Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rafał Z

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

O Rafał Z

  • Urodziny 06.11.1982

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Siedlce
  • Kod pocztowy
    08-110
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Rafał Z's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Co do domu sąsiada na mojej działce to tak samo powiedział mi architekt że pewnie nas nie ominie przekazanie tego kawałka działki. MPZP pozwala na zabudowę bliźniaczą. Natomiast dziwi mnie jeszcze fakt że pomimo formalnego braku zakończenia budowy został nadany numer domowi, no i oczywiście placę od tego podatek
  2. Dzień dobry wszystkich. Postanowiliśmy z żoną że czas najwyższy pomyśleć o własnym domu. Jako że moi rodzicie i dostali po dziadku w spadku działkę oraz postawiony na nim dom, stwierdziliśmy że może to jest to. Tylko jak zaczęliśmy wgłębiać się w temat to wynikło kilka problemów, ale zanim te problemy to może opiszę stan jaki zastaliśmy na działce: 1. Działka ma wymiary 10,25 na 162 metry. 2. Dom stan surowy z pustaka żużlowego postawiony w latach 82-86 ma wymiary 7,6 na 13,60 metra. Dom jest domem bliźniaczym. 3. Na działce jest tylko woda z wodociągów, brak kanalizacji i prądu. No i teraz problemy. 1. Jako że dziadek był złota rączka wszystko robił sam. Z dokumentów mam pozwolenie na budowę, plany i koniec. Dziennik budowy nie uzupełniony. 2. Znajomy geodeta porobił pomiary działki i budynku no i okazało się że sąsiad ze swoim domem jest w naszej działce 40 cm, przez co dziadek jak stawiał swój dom po prostu się do niego przykleił i tyle ( na moje pytanie czemu nie było geodety tata odpowiedział: A kto w tamtych czasach brał geodetę). 3. Niestety ale wymiary domu są też niezgodne z planami (odchyły nie są wielkie maks 20 cm ale są). Poszliśmy z tym wszystkim do architekta, żeby dowiedzieć się co się da z tym zrobić. Postanowił się z tym wszystkim przejść do urzędu miasta i podpytać. No ale że akurat było przed wyborami samorządowymi, dostał informację że się sprawie przyjrzą. No i tu kolejny zonk. Władza w mieście zmieniła się o 180 stopni i nikt teraz nie chce podjąć żadnej decyzji. Co o tym sądzicie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...