Witam. Maluje mieszkanie i w jednym miejscu podczas malowania drugiej warstwy odeszla mi farba razem z gruntem. Zrobiła się dziura, kawalki tej farby wystrzeliły mi z wałka nad tą dziure... Pytanie co teraz najlepiej byłoby zrobić? Ściana ma 10m długości i nie chce zdzierać całej farby bo to będzie dla mnie dramat... Myslalem żeby zeskrobać farbę na szerokości 1m i na całej wysokości, przytrzeć paca z papierem sciernym albo siatką co by wyrównać granice, zagruntować od nowa i zamalować dwa razy. Ma to sens? Dodam, że stało się tak w tym jednym miejscu, a obleciałem całe mieszkanie już dwa razy... Pod farba Atlas grunt, dwie warstwy gładzi gotowej Cekol i na to biały grunt Śnieżka.