Witam się z Grupą serdecznie
Z zasobów tego Forum miałam już okazję korzystać bardzo intensywnie budując swój pierwszy dom ponad dekadę temu.
Czytałam, analizowałam, szarpałam włosy z głowy, podglądałam Wasze dzienniki i - jako typowa Zosia-Samosia - sama podejmowałam decyzje, nie pytając Was właściwie o nic
Teraz mam zamiar to zmienić - radzić się, zadawać konkretne pytania, przecież one się rodzą wprost proporcjonalnie do ilości przeczytanego materiału ..... eeeech znacie to na pewno
Pierwszy dom - ten dla wroga - sprzedany, biorę się za drugi. Tym razem stawiam na technologię szkieletową oraz - moje odwieczne marzenie, porzucone poprzednio na rzecz praktycznego podejścia, że parterowy z poddaszem jest tańszy w utrzymaniu, niż parterowy. Będzie parterowy - inaczej żałowałabym kosmicznie
Link do projektu -> https://www.domowy.pl/projekty-domow/dow-ekonomiczny-1a.html
Działka jest długa w głąb - 40,4 m, wąska od ulicy (18,8m) usytuowana długim bokiem praktycznie centralnie na południe. Wejście na działkę od zachodu, tak więc projekt będzie w odbiciu lustrzanym.
Większych zmian w projekcie nie przewiduję, choć planuję zlikwidować pionowe okno w kuchni na rzecz długiego, prostokątnego umieszczonego poziomo. Dzięki temu zabudowa kuchenna naziemna będzie szła po całej długości tej ściany.
Najprawdopodobniej zlikwiduję spiżarnię, choć żeby ciut odsłonić blat roboczy zamknę tę przestrzeń zabudową kuchenną .. - do późniejszego zdecydowania.
To, nad czym się zastanawiam to likwidacja małego pomieszczenia, zwanego na projekcie technicznym (pomiędzy łazienką a tzw kotłownią), jak dla mnie, to jest garderoba. Z drugiej strony sypialnie i przestrzenie na szafy są tak małe, że to chyba byłoby bezsensowne - poradźcie.
Chciałam nieco powiększyć łazienkę kosztem tego właśnie pomieszczenia, bo chciałabym w niej umieścić i wannę i prysznic... tak, wiem, są wanny z opcją prysznica, ale jakoś nie jestem do tego rozwiązania przekonana i wcale mi się to nie podoba - jednak się chlapie, jest zimno....
Teraz rzeczy poważniejsze i powodujące u mnie bezsenne noce i siwienie Ogrzewanie... Wstępnie widzę to tak:
- grzechem wydaje się niewykorzystanie ustawienia domu w stosunku do stron świata, czyli jedna połowa dachu (prosta, bez udziwnień, w kształcie prostokąta) z ekspozycją praktycznie centralnie na południe, dodatkowo dachu o kącie nachyleniu 35 stopni - to aż się prosi o fotowoltaikę - wszeeelkie rady co do wykonawców / dopłat / jakie rozwiązania brać pod uwagę... bardzo mile widziane )
- z zamiłowania - kominek (bez gdp) który będzie regularnie wykorzystywanym źródłem grzania
- piece akumulacyjne - w poprzednich dwóch domach, w których mieszkałam, to one były jedynym źródłem ogrzewania (2 taryfy - choć nie wiem, czy przy fotowoltaice jest sens?, piece dynamiczne z programatorami) - technologia szkieletowa aż się prosi o piece aku, programowane w cyklach dziennych, tygodniowych, zgodnie z potrzebami - w każdym pomieszczeniu temperatura ustawiana wg potrzeb konkretnych użytkowników i przeznaczenia pomieszczenia
- ogrzewanie podłogowe tylko w łazience, pomieszczeniu zwanym w projekcie kotłownią, która u mnie będzie pralnio/graciarnio/technicznym pomieszczeniem B-) oraz ewen we wnęce kuchennej, no chyba że terakota będzie tylko na wąskim pasku wzdłuż zabudowy kuchennej.. się zobaczy Dodatkowo w łazience drabinka grzejąca
- grzanie wody - myślałam o przepływowych ogrzewaczach wody ale napełnienie za ich pomocą wanny po brzegi gorącą wodą jest nierealne ;/ stąd raczej zbiornik na wodę ... choć tutaj chętnie poczytam Wasze sugestie
Gazu się boję - każdy ma swojego świra
Jeśli dobrnęliście do końca wpisu i chcielibyście podzielić się Waszymi uwagami, opiniami, sugestiami, radami, będę ogromnie wdzięczna, tym bardziej, że projekt ten jest stosunkowo świeży i zbyt wiele informacji o nim nie znalazłam
Do miłego