Tytułem wstępu link do projketu podstawy już działa, przez nieuwagę wstawiłem spację w nazwie pliku na serwerze
Tak więc ponawiam pytanie, czy profile 60x20x2 są wystarczające?
Mieszkam w wieżowcu (4 piętro). Zarówno ściany (obie żelbetonowe 18 cm, chyba nośne bo działowe mają po 5 albo 6 cm), jak i podłoga w miejscu gdzie będzie stało akwarium są bardzo solidne, dokładniej mówiąc już przetestowane bo przez kilkanaście lat stał tam regał z 3 akwariami jedno pod drugim po 300 litrów każde. Waga była zbliżona, a obciążenie znajdowało się na mniejszej powierzchni (szerokość podstawy 150x50), bez kotwienia w ścianie. Przez ten czas nie stwierdziłem żadnych pęknięć podłogi czy na suficie u sąsiadów poniżej. Zresztą przez te wszystkie lata regał ciągle trzymał poziom.
Tak też planuję, stąd te kotwy. Wczoraj człowiek w warsztacie ślusarskim doradził mi, abym wypoziomował całość, następnie zamocował kotwami do ściany i dopiero wtedy zrobił wylewkę, która wypełni wolną przestrzeń pod podstawą (pod profilami). Dzięki takiemu rozwiązaniu ciężar będzie spoczywać równomiernie rozłożony. Zastanawiam się tylko, czy w tym celu skuć trochę starą posadzkę, czy wylewać na już istniejącą (drugie rozwiązanie podwyższy wagę całości).
W przypadku kucia starej posadzki mógłbym to zrobić na większym fragmencie np. 3 metry na 2 metry, uzbroić i zalać betonem. Wtedy nie dokładałbym dodatkowego ciężaru (jedynie zbrojenie) no i waga całego akwarium rozłożyłaby się na znacznie większą powierzchnię podłogi (bynajmniej tak mi się wydaje). Jak do tego zawieszę całość na ścianie tak jak radził mi ten ślusarz, to o podłogę martwić się nie będę musiał.
Przepraszam za moje pytanie, ale co to jest pgsa?
Dziękuję za podanie sprawdzonej metody!