Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mookie

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    39
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mookie

  1. Rozważam też inny podział w przypadku PSK, w układzie 2/2 jedno skrzydło by miało 145cm, jest też opcja 3/3, wtedy wymiary np. 120 x 85 x 85. Pytanie czy to ma sens, z pewnością zyskałoby na sztywności kosztem izolacji (dodatkowy słupek).
  2. Zamierzam wstawić okno przesuwne w hali garażowej z tarasem. Jakie będą zalety okna PSK a jakie HST? Czy na coś powinienem zwrócić uwagę przy montażu?
  3. Szykuje się do remontu dachu nad garażem. Fachowcy odradzają mi zrywanie szlichty aż do stropu, sugerują by jedynie zerwać starą pape i położyć styropian oraz przykryć papą (odradzają styropapę). Oczywiście do tego obróbki blacharskie, rynny, kominy etc. Czy takie coś ma sens? Jeśli tak, jakie materiały zastosować? Z dołu wygląda jak poniżej. Z dachem nic się nie dzieje, nie widzę zacieków ani żadnych pęknięć. Chciałbym jednak go docieplić i przykryć, by mieć spokój na kolejne lata.
  4. Szukam ekipy do remontu dachu na dużej Hali we Wrocławiu. Zrobienie izolacji, poszycia ok. 1000m2 (dach płaski, pokrycie papą). Czy ktoś może polecić jakąś godną polecenia ekipe?
  5. Na budowie będzie to ogarniał fachowiec, stwierdził że lepiej dać fi 200 zaś w obecnym domu problem rozwiązany przez wypuszczenie 110 przez dach i założenie wywiewki. Temat w sumie prosty do ogarnięcia, ale bieganie po dachu to nie moja bajka.
  6. Wczoraj wlazłem na dach i wsadziłem spiralę w wyprowadzenie kanalizacji (rurę FI50). Wlazło luźno całe 5 metrów, więc wykluczam niedrożność wyprowadzenia kanalizacji na dach, jedynie mam zastrzeżenia co do poprawnego wykonania ów wyprowadzenia o czym już parokrotnie wspominałem. Jestem już prawie przekonany, że przebija mi się przez syfony a nie zaciąga przez komin, bo w piwnicy mam osobną wentylację z drugiej strony budynku a tam także wali - ewidentnie czuć w brodziku prysznica. Podejrzewam jakieś błędy w wykonaniu kanalizacji i póki co już nie wiem co mogę jeszcze sprawdzić. Rozmawiałem z lokatorem który tu mieszkał wcześniej przez rok i potwierdził, że smród pojawiał się od czasu do czasu.
  7. Raczej nie wchodzi w grę nieszczelność rur przy syfonie, bo śmierdziało ze starego syfou a jak założyłem nowy syfon wraz ze wszystkimi nowymi przyłączami i wszystko skrupulatnie skręcając to nie pomogło, pod zlewem akurat najmniej śmierdzi. Zakupiłem dziś żmijkę 5m 9mm, jak tylko śnieg stopnieje to będę próbował przepchać wychodzącą na dach wentylacje (FI 50). To jest jest jedyna rura na której mógł powstać jakiś zator i której nie mam jak sprawdzić w inny sposób niż wsadzając coś od góry. Z kanalizacji wszystko ładnie odpływa, ale jest konkretne nadciśnienie w rurach a na dachu wcale nie bucha z wywiewki...
  8. Poświeciłem dziś jeszcze w pion na piętrze i wygląda na to że na sam dach wyprowadzona jest rura FI 50. Za ostatnim przyłączem jest redukcja 110->50. Podejrzewam że coś do tej 50-ki wpadło i ona się zatkała powodując nadciśnienie w pionie i przyłączach. Poniżej plan, z uwzględnieniem komina. Wywiewka jest jakieś 40 cm powyżej komina, zaś kanały mają przestrzał wschód-zachód a wentylacja kanalizacji jest od północy względem komina więc mało prawdopodobne by zaciągało z wywiewki do komina wentylacji. [ATTACH=CONFIG]424104[/ATTACH]
  9. Wróciłem z pracy do domu, na parterze nic nie czuć. Zdjąłem karton z kratki wentylacyjnej który wisi od wczoraj i od razu pojawił się przykry zapach w kuchni. Dwie rzeczy których jeszcze nie rozumiem: - w kominie jest prawidłowy ciąg (sprawdzałem na świeczkę) - smrodu nie czuć jak wsadzę nos bezpośrednio w komin, ale najbardziej zalatuje tak jakby w zlewie, natomiast jak zatykam wentylacje kartonem to ze zlewu przestaje zajeżdżać. Naprawdę ciężko zlokalizowac konkretny punkt smrodu, natomiast jestem pewien że jak zatkam ujście wentylacji kuchni to przestaje śmierdzieć momentalnie.
  10. Zamówiłem fachowca który pomoże z prawidłowym wyprowadzeniem rury na dach, pogoda obecnie nie rozpieszcza więc czekamy na lepsze warunki by przystąpić do ataku szczytowego Mam kanalizację miejską.
  11. Nic nie zmieniałem. Mieszkam tutaj zaledwie od 3 miesięcy. Gdy się wprowadzałem to lekko zalatywało w kuchni ze zlewu, ale zacząłem go używać to przestało. Ten problem o którym teraz piszę zaczał się jakieś 2 tygodnie temu, jak pogoda się załamała i zaczęło padać. Nie wiem czy to ma jakieś dodatkowe znaczenie, ale stare rury pod zlewem zarówno odprowadzające z syfonu do ściany jak i łączące zlew z syfonem pokryte były czarnym śmierdzącym nalotem, który był ciężki do zmycia - dopiero skrobanie pomogło. Oczywiście syfon wraz z osprzętem ostatecznie założyłem nowy.
  12. Gdy wymieniałem syfon w kuchni, to po odpięciu go z odpływu zaczęło wtłaczać mi smrody do mieszkania. Z tego co zdążyłem przeczytać w innych wątkach, ciśnienie powinno być wyrównane, natomiast ewidentnie panowało nadciśnienie bo zamiast wywiewać dachem to wtłaczało do pomieszczenia. Czy rura o większym FI niż obecnie nie powinna dodatkowo pomóc uwalniać się gazom? Okna mam rozszczelnione, w kuchni gdzie śmierdzi wczoraj nawet przy uchylonym oknie zalatywało. Badałem metodą świeczkową ciąg w kominie - tam gdzie śmierdzi nie jest na tyle duży by zdmuchnąć świeczkę ale ciągnie, natomiast ciąg jest zdecydowanie mniejszy niż w łazience w której nie śmierdzi.
  13. Rura kanalizacji w pionie to 110, rozumiem że najlepiej gdyby ta wyprowadzona ponad dach także była 110? Obecnie ta blaszana to jest 80.
  14. Witajcie drodzy, Jak prawidłowo zaprojektować kanalizację podczas budowy nowego domu, aby nie pojawial się w nim smród podczas niskiego ciśnienia? Jaką średnicę powinno mieć odpowietrzenie pionu? Czy powinienem przedłużyć pion wyprowadzając go przez dach czy powinna być ta sama średnica? W starym domu borykam się z tematem fetoru z kanalizacji i nie chciałbym go powtórzyć na budowie nowego, przy okazji chciałbym naprawić także istniejącą instalacje. Od pewnego czasu zacząłem czuć w domu fetor kanalizacji, mianowicie w kuchni na dole i w łazience na piętrze. Druga łazienka na dole jest wolna od objawów. Problem pojawia się i znika co kilkia godzin. Gdy wymieniałem syfon w kuchni, to po odpięciu go z odpływu zaczęło wtłaczać mi smrody do mieszkania. Z tego co zdążyłem przeczytać w innych wątkach, ciśnienie powinno być wyrównane, natomiast ewidentnie panowało nadciśnienie bo zamiast wywiewać dachem to wtłaczało do pomieszczenia. Czy rura o większym FI niż obecnie nie powinna dodatkowo pomóc uwalniać się gazom? Okna mam rozszczelnione, w kuchni gdzie śmierdzi wczoraj nawet przy uchylonym oknie zalatywało. Badałem metodą świeczkową ciąg w kominie - tam gdzie śmierdzi nie jest na tyle duży by zdmuchnąć świeczkę ale ciągnie, natomiast ciąg jest zdecydowanie mniejszy niż w łazience w której nie śmierdzi.
  15. Jako nowy forumowicz chciałbym powitać Wszystkich tu zgromadzonych. W związku z tym, że mam kilka obiektów budowlanych w których aktualnie wykonuję różne roboty, coraz częściej zacząłem tu zaglądać więc pora się zaktywizować. Nieruchomości to bardziej moje hobby i pasja, a sprawy budowlane to zwykle duże wyzwanie przy realizacji ciekawych projektów Robię także analizy rynku w oparciu o różne źródła danych dla wielu podmiotów instytucjonalnych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...