Zostawienie tego tak jak jest nie wchodzi w grę. Niestety z natury jestem pedantyczny i by mnie to strasznie denerwowało. Liczę się z opcją rozebrania całości (to była moja pierwsza myśl) ale po przeanalizowaniu tematu stwierdziłem, że skoro i tak juz noszę się z zamiarem rozbiórki to dlaczego by nie spróbować tego wyprostować. Jeśli się nie uda i wszystko popęka to trudno, zawsze jakieś nowe doświadczenie. No a jeśli się uda to dużo pracy sobie oszczędzę przy stawianiu całości na nowo. Teraz zostaje tylko znalezienie najlepszego podejścia do tematu, stąd moja prośba o pomoc.
Dobudowa pieca to temat na kolejny rok (w tym sezonie nie zdążę bo czeka mnie jeszcze dużo pracy przy robieniu podjazdu, dokańczaniu ogrodu, nowego ogrodzenia itd...). Więc plan jest taki żeby postarać się uratować konstrukcję, naprostować, zalać dodatkowym fundamentem i obserwować przez rok co się będzie z tym działo. Jeśli wszystko będzie w porzadku to potem dobudować piec i obłożyć wszystko czarnym kamieniem łupanym bo cegła, która jest teraz jest niestety średnio estetyczna. Wstępny projekt, który sobie przygotowałem wygląda tak: