Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sowa monikaka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    770
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez sowa monikaka

  1. No jakby nie patrzył-macie Faworyta! Szczere gratulacje-długie zimowe wieczory macie na planowanie,projektowanie itp.To chyba najprzyjemniejszy etap-jak zaczynają się krystalizowac plany i wyobrażenia. Pozdrawiam cieplutko
  2. U nas była moment krytyczny gdy odkrylismy zampokniętą watę ocieplającą. A było to tak -nasz naprawdę super fachowiec od wylewek kazał nam zakleic folią całe poddasze-bo ponoc jak wylewki schną/parują i wata zamaka. Podkleilismy,a jak wylewki podeschły odkleiłam kawałek folii wylała się woda-strumieniem Wezwałam swoich budowlańców-sam szef senior z robotniakmi sciągał całą izolację.Dopiero jak od nowa izolacja wyschła montowaliśmy ją kawałkami,a częśc dokupiłam nowej niestety Potem podkleiliśmy folię,coby wata się nas nie czepiała na strychu-ale sprawdzamy,jest suchutko.
  3. Żółwia już mieliśmy takiego wielkości spodeczka,żył u nas 12 lat,co 2 miesiace odwiedzalismy z nim weterynarza.Po tym jak żółw zdechł weterynarz orzekła że prawdopodobnie był na coś chory,ale żółwia chyba trudno diagnozowac,bo nawet co do płci dwoje weterynarzy nie umiało jej określic Dzieci mocno przezyły odejście Sarabina (mąż zwał go Karabin). Moja kuzynka zawsze była uczulona na kota,teraz także na psa. U nas lekarz zakazał zwierząt,bo nawet jak w tej chwili alergii na dany rodzaj nie ma,to tzw.marsz alergiczny powoduje alergizowanie się organizmu na kolejne alergeny.Córka przez 8 lat nie tolerowała nabiału,teraz wsuwa aż miło,ale za to ma moją alergię na orzechy,sierśc świnki morskiej,Alternarie(grzyby plesniowe) itd. A z kotką w poniedziałek gnam do weterynarza,zobaczymy jak się ma po przeprowadzce-na oko jest zadowolona,rozmruczana,pyskata jak zwykle,futro ma takie jak u królika-z "podsierstkiem"-to chyba efekt zwiedzania podwórka.W ogóle kiedy siedząc u Pani na kolankach zobaczyła że obcy kot wcina z jej osobistej miski karmę,nabrała takiego szwungu,że wcina bez kapryszenia wszystko co jej zaoferuję A drugą miskę mamy w garażu,coby nie musiała z nikim wojowac o jedzonko,bo wydaje mi się że teraz karmię Pysię i kilka innych osobników na zew. Zresztą w garazu to nie takie znów zesłanie-mąż ma tam warsztat modelarski,więc czasem spędzonym z małżonkiem dzielimy się prawie po równo
  4. Wkurzyłam się okropnie-najpierw człowiek nie wie w co ręce włożyc,zasuwa jak mały samochodzik,a jak już chwilkę ma na zarezerwowanie jakiegoś wypadu w górki to miejsc nie ma. Nie bawię się tak! I gdzie my biedne sierotki podziejemy się po świętach? Mam wtedy kilka dni wolnego a tu klapa! To tak jak z wakacjami-dzwonię w upatrzone miejsce-"tak wczesnie pani chce rezerwowac?" a jak pytam o który pokój mi chodzi-ZAREZERWOWANY już w te wakacje. W górach też upatrzyłam konkretne miejsce,żeby i 4-ro i 12-to latek miały co robic,oczywiscie powoli spuszczałam z tonu,szukałam,szukałam i nic Chyba połowa Polaków wyjeżdża z domu w lub po świętach. Trochę boimy się jechac w ciemno i liczyc że cos znajdziemy na miejscu. Cholewcia! A Wy zostajecie w domu?Czy to Wy zajęliście wszystkie miejsca,bo przerwa w budowie?
  5. Wkurzyłam się okropnie-najpierw człowiek nie wie w co ręce włożyc,zasuwa jak mały samochodzik,a jak już chwilkę ma na zarezerwowanie jakiegoś wypadu w górki to miejsc nie ma. Nie bawię się tak! I gdzie my biedne sierotki podziejemy się po świętach? Mam wtedy kilka dni wolnego a tu klapa! To tak jak z wakacjami-dzwonię w upatrzone miejsce-"tak wczesnie pani chce rezerwowac?" a jak pytam o który pokój mi chodzi-ZAREZERWOWANY już w te wakacje. W górach też upatrzyłam konkretne miejsce,żeby i 4-ro i 12-to latek miały co robic,oczywiscie powoli spuszczałam z tonu,szukałam,szukałam i nic Chyba połowa Polaków wyjeżdża z domu w lub po świętach. Trochę boimy się jechac w ciemno i liczyc że cos znajdziemy na miejscu. Cholewcia! A Wy zostajecie w domu?Czy to Wy zajęliście wszystkie miejsca,bo przerwa w budowie?
  6. Ustawiliśmy przed domem,tzn.tuż koło drzwi drewnianą ławę-szlufanek i tam się spotykamy. A swoja drogą czy 16-letnia kocica może byc kotna? Dzieci mają całkowity zakaz kontaktów-córa ma uspioną nareszcie astmę,mam nadzieję że takie kontakty nie wzbudzą upiorów. A dzięki za rozpoznanie roslinki-ja nie wiedziałam jak się zwie,było dokupione na zasadzie-"śliczna doniczka do mojego pokoju-wybierz co do niej wsadzic!". Zazdroszczę Wam że mozecie miec takie futrzaste pocieszycieltwo w domu-my już wiemy że nawet rybki mają ogromnie alergizujący...pokarm
  7. No krótko i na temat,ale nas wcale nie interesuje krótko Koty są prima-nam wraz z wprowadzka babc przybyła 16-to letnia czarnulka,ale dzieci są takimi alergikami,że kot zamieszkał w garażu i rozpoczął pierwsze w życiu wędrówki po podwórku! Ostatnio mąż wrócił z wieczornego "obchodu" mocno zdumiony-kotka nie zechciała dac się zamknąc w garażu-efekt-całonocny koncert przed domem w wykonaniu rudego sąsiada o złotych oczach Mamy lampy z czujnikiem ruchu-przed domem świeciło się całą noc-tak tańcowały A tu coś do różowego pokoju http://images31.fotosik.pl/61/11014ffd39545185m.jpg Pozdrawiam cieplutko
  8. Własciwie nic specjalnego się nie dzieje,zima jest wielce pozytywna pod względem tzw.świętego spokoju budowlanego.Można ponapawac się wschodem słońca, nacieszyc się że w domku cieplutko i nie ma to związku z centralną ciepłownią osiedlową i znów popodziwiac,mimo że w koszulinie nocnej przy otwartym oknie nieco stygniemy http://images32.fotosik.pl/64/05ec7028159f8244.jpg ale co tam! Dzieciaki wrzeszczą że pora wyciągac kombinezony-i na śnieg!Kot wrzeszczy spod domu-Jeśc! A ja nadal podziwiam http://images33.fotosik.pl/64/dd54e7e9c2b1d97b.jpg
  9. Własciwie nic specjalnego się nie dzieje,zima jest wielce pozytywna pod względem tzw.świętego spokoju budowlanego.Można ponapawac się wschodem słońca, nacieszyc się że w domku cieplutko i nie ma to związku z centralną ciepłownią osiedlową i znów popodziwiac,mimo że w koszulinie nocnej przy otwartym oknie nieco stygniemy http://images32.fotosik.pl/64/05ec7028159f8244.jpg ale co tam! Dzieciaki wrzeszczą że pora wyciągac kombinezony-i na śnieg!Kot wrzeszczy spod domu-Jeśc! A ja nadal podziwiam http://images33.fotosik.pl/64/dd54e7e9c2b1d97b.jpg
  10. Witam bardzo zgraby domek,ładnie oddzielona przestrzń prywatna od ogólnej,na pewno malowniczo się będzie prezentował Pozdrawiam
  11. Witam bardzo zgraby domek,ładnie oddzielona przestrzń prywatna od ogólnej,na pewno malowniczo się będzie prezentował Pozdrawiam
  12. Witam, osobna ekipa montowała instalację monitoringu,na tym samym etapie co elektrycy.Z systemu filtrowania jestem bardzo zadowolona-wreszcie skończyły się "zabawy"z Britą,poza tym mam błogą świadomośc że przy obecnej instalacji mam nie zakamieniajace się urzadzenia-pralkę,zmywarkę itp. Nawet jak Młodemu umysli się napic wody z kranu w kuchni czy łazience,to pije wodę czysciutką.Nie porywałam się na drogie wynalazki-za swoją zapłaciłam 1800zł. Ogrzewanie póki co nie zwala z nóg kosztami,choc mieliśmy świadomośc że pierwsza zima jest najkosztowniejsza. Grzejemy po kilka godzin dziennie,lub tylko nocą.Podłogówki super wygodne,szczególnie gdy dzieci szaleją przy zabawie,a poza tym podłogi długo "stygną",więc jest cały czas cieplutko. Niestety ostanio cena groszku bardzo wzrosła,bo trudno o dobrej jakosci materiał-cena wahała się od 540 do...700zł/tona Ale sama ekonomika jest OK,nie ma mowy by przy włączonym ogrzewaniu rozpalic w kominku-jest zbyt goraco
  13. Niedawno tak sobie z mężem rozmawialiśmy o budowaniu naszego Faworyta i doszliśmy do wniosku,że gdyby ktoś nam przedstawił na papierze,przed budową te koszty jakie ponieśliśmy-to tego domu by nie było. Nie zdecydowalibyśmy się na pewno. Już widzę swoją argumentację-wolę mieszkac w bloku a za te kolosalne pieniądze na podróże przeznaczyc,nie topic TAAAKIEJ kasy! A jak juz się mieszka,to jakoś punkt widzenia się zmiania,już wiesz że nigdy więcej bloku,że poczucie własności "kawałka podłogi" wart jest tego wysiłku. Byle tylko kredyty nas nie zjadły-trochę się boję zapowiadanego drożenia kredytów
  14. Niedawno tak sobie z mężem rozmawialiśmy o budowaniu naszego Faworyta i doszliśmy do wniosku,że gdyby ktoś nam przedstawił na papierze,przed budową te koszty jakie ponieśliśmy-to tego domu by nie było. Nie zdecydowalibyśmy się na pewno. Już widzę swoją argumentację-wolę mieszkac w bloku a za te kolosalne pieniądze na podróże przeznaczyc,nie topic TAAAKIEJ kasy! A jak juz się mieszka,to jakoś punkt widzenia się zmiania,już wiesz że nigdy więcej bloku,że poczucie własności "kawałka podłogi" wart jest tego wysiłku. Byle tylko kredyty nas nie zjadły-trochę się boję zapowiadanego drożenia kredytów
  15. A już skończyłeś budowę? Bo ja po podliczeniu całości tak konkluduję. Kupowałam materiały jeszcze nie najdroższe,ale wykończeniówka i detale typu gniazdka,płytki itp. mnie zaczęły wykańczac,a wykończyło do reszty ogrodzenie,podjazd,zagospodarowanie terenu.
  16. A już skończyłeś budowę? Bo ja po podliczeniu całości tak konkluduję. Kupowałam materiały jeszcze nie najdroższe,ale wykończeniówka i detale typu gniazdka,płytki itp. mnie zaczęły wykańczac,a wykończyło do reszty ogrodzenie,podjazd,zagospodarowanie terenu.
  17. Na pewno każdy z materiałów jak i kazda z technologii ma swoje plusy i minusy.Jest Ytong,Silka,keramzyt,Porotherm,Maks itp.Dobierasz dodatki i gotowe,dośc porównywalne parametry. Szkoda tylko że koszt ścian to malenka kropelka w morzu budowy.
  18. Na pewno każdy z materiałów jak i kazda z technologii ma swoje plusy i minusy.Jest Ytong,Silka,keramzyt,Porotherm,Maks itp.Dobierasz dodatki i gotowe,dośc porównywalne parametry. Szkoda tylko że koszt ścian to malenka kropelka w morzu budowy.
  19. Oczywiscie zaległości w relacjach wielkie-nie pisałam że mam roślinki jadalne No nie w obecnej postaci,ale krzaczki owocowe są! Jest aronia-krzaczasta właśnie,porzeczki w każdym kolorze,agresty-biały i czerwony,maliny. Nie sadziliśmy ani leszczyny ani orzecha włoskiego-mamy paskudną alergię Drzewka,a jakże już zasadzone-jabłonki-koksa,papierówka,jonagored,oliwka,gruszka klapsa,konferencja,wiśnia łutówka i jakaś jeszcze.Szczerze żałuję,że nie spisałam w szkółce nazw odmian-nie wiem co mam Morelka red coś tam i jeszcze jedna,brzoskwinia i tyle. Zakupiłam i zastosowałam nawet osłonki na pieńki,a te nisko rozkrzewione osłoniłam włókniną.
  20. Oczywiscie zaległości w relacjach wielkie-nie pisałam że mam roślinki jadalne No nie w obecnej postaci,ale krzaczki owocowe są! Jest aronia-krzaczasta właśnie,porzeczki w każdym kolorze,agresty-biały i czerwony,maliny. Nie sadziliśmy ani leszczyny ani orzecha włoskiego-mamy paskudną alergię Drzewka,a jakże już zasadzone-jabłonki-koksa,papierówka,jonagored,oliwka,gruszka klapsa,konferencja,wiśnia łutówka i jakaś jeszcze.Szczerze żałuję,że nie spisałam w szkółce nazw odmian-nie wiem co mam Morelka red coś tam i jeszcze jedna,brzoskwinia i tyle. Zakupiłam i zastosowałam nawet osłonki na pieńki,a te nisko rozkrzewione osłoniłam włókniną.
  21. Sezon zimowy nie sprzyja mojej aktywności na forum,ale postaram się poprawic Bardzo się cieszę że odstąpiłam od pomysłu robienia kabin prysznicowych w obu łazienkach-to byłby zupełnie zbędny wydatek. Jesteśmy całkiem sporą rodzinką-6 osób,w tym dwoje dzieci.Na dole mieszkają moja mama i babcia,my z mężem i dziecmi na górze. Spokojnie wystarcza nam takie wyposażenie jakie jest,dom okazał się niezwykle pojemny
  22. Sezon zimowy nie sprzyja mojej aktywności na forum,ale postaram się poprawic Bardzo się cieszę że odstąpiłam od pomysłu robienia kabin prysznicowych w obu łazienkach-to byłby zupełnie zbędny wydatek. Jesteśmy całkiem sporą rodzinką-6 osób,w tym dwoje dzieci.Na dole mieszkają moja mama i babcia,my z mężem i dziecmi na górze. Spokojnie wystarcza nam takie wyposażenie jakie jest,dom okazał się niezwykle pojemny
  23. U nas jest 30 Termopor Leier+10styropian. Jest na tyle cieplutko,że grzejemy tylko kilka godzin na dobę-podłogówki długo oddaja ciepło,więc musimy wyłączac piec.Oczywiście piec grzeje na ustawieniu minimalnym. Pozdrawiam
  24. U nas jest 30 Termopor Leier+10styropian. Jest na tyle cieplutko,że grzejemy tylko kilka godzin na dobę-podłogówki długo oddaja ciepło,więc musimy wyłączac piec.Oczywiście piec grzeje na ustawieniu minimalnym. Pozdrawiam
  25. My też wylewki robiliśmy w tej kolejności,w ubiegłym roku pod sam koniec listopada,ale wiadomo zima zimie nie równa. To są właśnie te dylematy życiowe,nie pocieszę Cię,to tylko Wasza decyzja,pogodę trudno przewidziec nawet fachowcom od meteorologii A jakbyscie sie zdecydowałi "lac" to trzymam kciuki ofkors
×
×
  • Dodaj nową pozycję...