plan_x

Szukając Naszego Miejsca padło że będzie to raczej bliżej niż dalej miejsca w którym obecnie mieszkamy. Zaczęliśmy więc objazd okolicy. Gdzie fajnie, wiadomo że drogo. Nie drogo i fajnie? Daleko! Po roku jazdy w końcu wykrystalizowało się kilka miejsc. Na jedno mieliśmy nawet podpisaną umowę przedwstępną ale z powodów różnych musieliśmy jeszcze zrezygnować, na szczęście udało się bezkosztowo. Co ciekawe większość ofert sprzedaży oferowana była przez biura nieruchomości. Przy okazji jakichkolwiek rozmów z pośrednikami za każdym razem na dzień dobry dostajemy informację że trzeba będzie zapłacić im prowizję. Gdy jednak pytamy o negocjację ceny jesteśmy informowani że nie ma takiej możliwości. To za co ci ludzie chcą brać od nas pieniądze?.

Właśnie przechodzimy ten sam etap i mamy te same rozterki. Otrzymaliśmy z OUG pismo z bardzo podobnymi warunkami. Architekt kazał zrobić badania, wiadomo, to jest potrzebne. No i się teraz zastanawiamy co dalej. A jak wyjdą jakieś cuda w trakcie badań? Rezygnować? Ze względu na zaangażowanie już pewnych finansów raczej nie wchodzi to w grę. Z drugiej strony jak trzeba by było wbijać jakieś pale czy robić inne wynalazki to nie wiem czy finansowo damy radę. W okolicy nowe domy powstają więc przy odpowiednim projekcie fundamentów (ale w granicach rozsądku i przewidzianych pieniędzy) chyba tragedii nie ma.