Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lisuu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    46
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Lisuu's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Potwierdzam! Wczoraj zamontowałem i zauważyłem wzrost wilgoci w pomieszczeniach w których nie miałem nawilżacza, czyli np. wilgoć wyprodukowana przez nawilżacz w sypialni syna zasiliła moją sypialnie. Po nocy w każdym pomieszczeniu wzrost o 15% z włączonym nawilżaczem tylko w salonie. Teraz (16:00) żona po powrocie z pracy napisała że w domu czuć wilgoć Także wyłączam nawilżacz i obserwuje dalej ale od razu jest zauważalna różnica.
  2. Ja niestety dzięki inwencji twórczej "fachowca" mam wersję V zamiast H i tam wygląda moja instalacja: https://drive.google.com/file/d/1_gaHkmBWkm2DcGsl_WKaBK0mCPTvEIoE/view?usp=drivesdk (Nie da się wklejać zdjęć przez telefon) EDIT nie da się wrzucić zdjęcia nawet na laptopie, o co chodzi? Zdjęcie zmniejszone, nazwa bez żadnych znaków a mimo to nie da się Czy w takie sytuacji nie lepiej zamontować wentylację do góry nogami? EDIT udało się:
  3. Siema, przeczytałem cały wątek z uwagą ponieważ mam ten sam problem, suche powietrze zimą. Mam Thessla APH 400v a na przyszły rok planuje montaż klimatyzatora w salonie (instalacja przygotowana). Po przeczytaniu tego wątku może jeszcze na ten sezon skuszę się na wymiennik ERV, bo zeszłą zimę jechałem na trzy nawilżacze i mam dość. Owczar, piszesz, że ERV z klimą działającą w jednym miejscu to minus dla komfortu, ale przecież można włączyć klimę tylko w trybie osuszania, dobrze myślę, czy może jest mniejsza sprawność niż przy chłodzeniu?
  4. Niestety, woda dalej stoi. Na wiosnę planuje odkopać wierzchnią warstwę żwiru i oczyścić.
  5. Cześć wszystkim Piszę, ponieważ po roku użytkowania mam spore wątpliwości co do moich drzwi wewnętrznych Erkado: 2x drzwi ukryte w pom gosp. + spiżarni. Z nimi nie ma problemu poza piszczącym zawiasem w jednych. 2x Uno Premium Homalight 3xzawiasy bezprzylgowe w łazienkach . Te muszę co jakiś czas regulować ponieważ opadają na zawiasach, plus w jednych bardzo szybko dolna krawędź ramy spuchnęła powodując odkształcenie okleiny 3x Uno Premium Homalight 2x zawiasy odwrotna przylga w sypialniach. Z tymi są najwięszke "jaja". Oprócz opadania jak w łazienkach, zawias w jednych drzwiach "strzela" przy otwieraniu gdy drzwi chwilę odstoją, a przy każdym ruchu szumią/szurają. Jednak najgorsze jest to, że zainwestowałem w pełną płytę Homalight ponieważ jest to dom parterowy i zależało mi na wyciszeniu, tak by można było rozmawiać w salonie nie budząc dzieci. Od razu na co zwróciliśmy z żoną uwagę, praktycznie nie ma różnicy czy drzwi są otwarte czy zamknięte! Zgłaszałem problem do sprzedawcy, sugerując że chodzi o uszczelkę, która w wersji z odwrotną przylgą ma przekrój I - jest to płaska guma. W łazienkach uszczelki mają przekrój O - jest w środku miejsce na pracę uszczelki i lepsze doszczelnienie. Sprzedawca stwierdził, że "drzwi wewnątrz lokalowe nie są drzwiami akustycznymi", ale w ramach "gestu handlowego" dostałem niby pasujące uszczelki z innego modelu drzwi. Niestety nowe uszczelki wypadały z wnęki na listwę i dodatkowo drzwi bardzo ciężko się zamykały (nie łapał zamek). Drzwi te dodatkowo jak ktoś wcześniej wspomniał ciężko się zamyka (nie da się trzasnąć ) ze względu na opór powietrza, ale to jest zjawisko wynikające z fizyki więc do tego się nie mam zastrzeżeń, ale piszę dla osób zainteresowanych tym rozwiązaniem. Chce się dowiedzieć czy ktoś miał podobne problemy, jak przebiegał kontakt ze sprzedawcą/producentem oraz najważniejsze; czy da się te drzwi wyciszyć? jakaś inna uszczelka, specjalny próg do drzwi wewnętrznych?
  6. Cały rok kontrolowałem stan oczyszczalni, a nie zajrzałem do studni chłonnej przez problem z włazem. Jednak skoro miałem czystą wodę w drugiej komorze to sądziłem że wszystko spoko. Oczyszczalnia to 4 betonowe kręgi ułożone na 8 ton żwiru. Nie mam wkoło geowłókniny, ponieważ grunt u mnie to piasek do praktycznie samego dna studni. Rzeczywiście dopiero jak pojawił się problem to zamówiłem wóz asenizacyjny. Używałem SanidennTabs, jednak nieregularnie. Dodatkowo mamy dwójkę małych dzieci i jest dużo prania. Myślę, że te wszystkie czynniki dały efekt jak widać. Na to wszystko mogło nałożyć się to, że nie mam wentylacji studni chłonnej. Brak wentylacji wynikał z tego, że odpowietrzenie kanalizacji mam na dachu, w związku z czym uznałem że musi być to system zamknięty, żeby smrody uciekały tylko właśnie górą, a teraz jak zgłębiłem temat okazuje się że studnia musi mieć swoje odpowietrzenie. Pytanie czy nie będzie z tego odpowietrzenia "czuć"? Nadal nie wiem czy wentylacja studni jest wymagana. Jednak wracając do samej awarii... Kupiłem pompę zanurzeniową, wypompowałem całą wodę ile się dało, do środka karcher i jazda, jak mi się podniósł stan wody to włączałem pompę by wypompować wodę ze szlamem i tak kilka razy. Pod koniec jak nalałem wody to widziałem bąbelki powietrza co sugeruje że woda znalazła ujście. Zobaczymy czy to przyniesie efekt.
  7. Cały rok kontrolowałem stan oczyszczalni, a nie zajrzałem do studni chłonnej przez problem z włazem. Jednak skoro miałem czystą wodę w drugiej komorze to sądziłem że wszystko spoko. Oczyszczalnia to 4 betonowe kręgi ułożone na 8 ton żwiru. Nie mam wkoło geowłókniny, ponieważ grunt u mnie to piasek do praktycznie samego dna studni. Rzeczywiście dopiero jak pojawił się problem to zamówiłem wóz asenizacyjny. Używałem SanidennTabs, jednak nieregularnie. Dodatkowo mamy dwójkę małych dzieci i jest dużo prania. Myślę, że te wszystkie czynniki dały efekt jak widać. Na to wszystko mogło nałożyć się to, że nie mam wentylacji studni chłonnej. Brak wentylacji wynikał z tego, że odpowietrzenie kanalizacji mam na dachu, w związku z czym uznałem że musi być to system zamknięty, żeby smrody uciekały tylko właśnie górą, a teraz jak zgłębiłem temat okazuje się że studnia musi mieć swoje odpowietrzenie. Pytanie czy nie będzie z tego odpowietrzenia "czuć"? Nadal nie wiem czy wentylacja studni jest wymagana. Jednak wracając do samej awarii... Kupiłem pompę zanurzeniową, wypompowałem całą wodę ile się dało, do środka karcher i jazda, jak mi się podniósł stan wody to włączałem pompę by wypompować wodę ze szlamem i tak kilka razy. Pod koniec jak nalałem wody to widziałem bąbelki powietrza co sugeruje że woda znalazła ujście. Zobaczymy czy to przyniesie efekt.
  8. Jestem użytkownikiem ZBS 6C od stycznia i niestety ostatnio zauważyłem mocno podniesiony stan wody w oczyszczalni praktycznie była pełna. Okazało się, że w studni chłonnej stoi woda... Ze względu na zbliżające się święta zamówiłem beczkowóz który opróżnił pierwszy zbiornik i wodę ze studni chłonnej. Po wypompowaniu wody moim oczom ukazał się taki widok: Jestem załamany. Studnia chłonna zrobiona wg. sztuki, 8 ton żwiru, wkoło sam piach a studnia po roku zamulona. Stosowałem biopreparat z bakteriami, niestety nic to nie dało. Myślę, że karczerem rozbić górną warstwę i zastosuje środek typu NeoBac lub Biomax. Macie jakieś rady co robić?
  9. Jestem użytkownikiem ZBS 6C od stycznia i niestety ostatnio zauważyłem mocno podniesiony stan wody w oczyszczalni praktycznie była pełna. Okazało się, że w studni chłonnej stoi woda... Ze względu na zbliżające się święta zamówiłem beczkowóz który opróżnił pierwszy zbiornik i wodę ze studni chłonnej. Po wypompowaniu wody moim oczom ukazał się taki widok: Jestem załamany. Studnia chłonna zrobiona wg. sztuki, 8 ton żwiru, wkoło sam piach a studnia po roku zamulona. Stosowałem biopreparat z bakteriami, niestety nic to nie dało. Myślę, że karczerem rozbić górną warstwę i zastosuje środek typu NeoBac lub Biomax. Macie jakieś rady co robić?
  10. To w takim razie pytanie, na jakim ustawieniu w takiej sytuacji zostawić oczyszczalnie? Tryb 2 (rozruchowy) czy wyższy żeby było więcej tlenu?
  11. A czy powodem może być niskie zużycie wody, a co za tym idzie mało pożywienia dla bakterii? Zużywam 6-7 kubików miesięcznie w tej chwili, dzieci małe więc wszystko idzie do kosza razem z pampersami a nie do kanalizy
  12. Zgodnie z DTRką, tryb rozruchowy (tryb 2) powinien trwać 3-4 miesiące do uzyskania 2cm osadu po godzinie w litrowym słoiku, w wodzie pobranej podczas trybu napowietrzania - dokładnie wypełniłem te wymagania. Niestety wynik jak wyżej. W domu 2 dorosłych i dwoje małych dzieci (pon. 3 lat). Mam neutralizator kondensatu. To że ZBSy działają to jestem pewien, prawie uzyskałem tytuł doktora zanim wybrałem odpowiedni model Teraz jednak przyszedł czas na praktykę, no i niestety mam problem na praktycznie pierwszym etapie
  13. Użytkuje ZBS 6C od stycznia w trybie rozruchowym. Co tydzień wrzucam tabletki z bakteriami. Dzisiaj sprawdzałem osad czynny i słoik był praktycznie pusty, kilka kłaczków... drugi raz wziąłem "z dna" i to samo, kilka kłaczków więcej. Jak się do tego odnieść?
  14. Rozmawiałem z szefem ekipy i przyjechał z wytycznymi odbioru elewacji twierdząc, że jest wszystko u mnie ok. Okazało się że na łacie 2m można znaleźć odchylenia nawet 6mm. Mimo wszystko wygląda na to, że gość w porządku bo jesteśmy umówieni na drugą warstwę kleju (specjalnego do klejenia na tynk) i ponowne nałożenie tynku. Proszę o podpowiedź, na co zwrócić uwagę, o co zapytać, jak podejść do takiego tematu poprawy elewacji?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...