Witam,mieszkamy na parterze domu z 1936 roku, który jest podzielony na dwa mieszkania (parter - piętro).Mamy problem z dźwiękami uderzeniowymi przenikającymi przez strop (ściany?) do naszego mieszkania. Wszelkie kroki, przesuwanie mebli i przy tym skrzypienie stropu są u nas bardzo słyszalne. Nie mamy możliwości ingerencji w strop od góry choć wiemy, że takie rozwiązanie byłoby najskuteczniejsze.Pozostaje nam tylko próbować zrobić to od dołu. Budowa stopu jak na załączonym obrazku. W pierwszym pokoju zrobiliśmy sufit podwieszany na ruszcie podwójnym krzyżowym (wieszaki obrotowe ze sprężynką), włożyliśmy na to 15 cm wełny w rolce. Efekt? dźwięki powietrzne - rozmowy nie są w ogóle słyszalne, dźwięki uderzeniowe/skrzypienie natomiast zostały lekko stłumione ale nadal są bardzo słyszalne. W małym przedpokoju zdecydowaliśmy się zerwać deskowanie z trzciną - podsufitkę - tak aby zlikwidować ślepy pułap, bo ponoć mogło to działać na zasadzie pudła rezonansowego. W miejsce ślepego pułapu włożyliśmy między belki 10 cm wełny akustycznej w płytach i na to drugą warstwę wełny w płytach tez o grubości 10 cm, ruszt pojedynczy, wieszaki kotwowe (grzybki)i i na to pojedyncza płyta gk. Efekt podobny do poprzedniego pomieszczenia. Pozostaje największy pokój 25 m2 również z zerwaną podsufitką. Tym razem chcę użyć wieszaków ES z gumową podkładką jak na zdjęciu i zrobić podwójne płytowanie płytą gk , nie wiem jaki ruszt. Wydaje mi się ze to jest ostatnie rozwiązanie w racjonalnej cenie, potem są specjalistyczne płyty w kosmicznej cenie. Proszę o porady! Dziękuję.
http://bywajtu.pl/media/dynamic/pictures/UdUInmEOWVjr.2000x2000.jpg