Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

amatordamian

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

O amatordamian

  • Urodziny 24.07.1990

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Rzeszów
  • Kod pocztowy
    35-311
  • Województwo
    podkarpackie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

amatordamian's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Ogólnie cały temat tyczy się paroizolacji bo nie wiedziałem jak dobrze ją połączyć (jeszcze w pierwszej wersji). Nie byłem pewien czy można zrobić taki trójkąt (w przekroju) z paroizolacji na tym stryszku. Ale teraz kol. Kaizen przedstawił mi też inne spojrzenie na temat więc zastanawiam się też nad zmianą koncepcji całości izolacji.
  2. Ok czyli mógłbym tak zrobić? No bo po prawej stronie widać mógłbym się teoretycznie przykleić do murłaty z paroizolacją ale z lewej strony już nie mam żadnego punktu do zaczepienia więc pozostaje mi się dopiąć do podłogi. Z kolei tak jak kol. Kaizen proponuje rozumiem, że wyglądałoby to tak: Lub wersja z ocieploną całą połacią bez ocieplenia stropu między jętkami: No i teraz nie wiem co lepsze
  3. Tutaj pojawia się kolejny problem. Nie bardzo mogę dać rur pod jętkami bo już teraz wysokość pomieszczeń na poddaszu wychodzi 2,30 (wliczając zabudowę g-k) jeśli dołożę rury to wyjdzie z tego chyba mieszkanie dla hobbitów . Muszę je zatem puścić po podłodze stryszku i będą to raczej sztywne, izolowane rury. To znaczy ja nie chciałem rozłożyć folii pod całą podłogą strychu tylko przyczepić ją do skrajnych płyt osb. O ile dobrze się zrozumieliśmy .
  4. Rozumiem, a czy w takim wypadku powinienem szukać połączenia paroizolacji ze ścianą masywną czy można ją wywynąć pod podłogę z osb na stryszku (rysunek poniżej): Kolejna sprawa, czy wykonanie takiej paroizolacji nie utrudni odprowadzania ewentualnej wilgoci z warstwy wełny ułożonej na stropie???
  5. Witam ekspertów oraz koleżanki i kolegów, Mam do zaadaptowania poddasze + stryszek w starszym domu. Dach jest dwuspadowy, niesymetryczny w przekroju. Moja koncepcja ocieplenia to: 1 warstwa wełny międzykrokwiowo - cała połać 2 warstwa wełny - skos i strop pomiędzy jętkami. Rekuperator stanie na stryszku stąd ocieplenie do samego szczytu + stryszek zostanie zabudowany plytami OSB. Moje pytanie brzmi: czy na stryszku, wełnę trzeba zabezpieczyć paroizolacją??? Jeżeli tak to z jakimi elemenami konstrukcyjnymi mam ją połączyć??? Poniżej rysunek poglądowy:
  6. Późno, to akurat oczywiste, ale czy to w ogóle możliwe? a jeśli nie to z tym faktem począć?
  7. Ogólnie opłaca się i to bardzo... generalnie zamieniam się z bratem działkami... więc liczę tylko koszty adaptacji domu i urzędowe...
  8. O brata jestem spokojny... gorzej z rodzicami ale dla mnie to nie jest problem...
  9. akurat w moim przypadku, nastąpiłoby to na zasadzie zamienienia się działkami z bratem... więc w grę wchodziłyby koszty samej przebudowy...
  10. Witam wszystkich Jako, że to mój pierwszy post na forum i jestem laikiem w budowlance, proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę Temat być może brzmi złowieszczo, ale dzięki temu może przyciągnie uwagę Od razu dodam, że temat jest obszerny i będę miał sporo pytań, więc jeszcze raz proszę o wyrozumiałość. Wprowadzenie: Z różnych przyczyn mój brat chce przekazać mi swój dom, który formalnie w trakcie budowy. Nie będę się zagłębiał dlaczego bo szkoda czasu... chyba, że będzie was to interesowało W związku z tym, że założyłem rodzinę i potrzebuję lokum, waham się pomiędzy budową nowego domu (koszty), a wykończeniem domu po bracie (mieszkanie w domu, którego projekt nie był rzecz jasna konsultowany ze mną i wcale nie musi się podobać mnie ani mojej rodzinie ze względu na wygląd/funkcjonalność). Jeżeli przyjmę propozycję brata, dom będzie wymagał pewnych zmian/nowych rozwiązań i adaptacji, o których brat z rodzicami (dom budowali wspólnie) nie pomyśleli. Opis problemu : Jak wspomniałem wyżej, dom jest formalnie w trakcie budowy. Podstawą jest projekt: https://www.dom-projekt.pl/projekt-jaworowo-9k,185.html Generalnie, postępy prac zatrzymały się kilka lat temu. Dom jest postawiony, zadaszony, bez elewacji, z oknami. Wykonano w nim instalacje CO, elektryczną, hydrauliczną (każda bez przyłączy), położone zostały tynki i wylewki. Nie uczestniczyłem czynnie w budowie domu, więc szczegółów - na ile aktualny stan jest zgodny z projektem (instalacje, rozmiary okien itp.) nie jestem w stanie podać. Wiem jednak, że pewne rzeczy względem oryginalnego projektu zostały zmienione (skosy betonowe na poddaszu, mniejsza liczba okien dachowych, brak dodatkowych drzwi w garażu, rozmiary niektórych okien). Moje zastrzeżenia do obecnego stanu: Instalacja CO - została wykonana pod kaloryfery (podłogówka tylko w łazienkach). Ja z kolei wolałbym podłogówkę w całym domu. Nie przewidziano też możliwości sterowania temperaturą w poszczególnych pomieszczeniach termostatami (brak instalacji). Pytania: Zakładam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby skucie wylewek demontaż starej instalacji i montaż nowej. Dobrze myślę? Dom jest podpiwniczony, czy w piwnicach też założyć podłogówkę, czy lepiej byłoby zrobić jakąś kombinowaną instalację z grzejnikami? Czy są jeszcze jakieś rzeczy, które pominąłem w opisie, a są ważne? [*]Instalacja elektryczna - nie przewidziano w ogóle skrzynki multimedialnej ani instalacji pod multimedia. Brak instalacji pod sterowanie temperaturą. Prawdopodobnie nikt nie przewidział również instalacji w kuchni pod płytę indukcyjną. Chciałbym też zainstalować rolety zewnętrzne - pod to też nie ma instalacji. Dodatkowo myślałem też o klimatyzacji oraz panelach fotowoltaicznych. Pytania: Jeśli byłaby wszędzie podłogówka to pewnie przydałoby się wypuścić dodatkowe kable w łazience pod ręcznikowiec? Wszystkie prace wiążące się z dokładaniem kabli będą oczywiście inwazyjne dla tynku. Czy po wszystkich pracach można skorzystać z usług firm tynkarskich do uzupełnienia ubytków, czy to się jakoś inaczej robi? Zakładam, że najlepiej udać się do projektanta w celu ustalenia tych wszystkich rzeczy. Dobrze myślę? Czy są jeszcze jakieś rzeczy na które powinienem zwrócić uwagę? [*]Wentylacja - wentylacja grawitacyjna jest tylko w kuchni i łazienkach, okna są bez automatycznej wentylacji więc de facto w pozostałych pomieszczeniach wentylacji nie ma. Myślałem tutaj nad zainstalowaniem rekuperacji i jak wspomniałem wcześniej - klimatyzacji. Pytania: Czy zastosowanie takich rozwiązań jest możliwe przy takim stanie budowy? Jeśli tak to z czym to się wiąże? Czy to wymaga jakichś specjalnych systemów wentylacyjnych? [*]Okna - zamontowano dwa mniejsze okna na parterze w łazience i kuchni (teraz w kuchni jedno jest większe a drugie mniejsze - nie wiem kto to wymyślił ale wygląda to komicznie) chciałbym żeby wróciły do oryginalnego rozmiaru. Okres gwarancyjny już chyba minął a okna są w kiepskim stanie, niektóre domykają się z problemami. W oknach nie ma też automatycznej wentylacji. Brak też 3 okien dachowych, przez co w niektórych pomieszczeniach jest ciemno - chciałbym dołożyć choć 2. Pytania: Czy jest sens wymienić wszystkie okna? czy tylko te dwa? Jeśli byłaby zakładana podłogówka, to na pewno trzeba będzie też wymienić wszystkie drzwi balkonowe, bo wylewka będzie wyższa. Co można zrobić ze starymi, wyjętymi oknami? Jakoś się je utylizuje? Czy jeśli zakładany byłby system rekuperacji to czy jest sens zakładać okna z automatyczną wentylacją? Czy dołożenie okien dachowych przy betonowych skosach jest w ogóle możliwe? [*]Projektant - chciałbym skorzystać z pomocy projektanta aby poogarniać końcowy wygląd i funkcjonalność wnętrz. Obecny projektant, z tego co wiem, to człowiek niereformowalny i raczej ciężko byłoby z nim o jakieś rzeczowe doradztwo w takich dziedzinach. Pytania: Czy jeżeli pewne funkcjonalności domu byłyby do zmiany ze względu na wygląd i udogodnienia, to czy jest możliwość zmiany projektanta w trakcie budowy? Pytania ogólne: Czy wszystkie te zmiany mają sens biorąc pod uwagę koszty i funkcjonalność? Czy te wszystkie zmiany są w ogóle wykonalne? Jakie mogą być szacunkowe koszty takiego przedsięwzięcia? Od czego zacząć? Czy lepiej jest przenieść pozwolenie na budowę i projekt na siebie i zacząć pracę, czy raczej skończyć budowę pod pozwoleniem na brata a dopiero później przepisać dom na siebie? W jakiej kolejności zorganizować prace? Czy są jakieś rzeczy które pominąłem? Uff… dobrnąłem do końca Wiem, że temat jest bardzo złożony. Domyślam się, że większość użytkowników napisze, “żebym użył opcji szukaj”, “na forum jest mnóstwo takich tematów”, ale chciałem to zebrać w całość, może komuś by się to jeszcze przydało. Gdyby to wypaliło, na bieżąco przedstawiałbym relacje z postępu prac Z góry dziękuję za pomoc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...