Sainox

Witam, niedawno przeprowadziłem się do bloku i postanowiłem zrobić mały remont Montowałem ostatnio oświetlenie w pokoju i uznałem, że wymienię też gniazdko z włącznikiem. Wymontowałem stare - wychodziły 3 kable, jeden góra dwa dół. Kupiłem nowe gniazdko no i zaczęły się problemy. Mianowicie okazało się, że to nowe gniazdko nie ma możliwości całkowicie wejść bo blokują je jakież zaizolowane kable. Więc odizolowałem kabelki i wychodził jeden czarny i jeden czerwony. Uznałem, ze nie ma sensu nic z tym robic wiec ulozylem je tak aby nie wadziły. Kiedy wkładałem kabel z prądem do gniazdka zaciskowego to urwał się przy samej dziurze u góry ściany - nie w puszce tam gdzie są wszystkie kable tylko przy tak jakby wejściu do puszki - nie wiem jak mogę to inaczej wytłumaczyć jestem zupełnie zielony w tym temacie. Więc pojechałem do sklepu kupiłem zaciski łączące kabel, podłączyłem, kontrolka - dobra swieci czyli połączenie jest. Podłączyłem do gniazdka trzy kabelki - pod L prąd a na dol 2 inne kable i nic. I teraz tak, Postykałem kazdy kabelek z każdym, żeby zobaczyć gdzie problem lezy ale nic nie swieci. jak dotknalem ten od pradu z czerwonym to wywaliło korki i bezpiecznik na klatce. Wstrzymałem się jeszcze z elektrykiem i piszę tutaj. Z dziury wychodzi mi 5 kabli 4 czarne i 1 czerwony, w 1 czarnym jest prad a w pozostałych nie. Co mogę w takiej sytuacji zdziałać?