Raczej developerzy nie chca negocjowac ze mna za bardzo, bo upieraja sie, ze metraz juz tani i maja chetnych... Jeszcze nie probowalem, ale czy jak bym zapronowal platnosc w gotowce i wieksze transze przed zakonczeniem inwestycji dalo by cos wydusic? Chocby na oplaty notarialne?
Zwykle ile % zejść z ceny mogą developerzy? Czy normą może być 4-5% rabatu z ceny wyjściowej? Czy płatność gotówką jest jakąś opcją pozytywną na większy rabat zamiast bujać się z kredytem hipotecznym?