Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

przemek89k

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

przemek89k's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Cześć, wykonałem konstrukcję garażu wolnostojącego z płyt OSB. Chciałbym wykończyć ściany zewnętrzne, aby nadać konstrukcji ładnego wyglądu i ochronić płyty OSB przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi - pomimo, że są wodoodporne... Planowałem do płyty OSB przymocować styropian, na to siatkę i klej - a całość pomalować farbą, mam jednak kilka pytań - wiem, że podobnych tematów było sporo, ale mam wątpliwości: 1. Czy wystarczy zastosować mocowanie mechaniczne w postaci kołków do styropianu na płytę OSB, czy trzeba również używać jakiegoś kleju? 2. Czy pomiędzy płytę OSB, a styropian powinienem coś zastosować dodatkowo np. jakąś folię etc..? Czytałem różne opinie, żeby używać styropian frezowany itp.. bo gdyby dostała się woda, to płyta może zgnić. Przecież płyta OSB (technologia 3) jest wodoodporna, więc nawet gdyby jakimś cudem przedostała się tam woda, to raczej nic nie powinno stać się z płytą... Nie bardzo również widzę potrzebę stosowania styropianu frezowanego ponieważ wydaje mi się, że woda nie ma prawa dostać się pomiędzy styropian a OSB - no bo w jaki sposób, skoro w styropian będzie wtopiona siatka z klejem? Całość będzie tworzyła zwartą powłokę... 3. Jakaś dobra rada, w jaki sposób uniknąć efektu widocznego łączenia płyt na elewacji? 4. Zastanawiałem się jeszcze, czy zamiast styropianu nie zastosować po prostu paneli PCV - takich, z których robi się podbitki dachowe, co o tym sądzicie? Czy taki panel/boazeria PCV narażona na działanie promieni słonecznych nie będzie się z czasem przebarwiała etc..? Nie zależy mi na ociepleniu garażu tylko estetyce i ewentualnej ochronie drewna. pozdrawiam, Przemek
  2. Cześć, chciałbym prosić o radę, ponieważ mam mętlik w głowie i nie bardzo wiem, które rozwiązanie będzie dla mnie najlepsze. Posiadam studnię oddaloną od domu o jakieś 150m - studnia usytuowana jest trochę wyżej niż dom (także jest niewielki spad w kierunku domu). W momencie, gdy jedynym źródłem wody w domi była studnia posiadaliśmy hydrofor, który zapewniał odpowiednie ciśnienie. Hydrofor został sprzedany po tym, jak do domu została podłączona miejska woda. Aby wykorzystać zapas wody ze studni podłączyliśmy węża ogrodowego - w najbliższej okolicy domu 10 - 20m ciśnienie grawitacyjne jest co prawda niskie, ale na tyle wystarczające, że można podlać roślinki. Niewygodne jest jednak manewrowanie z wężem, zwłaszcza, że na drodze jest wiele przeszkód (huśtawka, ogrodzenie etc...) dlatego stwierdziłem, że dobrym pomysłem byłoby zrobienie kilku ujęć wody na działce, tak żeby można w kilku miejscach wpiąć się wężem ogrodowym, a nie latać nim z jednego kąta do drugiego. Stąd chciałbym zrobić system nawadniania wkopany pod ziemię z kilkoma puszkami, do których można przyłączyć węża ogrodowego. Dodatkowo 30-35m od domu mam posadzone borówki (około 30 sztuk), a blisko domu ogródek warzywny i stwierdziłem, że tutaj mógłbym wykorzystać nawadnianie kropelkowe (podłączone do jednej z puszek). Nie wykluczam w przyszłości zakupu jakiegoś zraszacza do podlewania roślin. W zasadzie mam 2 pytania: - jaką średnicę rur zastosować (lepiej 3/4, czy 1/2) - jaką pompę kupić Najbardziej nurtuje mnie pytanie o pompę do wody - ciśnienie co prawda jest, ale niewielkie i chciałbym je poprawić. Zastanawiam się czy lepszy będzie zestaw hydroforowy ze zbiornikiem, czy zwykła pompa ssąca bez zbiornika. Nie mogę zastosować pompy głębinowej, ponieważ do studni nie dociera prąd (oddalona 150m), a nie chcę ciągnąć tyle metrów kabla z prądem. Czytałem wiele różnych opinii, w których jedni chwalą zestaw ze zbiornikiem, a inni wręcz przeciwnie. Zakładając, że głównie chodzi o podlewanie "z węża ogrodowego" i do tego nawadnianie kropelkowe, to skłaniałbym się ku zestawowi ze zbiornikiem. Pompa nie będzie musiała włączać się i wyłączać za każdym naciśnięciem spustu na pistolecie do podlewania (bo chyba tak działałaby zwykła pompa ssąca)... Zakładając, że ktoś podleje jakąś roślinkę 10 sekund, wyłączy pistolet, przejdzie 5 kroków dalej i znowu naciśnie pistolet, to chyba dla zwykłej pompy ssącej za dużo byłoby tych start/stopów? Oczywiście będą miejsca w ogrodzie, gdzie to podlewanie będzie dłuższe np. warzywnik, ale nawet w czasie tego dłuższego podlewania zakładam, że ktoś na chwilę wyłączy pistolet... Proszę o jakieś porady, może jakieś modele pomp, które warto wybrać Pozdrawiam, Przemek
  3. Cześć, tworzę szkielet wiaty garażowej - obecnie jest zrobiona konstrukcja dachu (blachę będę kładł w tym tygodniu), a dodatkowo ściany są obite płytami OSB. Na wiosnę/lato planuję na płytach ułożyć styropian i zrobić jakąś elewację... Moje pytanie brzmi, czy z płytami OSB ułożonymi na ścianach wiaty nic się nie stanie przez zimę - czy powinienem je jakoś zabezpieczyć? Zastanawiałem się nad pomalowaniem płyt olejem, a może lepsza byłaby folia w płynie.... dodatkowo myślałem, aby przybić do nich folię budowlaną, żeby trochę osłonić od deszczu (niby powinny być wodoodporne, ale czytałem różne opinie). Proszę o jakieś rady pozdrawiam, Przemek
  4. Zwykły podjazd do garażu pod auta osobowe - geowłókninę właśnie dzisiaj kupiłem, przeczytałem że jednak warto stosować.
  5. Cześć, planuję budowę podjazdu do domu z kruszywa (kliniec/grys), ponieważ w okresie deszczowym jest problem z wyjazdem (wszędzie pełno błota, auta czasami grzęzną) i mam kilka pytań: 1. Czy sposób postępowania jest prawidłowy, czy warto coś zmienić: Zebranie ziemii na głębokość ok. 30cm Usypanie klińca o dużej frakcji Ubicie podłoża Usypanie klińca o mniejszej frakcji Ubicie podłoża 2. Czy stosować geowłókninę - jeżeli tak to w jaki sposób? Ułożyć ją na dnie po wybraniu 30cm ziemii, czy przysypać jakąś frakcją i dopiero wtedy ułożyć? 3. Co zrobić, żeby kruszywo się nie zapadało w ziemii - mam znajomego, który wsypał kilkadziesiąt ton na podjazd i dzisiaj praktycznie nie widać żwiru, tylko ziemię - co prawda podjazd utwardzony, ale wszystko weszło w ziemię.... czy da się temu jakoś zaradzić? 4. Czy na którymś etapie z punktu 1 powinienem podsypać piasek, czy jest on potrzebny - jeżeli tak, to w którym momencie? pozdrawiam, Przemek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...