Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

anna.kowalik2019

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez anna.kowalik2019

  1. A jeśli aktualni właściciele działki to moja rodzina (ojciec i wujek)? Wtedy chyba w grę wchodzi darowizna?
  2. Cześć Wam, kolejne pytanie z sagi "ta działka jest cudowna, ale zanim tam coś postawię to minie 100 lat". Do rzeczy: Działka rola, którą się interesuję ma obecnie dwóch właścicieli (bracia). W gminie nastąpiła wiekopomna zmiana mpzp, więc aktualnie powstało w studium, na podstawie którego powstanie nowy plan miejscowy (powinno stać się to w tym roku) - wg studium połowa działki będzie odrolniona. Czy w związku z tym działka (której status wkrótce się zmieni) może zmienić właściciela, gdyby np. jeden z braci chciał przepisać swoją część mnie? Chciałabym mieć ją już dla siebie i załatwić przepis, póki jej wartość jako rolnej jest niższa, ale martwię się, czy ma to jakiś wpływ na działania gminy. Macie jakieś doświadczenia?
  3. tego się własnie obawiałam :C jednak nie rozumiem - dlaczego stworzenie planu trwa tak długo? zrobili studium, ale po co jeśli plan ma być jego odwzorowaniem? wygląda jakby urzędnicy czekali, aż wnioskujący o zmianę planu przyjdą z kopertami i na kolanach będą błagać o możliwosć budowy, przeprowadzki i płacenia podatków.
  4. Cześć! Temat budowy, działek i walki z urzędami jest dla mnie zupełną nowością. Odbiłam się od ściany w postaci zasad działania gminy Do rzeczy: Posiadam działkę, która w aktualnym planie zagospodarowania (z 2010 roku) jest w całości rolna (jakieś 40a), w okolicy znajdują się zarówno działki rolne i budowlane. Gmina podjęła się stworzenia nowego planu zagospodarowania i rozpoczęła od nowego studium (zaczęli w 2017, skończyli pod koniec ubiegłego roku), aktualnie szukają wykonawcy nowego planu miejscowego i zapowiedzieli, że jego stworzenie potrwa minimum rok. W przedstawionym studium działka ma zostać odrolniona w minimum połowie. Podanie o warunki zabudowy mogę złożyć w przypadku braku planu zagospodarowania, a ten niestety/stety jest. Czy naprawdę muszę czekać rok na nowy plan, w którym działka będzie budowlana + kolejne miesiące zanim cokolwiek uda się ruszyć w kwestii budowy? Jeśli ktoś jest doświadczony w bojach, to dajcie znać, bo aktualnie opadają ręce i ważą sie losy dom vs. mieszkanie :C
×
×
  • Dodaj nową pozycję...