Dzień dobry, Borykam się z problemem hałasu od strony sąsiadki, sąsiadka mieszka piętro niżej, jest w podeszłym wieku i ma problemy ze słuchem, toteż bardzo głośno ma całe dnie włączony TV, tak że ja u siebie słysze jej tv od czego dostaję nerwicy (z żadnych innych mieszkań po bokach i z góry nic nie słyszę). Podejrzewam że nie tylko jej głuchota jest przyczyną problemu, ale też jakaś wyjątkowo cienka podłoga/sufit między naszymi mieszkaniami. 1.Czy dobrze kombinuję, że jeżeli ja sobie wygłuszę podłągę, to na niewiele się to zda i w dalszym ciągu będę słyszał tv sąsiadki? I lepiej będzie, jak ją namówię na wygłuszenie jej sufitu na mój koszt, bo będzie u mnie ciszej wtedy o więcej db? 2.Czy do takiej opracji będzie się nadawał sufit podwieszany+wełna mineralna? 3.czy musi być zachowana przestrzeń powietrzna między sufitem podwieszanym i wełną a sufitem właściwym? spotkałem się z róznymi opiniami, a to że musi być przestrzeń powietrzna, a to znów gdzie indziej że nie może jej być bo działa to jako rezonans czy coś 4. całe mieszkanie ma 25m2, (mała lazienka, maly przedpokoj, mala kuchnia i wiekszy pokoj, pokoj ma ok 17m2) czy wystarczy wyciszyć jej sam pokój w którym ma tv, czy muszę jej wyciszyć też pozostałe pomieszczenia? 5. Wyciszenia nie będę robił sam tylko zamierzam wynająć kogoś kto się na tym zna, czy cena 200zł za m2 którą woła fachowiec nie jest zbyt wygórowana? Pozdrawiam Na górę