Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wlod73

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

O wlod73

  • Urodziny 18.03.1973

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Łódź
  • Kod pocztowy
    91-734
  • Województwo
    łódzkie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

wlod73's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Bardzo dziękuję za pomoc. Jestem wdzięczny za rozwianie moich wątpliwości.
  2. Generalnie ściany są proste, ale miejsca łączeń są widoczne (pęknięcia na łączeniach płyt od podłogi do sufitu), choć może być to również efekt tego, że przez długi czas (naprawdę długi) nie było malowania.
  3. Być może wybór placków podyktowany był własnie instalacjami, przy wkrętach instalacje jak sądzę trzeba by było "wciąć" w stare płyty. Generalnie sposób montażu placki czy wkręty do jak dla mnie sprawa mniej ważna, bardziej chodzi mi o to czy zrywać stare płyty do gołej ściany, czy też mogę je spokojnie zostawić i liczyć na to, że po zamontowaniu nowych płyt nie będę miał pęknięć na łączeniach po jakimś czasie i wszystko będzie wyglądać bez zarzutu
  4. Generalnie chodzi o koszty, to ma być według wykonawcy najtańsza metoda zrobienia tych ścian. Kładziemy instalacje na wierzchu starych płyt, przyklejamy nowe, spoinowanie i malowanie.
  5. Proszę o radę zaawansowanych remontowców. Pacjentem jest mieszkanie w bloku z cegły wybudowanym na przełomie lat 60 i 70 ubiegłego wieku, w którym w ramach prawdopodobnie jakiś prac "badawczych" ściany w pokojach wyłożone są płytami gipsowo-kartonowymi przyklejonymi na placki. Planuję generalny remont całego mieszkania wraz z wymianą wszystkich instalacji. Firma z którą rozmawiam o remoncie proponuje nie zrywać starych płyt, tylko położyć instalację elektryczną i rtv na tych starych płytach, a następnie przykleić do nich nowe płyty na placki. I tu rodzi się moja wątpliwość, zrywać wszystkie stare płyty i zostać prawdopodobnie z gołymi ścianami z cegły, czy też rzeczywiście zrobić to zgodnie z sugestią wykonawcy (skądinąd doświadczonego), który twierdzi, że nie będzie pękać w przyszłości na łączeniach i będzie wszystko w porządku? Sprawa kosztów też nie ma tu drugorzędnego znaczenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...