Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

arte

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez arte

  1. Witaj! Ogólnie wielu "fachowców" i ludzi w realu i na forach, jak słyszy - drewno na podłogówce - to krzyczą, że to działać nie będzie a jak zadziała, to pójdziesz z torbami! No cóż - to jest mit! Mit, obalany przez coraz większą ilość użytkowników stosujących drewno na podłogówce. Ważny w tym przypadku jest dobry projekt zakładający większe ocieplenie posadzki, i dobrane odstępy między rurkami. Znam projektanta, który takie projekty ogrzewania pod drewnem zrobił już dla bardzo wielu klientów i z wywiadu wynika, że klienci bardzo zadowoleni. Aby jednak dobrze to działało, należy zdecydować się na rodzaj podłogi drewnianej już na etapie tego projektu, gdyż do prawidłowego działania potrzeba znać wartość oporu cieplnego konkretnego rodzaju drewna. Najbardziej polecane są fabryczne parkiety warstwowe (zwane często panelami z naturalnego drewna), najlepiej układane na klej a nie w formie luźnego kładzenia na podkładzie (choć i takie rozwiązanie da się policzyć i jest możliwe). jednak zastosować można każdy rodzaj podłoża, np. układany gruby parkiet. Aby działało takie ogrzewanie dobrze, ważne jest by opór cieplny ocieplenia posadzki w stosunku do oporu cieplnego drewna wykończającego był w odpowiedniej proporcji. Z tego względu przy parkiecie tradycyjnym trzeba często zwiększyć grubość izolacji od gruntu (piętra w większości to nie dotyczy). Co jeśli już są wykonane prace budowlane i płytę pod posadzkę mamy wylaną a zwiększenie grubości posadzki spowodowałoby konieczność podnoszenia otworów wejściowych i zamontowanych w nich drzwi/okien? Wtedy można zamiast zwykłego styropianu zastosować piankę poliuretanową lub styropian ekstrudowany, te materiały mają dużo większy opór cieplny niż tradycyjny styropian i można układać cieńszą warstwę (nawet 40% mniej). Jest tylko jedno "ale", taki "zastępczy" izolator jest dużo droższy - chociaż lepszy i zalecany, gdyż poza lepszą izolacyjnością jest też twardszy. Podsumowując, drewno na ogrzewanie podłogowe jak najbardziej może być kładzione, pod warunkiem zrobienia projektu uwzględniającego ten fakt. Pozdrawiam. Arte
  2. Jeszcze jako alternatywa do wyżej wymienionych kotłów, jest WOLF CGS-20/160 (lub 24-200). Wbudowany zasobnik warstwowy, rozbudowana dobra elektronika, bardzo dobra cena. Ja po przejrzeniu całej oferty (a brałem pod uwagę wyżej wymienione), wybrałem właśnie ten kocioł. Tydzień temu właśnie został zamontowany. Serwis łatwo dostępny (w każdym razie w Bydgoszczy) i ogólnie kotły mają opinie bardzo mało awaryjnych (podobnie zresztą jak Junkersy). Po rozmowach z kilkoma serwisantami dowiedziałem się, że ogólnie nie lubią Wolfów i Junkersów ze względu na małą awaryjność i nie opłaca im się w związku z tym podpisywać umów na serwisowanie tychże kotłów, dlatego serwis jest firmowy dostępny tylko w większych miastach. Jak przyjdzie sezon grzewczy, to opiszę swoje wrażenia. Za dwa tygodnie zaczynam wygrzewanie posadzek (tam gdzie jest podłogówka). Pozdrawiam Arte
  3. Witam, Może ktoś potrafi podzielić się uwagami co do wymienionych poniżej rozwiązań. Czy jednofunkcyjny kocioł gazowy Viessman Vitodens 200 o mocy 8,8-26 kW z elektroniką pogodową Vitotronic 200 i podgrzewaczem c.w.u. Vitocell-W 100 o pojemności 120 litrów, to dobry wybór do ogrzewania domku o powierzchni 163 m2? A może większy zasobnik c.w.u? Czy te 120 litrów wystraczy na cztery osoby i dwie łazienki (w jednej wanna, w drugiej prysznic) + kuchnia? A może lepiej kocioł Vitodens 300 6,6-26 kW z taką samą elektroniką? A może jeszcze zupełnie inaczej i kupić dwufunkcyjny Vitodens 333 o mocy 6,6-26 kW, też z elektroniką vitotronic 200, ale za to ze zintegrowanym zasobnikiem c.w.u ładowanym warstwowo? Cenowo, najlepiej pasowałoby mi pierwsze wymienione rozwiązanie, ale może lepiej dołożyć - sam nie wiem. Co da mi ten palnik Matrix-compact, który jest montowany w droższych kotłach? Ca da mi automatyka Lambda Pro Control? Czy zasobnik ładowany warstwowo jest lepszy niż podgrzewacz pojemnościowy? Słyszałem, że w takim przypadku nie może być cyrkulacji ciepłej wody - czy to prawda? W pierwszym przypadku, obieg c.o. ma pompę dwustopniową, w pozostałych przypadkach zakres jest płynny - co to daje? Czy jest jakaś duża różnica w komforcie, czy też oszczędności w przypadku różnicy w tej pompie (dwa stopnie kontra płynna modulacja)? No i ostatnie pytanie, czy przy sterowaniu pogodowym warto też stosować czujnik pokojowy? Czy opłaca się instalować sterownik pokojowy Vitorol 200? Wydaje mi się, że jest to wygodny sposób na włączanie funkcji pieca, jak i ustawianie temperatury bez potrzeby chodzenia do "kotłowni", ale może się mylę. Pozdrawiam, Krzysztof W. "Arte"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...