Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

An__ia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    20
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez An__ia

  1. Mam wrażenie, że wymyśla. Pytanie mam jeszcze odnośnie okna dachowego. Chcielibyśmy wstawić na tym niższym dachu okno. Jak wyczytałam na internecie,napisane było, iż żeby wstawić takie oknonmusi tez byc jakiś konkretny minimalny spad . Pan dekarz od kominków stwierdził, że nie widzi problemu by wstawić, a mnie się wydaje, że jednak jest tam za mały spad i moze byc cos nie tak. Nie chcialabym wydawac pieniedzy na okno dachowe, ktore okaże się, że nie da się wstawić. Albo dekarz wstawi na siłę, a potem będą tylko problemy.
  2. W tym temacie wydaje mi sie, że wszystko zrozumiałam. Za co bardzo dziękuję. Tylko, że mój mąż uparcie twierdzi, że taka ilość kominków (4 na calosci dachu) jest wystarczająca, bo jak on twierdzi "dziury na kominki są na wylot i powietrze dostaje się pod i nad deskami. Czyli nad krokwia i pod krokwia. Jak mu powiedziałam, że Panowie daliby więcej kominków to on na to, iż " nie widziałem jeszcze dachu z czternastoma kominkami wentylacyjnymi".. Ja mu, że zamiast kominków można zrobić te wyloty w ścianach. Dom jest budowany prawdopodobnie z cegly i kamienia ( kupilimy ocieplony i otynkowany ). Mąż obawia sie niby, że jak on zacznie wykuwac te otwory wentylacyjne to materiał domu zacznie sie sypac :-/
  3. Dobrze, że jest to forum i mogę mężowi wszystko pokazać. Jak ja mu mówiłam, że logicznie możnaby było zrobić wentylację w ścianach to kręcił głową, że wymyślam. Nasz " kumaty" dekarz sam powinien zrobić tyle wylotow czy to kominowych czy ściennych kratek by było ok. Dziękuję wszystkim za pomoc i zaangażowanie. Pozdrawiam Ania
  4. Pod tym dachem są tylko dwa pokoje i przedpokój. Kuchnia i łazienka jest na parterze
  5. Zaznaczam, że nie chodziło mi o to, że Pan Stremaj robi nieporozumienia, tylko moja historia
  6. Z tego co Panowie napisali, kominków powinno być tyle ile jest przerw między krokwiami, na dwóch wysokościach- dobrze zrozumiałam?
  7. Czytając moją historię wydawało mi się, że jest sensowna. Pan Stermaj wiele zrozumiał i nie sądziłam, że wywoła jakieś nieporozumienia Dziury dla kominków wycięte są tak, że można powiedzieć mam dziury w dachu. Dekarz położył kominki i zakleił papą termozgrzewalną od góry. Tak naprawdę krokwi na tym dachu jest ( licząc skrajne z tymi po bokach) 7, a kominki 4 ( po dwa tak jak było tu pisane powinno być).
  8. Witam. Czyli : Przestrzeń wentylacyjna Welna Konstrukcja na paraizolacje Folia Konstrukcja na panele sufitowe Panele sufitowe Dobrze zrozumialam ?
  9. Moglabym prosić o wytłumaczenie jak mamy to zrobic? Po rozebraniu wewnętrznej części dachu do desek jakie maja byc kolejne kroki ? Krokwie mamy 12 cm . Nie ogarniam w którym momencie i którą najlepiej folię zastosować.
  10. Dekarz, ktory zrobil kominki wentylacyjne stwierdzil,ze foli nie trzeba. Chociaż mnie laikowi wydawalo sie dziwne, ale stwierdzilam, że pewnie zna sie lepiej. Jak dzwonilismy do niego, że kapie to stwierdzil, ze to nie mozliwe i nie wie co teraz. Jak deszcz pada , nawet jak jest ulewa to nigdzie nie kapie . Latem jedynie jak nie bylo jeszcze kominkow wentylacyjnych , a przez pare dni byl upal i słońce świeciło bez przerwy wtedy kapalo, ale to i tak nie tak mocno jak teraz.
  11. Dziękuję za zdjecie Czyli ktos kto robil ten dach niepotrzebnie dal blache ? I co teraz ?
  12. Chcialam wstawic zdjecie ale oczywiście mi nie wyszlo
  13. W tym momencie nie ma żadnej foli, ani normalnej ani termoizolacyjnej. Ja tak sobie myslalam, zeby ja dac nad welne ( pod deski ) oczywiscie z odowiednia odlegloscia, by woda jakby miala skapac to na nia, a potem odparowac. Ale moj mąż twierdzi, ze nie mam racji. Dach nie jest płaski, ale za duzego spadu nie ma. Jezeli blacha do usunięcia to do wymiany wszystko?
  14. Dekarz kazal powciskac do kominkow wate . Nic to nie dalo. Tylko, ze ten dach to jest jakos dziwnie zrobiony. Jest on jednospadowy,od gory jest papa termozgrzewalna, pod nia blacha trapezowa, pod tym czarna papa , a na koniec deskowanie . Czy jest jakies rozwiazanie na ten problem bez calkowitego remontu dachu ? Dziękuję za jakiekolwiek pomysly. P.s. Mąż to jak slyszy jakies kapanie to dostaje palpitacji serca i twierdzi, ze trzeba to wszystko wywalic i robic gruntowny remont dach, a ja żyje nadzieją, ze moze jest jakas inna szansa.
  15. najgorzej jak jest przymrozek i ocieplenie i znowu przymrozek i ocieplenie. Mąż sciagnal wszystko nad jednym pokojem i deski okazaly sie cale mokre
  16. wkoncu znalazl sie dekarz znajomych od znajomych i przyjechal. W między czasie mąż ściągnął blazerie i okazalo sie , ze nad nia byla folia . Tylko nie jakas specjalna tylko taka najzwyklejsza. Nad nia byla wata , a gdzieniegdzie styropian. Deski mokre, krokwie mokre . Tragedia. Zanim dekarz przyjechal deski podeschly i oglądał to juz w lepszej wersji. Poogladal, wszedł na dach i stwoerdzil, ze jest zla wentylacja i trzeba zrobic kominki w dachu. Dzięki temu wilgoć bedzie tamtenty odparowywac. Przyjechal, zrobil i milo byc bosko. Mąż zaimregnowal wszystkie deski, krokwie i dal nowa wate , nastepnie do krokwi wkrecil kantowki i znowu kantowki , bo wymyśliłam, ze chce panele sufitowe. Zrobil wszystko , przyszla zima i znowu masakra . Kapie po scianach, ze szczelin
  17. Jak sprawdzalam podglad wiadomości to byla cala . Dopiero teraz widze, jest urwana. W takim razie dalsza czesc mojego wpisu
  18. Witam. Starałam się znaleźć odpowiedź na moje pytanie w innym wątkach, ale znalazłam podobne problemy, ale jednak u mnie jest inaczej. Kupilismy dom parter plus użytkowe poddasze. Dach został podniesiony mniej wiecej na srodku . Pozostawiajac po 2 metry po bokach i metr od przodu starego dachu na starej wysokosci. Na suficie nowego dachu byla polozona blazeria i podczas zakupu nic nie wzbudzilo naszej czujnosci. Po ok. 2 latach nagle zaczelo w jednym miejscu kapac . Bylo to bardzo sporadyczne kapapanie wiec to zbagatelizowalismy. Ale później zaczelo kapac w roznych czesciach sufitu . Przerażeni wizją romontu dachu szukalismy dekarza ktory by zdiagnozowal problem. Ale niestety nikt do nas nie chcial przyjechac , bo terminy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...