Witam wszystkich. Na początku chciałbym się przywitać - jestem Mariusz i remontuję poddasze domu. Prace są już na ukończeniu - końcówka malowania, podłogi, drzwi i ... oświetlenie. Przed przykręceniem rigipsów spotkałem się z elektrykiem i ustaliliśmy, że oświetlenie będzie halogenowe tzn na skosie 4 halogeny a na suficie 8 z różną kombinacją załączenia oświetlenia. Elektryk wypuścił okablowanie, ekipa, która montowała rigipsy i folię paroizolacyjną zrobili otwory w płycie gk i wypuścili okablowanie elektryczne. Przyszedł czas na zamontowanie halogenów i okazuje się, że nie ma miejsca. Aby można było zamontować oczko halogenu należy rozciąć folię i zrobić miejsce w wacie skalnej. Czytałem, że na etapie projektowania powinno się zrobić wnęki aby móc swobodnie zamontować halogeny. Jednak ja nie posiadam takich wnęk. Proszę o pomoc/ podpowiedź jak można rozwiązać ten problem. Czy dobrym rozwiązaniem jest rozcinanie folii i wpinanie halogenu? Czy może odpuścić sobie halogeny, jakoś zaślepić otwory na oczka halogenowe i zamontować jedną centralną lampę w pokoju? Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi i pomocne rady.