uszczelni. Podobny dylemat miałem, jak elektryk wykuł przejście przez ścianę działową na wiązkę kabli tuż przy ścianie zewnętrznej. Potem chciał to pianować. Poprosiłem aby to zostawił i wypełnimy to tynkiem.
  9. Szacht, a właściwie jedynie 2 jego ściany, jest w narożniku jednej z sypialni, przy ścianie zewnętrznej. Będzie przechodził tylko przez strop, zostaną w nim położone rury rekuperacji i hydrauliczne. Stąd właśnie kolejność prac, najpierw go wytynkujemy, potem pójdą w nim rury a na koniec zabudujemy go już tylko GK - pozostałe 2 ściany. Póki co jest całkowicie otwarty, nie jest wymurowany na zasadzie odrębnego komina. Rozumiem, że u Ciebie był to od razu w pełni murowany komin techniczny? Mam takie miejsce za skrzynką rozdzielczą podłogówki na parterze. Też ustaliliśmy, że tynkarze napacykują za nią tynku bez zbytniego równania. Tak jak piszesz, na pewno będę biegał po tynkach i uszczelniał wszelkie potencjalne miejsca, które przyjdą mi do głowy. Tak jak pisałem wcześniej, u nas kolejność inna, bo wiedziałem już że tynki muszę zrobić przed wylewkami; tynkarze postawili warunek, że jeśli ma być szczelnie to nie może być żadnych rur na wierzchu przed tynkowaniem; elektryka akurat to żaden problem więc została wykonana w całości, tynk ją przykryje; ściana 18cm nie pozostawia wiele miejsca do ukrycia ocieplonych rur pod tynkiem, a że cała hydraulika musi być zrobiona w jednym etapie i przetestowana pod kątem szczelności, musimy ją zrobić po tynkach. Dlatego może mało klasycznie, ale uznałem, że taka kolejność w moim przypadku będzie najlepsza. Nie nie, nie ma miejsca na takie niedociągnięcia W miejscu pod szafę najpierw elektryk wykuł szeroką bruzdę, wytynkował ją wkleił kable, to przykryje tynk a dopiero na końcu zostanie zamontowana szafka elektryczna. Miałoby to ogromne znaczenie gdybym najpierw robił wylewki, gdzie jest dylatacja a potem tynki. Wtedy faktycznie widzę sens bruzdowania. Ale jeśli kable na tych kilkunastu cm będą pod tynkiem to jedyne co potem mnie interesuje to ew. uszczelnienie wejścia kabla do puszki. Przynajmniej tak mi się wydaje na logikę. Nie wiem po co miałbym dziurawić warstwę, która jest już szczelna. Tych kabli jest całkiem sporo, często w wiązkach, nie jestem pewien czy dałbym radę to uszczelnić. Teraz są przyklejone pod płytą OSB i nie generują żadnych nieszczelności. Potem jedynie płyty GK i gips dla ich ukrycia i wyrównania powierzchni. Myślałem, że tak się to robi standardowo oczywiście wykluczając partaczy. Ale może masz rację, doprecyzuję ten szczegół z tynkarzami, dzięki.
  10. Dzięki cezary.pl za podpowiedź z uszczelnieniami ppoż, poszukam. Warto zadbać o szczelność puszek, jakiej średnicy miałeś robione otwory pod puszki i jakiej głębokości? Tzn. jaką warstwą tynk "otula" puszkę? Masz już ocieplenie na elewacji? Tu najczęściej powstaje źródło wiania z gniazdek, brak listwy startowej i klejenie styropianu tylko na placki.
  11. Kable elektryczne nie mogły zostać przykręcone do płyt OSB, dlatego zostały przyklejone. Po tynkach na płyty zostaną przyklejone płyty GK z przerwami na kable, a te zostaną zaszpachlowane. A tu pasywne daszki nad wejściem i nad oknami od południa, wypełnialiśmy styropianem ile wlezie, bo ścinków zostało dużo i miały tendencję do latania po okolicznych polach. I efekt z ostatnich dni
  12. Chciałbym wrócić do tematu szczelności i konkretnych rozwiązań. Poddaję zatem pod ocenę, dyskusję, krytykę ostatnie osiągnięcia, mile widziane podpowiedzi co poprawić, na co jeszcze zwrócić uwagę przed tynkami. Od razu uprzedzę, że wentylacja rurami spiro będzie robiona po tynkach. Podobnie hydraulika, z kilku względów: 1. Hydraulik musi wykonać instalację jako całość a na końcu musi wykonać test jej szczelności, nie ma opcji żeby część orurowania zrobił w ścianach przed tynkami a potem drugą część "na tynkach”. 2. Tynkarze nie chcą mieć żadnych instalacji natynkowych, inaczej nie zrobią pod nimi tynków - nie będzie w tym miejscu szczelności, poza tym pracują 3-metrowymi pacami i jakiekolwiek rury by im przeszkadzały. 3. Musimy wytynkować wnętrza szachtów, w których będą prowadzone hydraulika i wentylacja. Inaczej mielibyśmy nieszczelność w postaci nieciągłości tynku. Potem szachty zostaną zamknięte płytami GK. 4. Po wykonaniu tynków rozkujemy je w miejscach przejścia rur przez przegrody zewnętrzne, wykonamy te przejścia, wykleimy taśmami butylowymi i zatynkujemy z powrotem. Potem ocieplimy rury. 5. Podobnie zrobi hydraulik, rozkuje tynki i mur i rury pionowe umieści wewnątrz ścian. Odcinki poziome ze względu na grubość muru 18cm i grubości izolacji rur (zimna woda 30mm, ciepła woda 40mm i cyrkulacja 50mm) w większości zostaną położone natynkowo. 6. Również ogrzewanie podłogowe na piętrze i wylewka zostaną zrobione po tynkach. Tynki muszą sięgać aż do stropu, inaczej byłaby nieszczelność. Tyle z planów co zrobimy a teraz co już zrobiliśmy, co ma bezpośredni wpływ na szczelność. Po wykonaniu całej zabudowy poddasza z płyt OSB ze szczelinami między płytami, które wypełniliśmy SIKĄ, całość pomalowaliśmy kilkukrotnie folią w płynie. Mury zaciągnęliśmy klejem do samych płyt, również pociągnęliśmy folią w płynie a wszystkie połączenia między płytami i między murem a płytami zakleiliśmy taśmą butylową. Parapet wewnętrzny jak wcześniej pisałem został wyklejony styropianową formatką Marbetu. Stworzyło to pewien problem z utrzymaniem szczelności. Oczywiście wcześniej całe ościeże było zaciągnięte klejem a między oknem a dolną częścią ościeża jest taśma paroizolacyjna. Niemniej w dolnej części ościeża nie będzie tynku. Więc zaciągnęliśmy styropianową formatkę pod parapetową cienką warstwą kleju a wszystkie narożniki wykleiliśmy taśmą butylową. Potem wszystko przykryje parapet z boków i od przodu tynk i powinno być szczelnie. Wszystkie przejścia kabli przez przegrody zewnętrzne już zaklejaliśmy uszczelniaczem. Uzgodniliśmy z elektrykiem, że owe przejścia nie mogą być zlokalizowane w narożnikach, tylko na prostych powierzchniach ścian. Tak zresztą będziemy podchodzić do wszystkich przejść kablowych i rurowych przez warstwę szczelną. Mają to być miejsca łatwo dostępne w celu uszczelnienia. Peszle, które zostaną schowane pod wylewką na piętrze, są odsunięte od ścian zewnętrznych tak, żeby tynki dochodziły do samego stropu.
  13. Kamil, przedstawiłem Ci fakty. Nie wypowiadam się o pakietach czteroszybowych ani o innych przypadkach szkleń z Ug=0,7. Na swoim przykładzie pokazałem Ci że Twoja teoria o max współczynnikach g jest błędna. Może inni mają odmienne doświadczenia, nie wiem. Powiedziałbym, że wartość g=53% to taka wartość średnia, wyjściowa. Przy zamawianiu okien, jak nie będziesz zmieniał tego parametru w jedną bądź druga stronę, to będziesz miał g oscylujące właśnie w okolicy 53%. Tak, masz rację, paroizolacji nie daję. Płyty OSB z folią w płynie i klejenia taśmą butylową załatwią sprawę. Na to przykleimy płyty GK. Dzięki takiej konstrukcji więźby i płytom OSB powstała skrzynia do zasypania celulozą. W skosach będzie 45cm a w poziomie 65cm. Teraz jestem na etapie poszukiwania konkretnego producenta celulozy, prawdopodobnie Isofloc f i ekipy do nadmuchiwania. Jeśli ktoś ma kogoś wartego polecenia, będę wdzięczny.
  14. Dzięki Wekto za podpowiedź z dotacją. Niestety ostatni program dla przydomowych oczyszczalni zakończył się w 2016. Masz rację, program Czyste Powietrze zgarnął cała pulę. BTW mam nadzieję na dotację właśnie na instalację gazową i kocioł w ramach programu... zobaczymy, jestem w trakcie. Mam kominek napowietrzający na jednym końcu oczyszczalni, na drugim jest wylot - ta wentylacja wysoka o której mówiłem. Pompki nie potrzebuję, to jest oczyszczalnia Biorock bezprądowa. Tak, mam tak jak opisałeś, wentylację oczyszczalni mam rozwiązana przed instalacją domową. Nie chciałem wprowadzać dodatkowych kanałów do domu, prowadzić pod ociepleniem, przebijać dachu części mieszkalnej pasywnej itp. Ale rozumiem, że Ty oczyszczalnię masz ulokowaną przy części z dwuspadowym dachem? Na pewno łatwiej będzie Ci, tak jak mówisz, przerobić jeden z istniejących kanałów na wylot powietrza z oczyszczalni. Grzebanie teraz przy pokryciu dachu płaskiego to proszenie się o kłopoty z przeciekaniem. Nie sugeruj się tym że nie masz w garażu kanalizacji, ja też nie mam. To ma być tylko kanał wentylacyjny od oczyszczalni, nie musi się łączyć z kanalizacją. Ale na pewno na Twoim miejscu posłuchałbym instalatora i zrobił ten kominek napowietrzający przy oczyszczalni. To powinno być łatwe w wykonaniu a na pewno pomoże. Dziwi mnie tylko że od razu Ci tego nie proponował, ale może są różne typy oczyszczalni. Z tą studnią chłonną to dziwne, rozumiem że grunt masz przepuszczalny a wody gruntowe nisko? Z przedmuchami zimnym powietrzem pewnie masz rację i nie będzie to mega problem. Ale akurat bezpośrednio nad jednym pionem kanalizacji przechodzącym przez sypialnię jest wyprowadzenie odpowietrzenia kanalizacji na nieogrzewany strych. Niby cienka rurka, ale zawsze coś. Na pewno ją porządnie ocieplę, i tak będzie ukryta za podwójna ścianką. Z pionem kanalizacji jeszcze pomyślę. Ok, koniec tematu, nie ma co dalej drążyć, dzięki za wsparcie. Czyli wygląda na to że nikt w domach pasywnych instalacji kanalizacyjnej nie izoluje, a przynajmniej nie jest to standardem. Kamil, coś mieszasz i generalizujesz z zależnością Ug i g. Wszędzie mam pakiety trzyszybowe, gdzie jedynym czynnikiem determinującym czy pakiet ma U=0,5 czy 0,6 to wielkość okna. Przy małych są szyby 4mm a przy dużych 6mm. Niech Cię nie zwiedzie nazwa małe i duże. Największe z małych gdzie szyby są grubości 4mm to okno 140x250 cm. Najmniejsze z dużych gdzie szyby są grubości 6mm to okno 180x250 cm. Oba okna są od południa, jak przeglądales zdjęcia, to jest to skrajne lewe i to obok na środku. Przy Ug=0,5 g=60% Przy Ug=0,6 g=58% przy grubszym szkleniu to był maksymalny wynik jaki mogliśmy uzyskać do zysków słonecznych. Nie pisz proszę co jest najlepszym wyborem, bo jako taki nie istnieje. Chcesz zysków słonecznych to podwyższasz g do granic możliwości, jednocześnie pamiętając o osłonach na lato. Nie chcesz zysków to robisz małe okna, obniżasz g i najlepiej zakładasz okiennice jak we Włoszech. Dla okien wschodnich i zachodnich specjalnie obniżaliśmy współczynnik g. Dlaczego pisałem już wcześniej. Zimą i tak słońce ledwie liże takie okna ale za to latem do południa i po południu - pełna lampa. I tak znów dla większych i mniejszych okien gdzie: Ug=0,5 g=38% Ug=0,6 g=43% Jak widzisz Ug zależy od grubości szyb. Przy Ug=0,5 jesteś w stanie oscylowac z wynikiem g w obie strony w większym zakresie, przy Ug=0,6 w mniejszym. Teraz aspekt wizualny, pan Krzysztof z Aprela ostrzegał mnie, ze mając w salonie okno na południe a tuż obok okno na wschód, może mnie drażnić różnica w kolorze szklenia, ze względu na współczynnik g różniący się o 15%. Zaryzykowalem i mimo, że jestem autystycznym pedantem, różnicy nie widzę. Mam nadzieję, że powyższe dane i wnioski przydadzą Ci się na etapie doboru stolarki.
  15. Dzięki Wekto, mamy podobne rozwiązanie. W tym sęk że gmina przez następne 10 lat nie wybuduje kanalizacji. Za 3 tygodnie montujemy przydomowa biologiczna oczyszczalnie i studnię chłonną. Odpowietrzenie instalacji kanalizacji w domu a wentylacja oczyszczalni to dwie różne rzeczy. W domu mam zaprojektowane 2 zawory napowietrzające i przebicie warstwy szczelnej poddasza z wyprowadzeniem kominka odpowietrzającego na stryszek nieużytkowy. Jeszcze przed wykonaniem płyty fundamentowej mój wykonawca oczyszczalni uświadomił mi konieczność wyprowadzenia wysokiej wentylacji z oczyszczalni, która ma działać grawitacyjne z kominkiem obrotowym. Ustaliliśmy że wysokość 3,5m będzie ok więc ulokowalem przepust w płycie garażu i wyprowadziłem kominek na dach płaski. Widać go u mnie w zdjęciach pokrycia dachu garażu. Maksymalna odległość takiego kominka od oczyszczalni to 10m żeby to działało grawitacyjne. Może u Ciebie też warto byłoby wyprowadzić taki kominek na dach płaski żeby nie szpecić ścian szczytowych lub dachu dwuspadowego. Taka wentylacja oczyszczalni powinna rozwiązać problem zapachów w jej okolicy. Dam Ci znać czy to u mnie zadziałało jak już cała instalacja powstanie. U mnie sporo się już aktualnie dzieje. Równolegle tworzymy warstwę szczelna na poddaszu i zaczynamy montować daszki. Warstwa szczelna to płyty OSB, uszczelnienie między płytami, kilka warstw folii w płynie. Potem na wszystkie połączenia pójdą taśmy butylowe. Zapraszam do śledzenia zdjęć z postępów w dwóch ostatnich katalogach. https://drive.google.com/folderview?id=1FHC2Q8ECojYhes8TrZ1uBZxDOls0pjUN Trochę się przerazilem jak zobaczyłem ścianę kolankowa od południa naszpikowaną prętami do montażu daszka. Powstanie sporo mostków punktowych mimo że przykryjemy to jeszcze warstwa 8cm styro. Zaczynamy też ocieplenie ścian 32cm styropianu. Tu nasuwa się pytanie do użytkowników żaluzji, jaki udało Wam się zrobić węgarek? U mnie wychodzi że w oknach z żaluzjami nasuniemy się styro na ramy tylko 2cm, ze względu na prowadnice, które musiały być kręcone do profilu stalowego w ramie okna. W pozostałych oknach planujemy 4cm węgarka. Jak to u Was wyszło? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...