Jasomit

Bardzo dziękuję za odpowiedż, przemyślałem lepiej i chyba już wiem co i jak. Od kotła pex 32 myślę że spokojnie starczy, w końcu z kotła wychodzi 1" a tylko dzięki bojlerowi może się czasem zdarzyć że wykorzystam pełną moc,, Dalej się zastanawiam czy nie puścić za bojlerem pex 25 i po trzecim czyli dużym grzejniku nie zredukować. W ogóle nie wiem o co chodzi z tymi średnicami, wszyscy doradzają ogromne rury, jeżeli ja miałbym dawać ponad cal to jak ktoś ma większy dom to musi mieć pion jak noga? W poprzednim domu w którym mieszkałem wyjście z pieca było 28 miedż i za bojlerem rozdzielone na 18mm i 22mm i za trójnikiem do grzejników 12mm i jakoś wszystko hulało. , dom 180mk. Powiem więcej, w tym roku zmieniano przyłącze do sąsiedniego bloku, rura 1/1,4" na czteropiętrowy blok 12 mieszkań po 40 - 52mk, stary blok, chyba nie ocieplony.

EyUn.html"]https://muratordom.pl/budowa/sciany-murowane/poznaj-przepis-na-beton-zanim-zaczniesz-budowe-domu-aa-SN8h-oWiv-EyUn.html[/url]

Witam, tematów tego typu trochę już jest, jednak postanowiłem otworzyć nowy, z nadzieją że ktoś mi doradzi w konkretnej sprawie, A ta konkretna sprawa to właśnie dylemat, jakie rury położyć. Dom 75m, drewniany, kotłownia w oddzielnym budynku, 10 metrów dalej. Moje pytania, od pieca (ekogroszek z podajnikiem) do domu mogą być rury pex czy muszą być stalowe, chodzi czy istnieje ryzyko że coś pójdzie nie tak i plastik nie wytrzyma termicznie? oraz czy wystarczy przekrój 3/4? czy dać cal. W domu grzejniki o łącznej mocy ok 11Kw. przy 75/65/20 Na początek łazienkowy ok 1400w, potem kuchnia też 1400w, salon 3900w, sypialnia 1400w, pomieszczenie 2800w, oraz jakiś mały w ganku. Nie ma że tak powiem pionu, grzejniki są dołączane kolejno na jednym obwodzie. Jaką dać średnice na początku, a potem stopniować? jeżeli tak to na ile? Acha na początku bojler 300l, może kiedyś będzie mniejszy a ten zostanie na bufor? Oraz zawór czterodrożny dawać przy piecu czy w domu, a jeżeli w domu to na całą instalacje czy przed grzejnikami a omijać bojler.

To co mam robić, oderwać szalunek, odkopać i czym zasłonić przed przysypaniem?

Dzzieki i gratuluje odwagi, dlaczego? Bo widze na tym forum dziwną zasade, ktoś poradzi, to inny zaraz krytykuje. Dom o ktorym mowa ma sporo lat i o dziwo dobrze sie trzyma, ale przebudowa pobliskiej drogi i inne działania, sprawily ze podwaliny znalazły się ponizej gruntu. Czyli mówicie ze, jak mysle, zerwanie szalunku i przykrycie papą, wystarczy?

Jak w temacie, podwaliny. Obecnie część jest pod ziemią jak widac na zdjeciu, lub styka się z betonem, jak tez widac na zdjeciu.

To jak, odkopać,podłożyć pape i podsypać? Jak to fachowo powinno być.

Witam, mój problem jest przedstawiony wyżej na zdjęciach, czyli po jednej stronie domu, ziemia a po drugiej beton. Jak to poprawnie i skutecznie odizolować od wilgoci?