Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Krak245

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    90
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Kraków
  • Województwo
    małopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Krak245's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

11

Reputacja

  1. Witam, przeczytałam Pana oststni wpis odnośnie Abakonu. Czy możemy się skontaktować? Wchodzimy na drogę sądowa z abakonem i chciałabym podpytać o pare rzeczy.
  2. Mieliśmy wiele przejść z firmom Abakon i w sumie dalej czekają nas kolejne rozprawy sądowe, nas próbowano oszukać i nie wstydzę się tego powiedzieć ponieważ mamy potwierdzający to wyrok sądowy w dwóch instancjach. Firma próbowała na nas wymusić gorsze rozwiązania niż te zawarte w umowie i ustaleniach, uciekła z placu budowy nie dokańczając nawet trzeciego etapu, za który wzięła pieniądze, w protokołach odbioru starano się kłamać co do odchyleń np. wylewka, krzywe ściany nie mieszczące się w normie gwarantowanej przez praefa itd. Więcej opisane jest tu: https://forum.muratordom.pl/showthread.php?357965-Dziennik-budowy-projekt-quot-Abakon-2009-SE-3-budowanego-bez-firmy-ABAKON!!!&highlight=abakon Co do ceny to trend wzrostu kosztów materiałów jest ciągle na plusie, a jak ma się tyle "doświadczenia" to chyba mogli przewidzieć i zrobić zapas w wycenie, jeśli w umowie nie ma informacji, że jest możliwa renegocjacja cen po podpisaniu umowy proszę iść z tym po prostu do prawnika i nie przejmować się, że art. 480 został wyłączony umową, gwarantuje go KC, który jest ponad nią.
  3. Sprawy sądowe są niestety żmudne i długo trwają, ale czasem nie mamy wyjścia i trzeba poddać się temu procesowi, a w naszym wypadku z sukcesem. Jesteśmy pod dwóch wyrokach z firmą Abakon z Bielska Białej, gdzie zarówno Sąd Pierwszej Instancji, jak i Sąd Apelacyjny wydały korzystne wyroki dla nas. W apelacji firma Abakon zarzucała m.in.: "uznanie (przez Sąd Pierwszej Instancji), że nie istniała konieczność dokonania przeładunku ścian prefabrykowanych na mniejsze pojazdy, a w konsekwencji uznanie, iż po stronie powoda (Abakon) nie istnieje roszczenie o zapłatę kosztów przeładunku;" - oczywiście Sąd apelacyjny po powtórnej analizie dowodowej odrzucił apelację uznając wyrok Sądu Pierwszej Instancji za własny. W procesie zostały przedstawione wymiarowania miejsca, gdzie został wykonany przeładunek, które okazały się gorszymi w stosunku do wjazdu niż na teren placu budowy, oczywiście wykonując przeładunek zostały naruszone inne przepisy np. ruchu drogowego, gdzie na nieutwardzony parking, przy znakach B-18 (Zakaz Wjazdu Pojazdów o Masie Całkowitej Ponad 3,5 t) wjechały dwa samochody ciężarowe ze ścianami i dźwig do przeładunku. Nic więc dziwnego, że ściany zostały uszkodzone (według maila z firmy PRAEFA odpowiadającego na duże odchylenia i liczne pęknięcia). Dysponowaliśmy również filmem z wjazdu samochodu ciężarowego z naczepą o długości deklarowanej przez Abakon jako ta, która nie ma możliwości wjechać na teren budowy, jednak w ostateczności nie zostało to użyte w procesie dowodowym. Nasuwa się tu tylko jeden wniosek, że naliczenie kwoty 7743,60 zł było bezpodstawne. Odczuwamy mały niedosyt z faktu, że przed podpisaniem umowy Pan Łukasz Różycki z krakowskiego oddziału deklarował nam na podstawie map google, że przeładunek nie będzie potrzebny, a taki zabieg to koszt 2-2,5 tys zł.(czyli zgodnie z ofertami ze strony firmowej), zatem dla czego ktoś chciał zarobić na nas dużo więcej? Ale takich "tricków sprzedażowych" Pan Łukasz zastosował u nas wiele więcej np. przy opisywanym we wcześniejszych postach oknie tarasowym. My nie daliśmy się oszukać, ale ile osób zapłaciło za przeładunek bezsensownie? Ile osób nie miało siły ubiegać się o swoje przekonania i odpuściła procesy sądowe? Nad tym wolę nawet nie myśleć, ale na tym przykładzie widać w jaki sposób działają niektóre firmy by zwiększyć swój zysk kosztem inwestora.
  4. Znamy 2 rodziny, które budowały z Nowym Domem i są zadowoleni, fakt, że nie są najtańsi, ale jak coś było nie tak to od razu naprawiali i był z nimi normalny kontakt. Solida, znalazłem osoby przez internet, które również były zadowolone, ale nie oglądałem domów na żywo więc się nie wypowiem o szczegółach. Nie chcą brać budów na umór jak niektórzy, a to dobrze o nich świadczy. Abakon faktycznie nie jest godny polecenia w naszym mniemaniu, wygraliśmy już z nimi jedną sprawę, ale poszły jeszcze 2 kolejne pozwy, czujemy się wielokrotnie oszukani co opisaliśmy na blogu, który wielokrotnie był usuwany na wniosek radcy prawnego abakonu: https://forum.muratordom.pl/showthread.php?357965-Dziennik-budowy-projekt-quot-Abakon-2009-SE-3-budowanego-bez-firmy-ABAKON!!! Myślę, że można ściany położyć bezpośrednio z praefą, a pozostałe etapy budowy wykona większość lokalnych firm, do których mają Państwo zaufanie
  5. Uwielbiam te komentarze wychwalające abakon pod niebiosa przez osoby, wysyłające 1 post. Ach ten brak kosztów dodatkowych, reklamacje na czas itp. Coś pięknego, u nas to wyglądało dużo inaczej: 1. Wygrana sprawa o koszty przeładunku - odwołanie również, okazało się, że przeładunek był zrobiony w miejscu z gorszym dojazdem niż dojazd na działkę. 2. Zaproponowano nam okna ze wskaźnikiem Uw = 1,28, gdy prawnie nie mógł być on większy niż 1,1, abstrahuję od faktu, że okno zgodnie z mailami miało się inaczej otwierać niż chciano nam zamontować (badziew, gdzie z 3 części otworzy się tylko środkowa). 3. Nie akceptowaliśmy okien to wypowiedziano nam umowę nie dokańczając etapu 3 i poprawek z etapu 1 i 2. 4. Brak zbrojenia w fundamencie według wpisu kierownika budowy i naszego inspektora, a abakon twierdzi, że wszystko jest ok i nie chce nawet sprostowania wysłać, dobrze, że projektant poczuł się do odpowiedzialności i je dosłał na moją prośbę. 5. Belki stropu garażu inny przekrój niż w projekcie i trzeba się kłócić z nimi, aby coś sprostowali. 6. Poprawki i dokończenie 3 etapu wyniosły 42 tys zł, a abakon stwierdził, że skoro nie wykonują do końca 3 etapu to nie muszą oddawać pieniędzy i robić poprawek, które w nim miały być zrobione. Więc kolejna sprawa sądowa idzie. 7. Od ostatniego etapu odtrącono zaliczkę wiec utrata zaliczki, która również musi być sądownie odzyskiwana. 8. Te wspaniałe proste i gładkie ściany, to jakoś do nas nie dotarły chyba bo norma z naklejek na nich nie była nigdy respektowana przez abakon, do tego nikt nie chciał zmierzyć i wpisać do protokołu odchylenia kątów, gdzie np. na ramieniu 60 cm mamy odchylenie powyżej 1 cm. dodatkowe koszty to podsypka, która miała wynieść do 12 tys. zł, 2 dni przed podano nam cenę 18, a wystawiono fakturę na ponad 24. Budowa miała trwać 5 miesięcy, a od grudnia do lipca to nawet 3 etapów nie skończono. No i to połączenie kaloryferów z podłogówką, gdzie zebraliśmy kilka osób z niedogrzanymi pokojami i ciągłymi odrzucanymi reklamacjami u nich, choć nam abakon zaproponował dopłatę za grupę mieszającą, jak to ładnie określił nasz opiekun "aby ogrzewanie działało prawidłowo trzeba dopłacić tylko 2 tys. zł". To budowa i zawsze się coś znajdzie, ale zależy jakie jest podejście firmy, znajomi budowali z nowym domem i jak kierownik budowy coś wykrył niepokojącego to nawet prezes przyjechał przeprosił i zobowiązał się do usunięcia usterki, a my prezesa mimo wielu zaproszeń do mediacji nawet przed Rzecznikiem Konsumenta widzieliśmy dopiero w sądzie.
  6. Jeśli się weźmie pieniądze za przygotowanie planu to nie powinno się utrudniać dalszej pracy z tym projektem. Super link, niestety jest on trochę niezgodny z rzeczywistością, musi się zebrać cała grupa ludzi z takimi samymi problemami, a tych jest wiele podobnych u różnych osób, niektóre praktyki się tylko powtarzają, ale to za mało. My możemy i tak złożyć pozew dopiero po zakończeniu, gdy wszystkie koszty będą znane.
  7. Reasumując to co Pan napisał o firmie, którą Pan wychwala to: ktoś zapłacił za plan i pozwolenie na budowę, firma X zrobiła to pierwsze i nie pozwala wybudować domu, bo jest obrażona, że ktoś chce płacić mniej za to samo i stracił zaufanie do tej firmy. Rzecznik reaguje, ale firma X ma w zasadzie zawsze zaprzeczać. Proszę zacząć sprawdzać informacje zanim znów się Pan zbłaźni, Rzecznik nie składa do sądu niczego, jest ostatnią drogą mediacji, za to jego pisma i odpowiedzi na nie są w sądzie uznawane. W naszym przypadku też powiedział, że jeśli firma X nie chce się dogadać, należy złożyć zawiadomienia do odpowiednich organów ścigania. Ale teksty w stylu, że nie należny nam się pomoc bo się poskarżyliśmy w odpowiedziach były Proponuję przestać się udzielać ponieważ z każdego zdania widać Pana "kompetencje" ten dziennik służy w innym celu niż pana prywatna krucjata, bo firmie x jest ciężej działać w ustalony sobie sposób.
  8. No i zdemaskował Pan kłamstwo firmy X, my nie budujemy z nimi, a mamy plan, znamy też kilka przypadków z podobną sytuacją oraz Pana, któremu firma X nie chciała oddać zaliczki, mimo, że nie uzyskała pozwolenia na budowę, a jedynie przygotowała projekt, nawet Rzecznik Konsumentów reagował w tej sprawie i też go olano, jak u nas.
  9. Nie ma sensu takim osobom odpisywać, ktoś ewidentnie chce zaciemnić obraz, aby ludzie nie wiedzieli o tego typu działaniach, fajnie było się dowiedzieć, że te same problemy ludzie wyciągają w reklamacjach powołując się na dzienniki nasz i Twój oraz innych osób, a to już nie jest wygodne dla niektórych firm, bo nie pozwala uniknąć odpowiedzialności Zresztą kolega ma przywidzenia, widzi linki, których nie ma, klika w nie i przenosi się w czasie i przestrzeni Ja znam Panią Ewę, która buduje z firmą X ponad 1,5 roku i przejścia ma co najmniej takie jak my, czy Pana Andrzeja z okolic Wrocławia, który pokazał filmy i zdjęcia z dwóch budów obok siebie i nie wyglądało to lepiej niż u nas. Podobnie Pan Jacek czy Pan Łukasz w okolicach Krakowa. Przykładów można mnożyć, wszędzie czas niedotrzymany i problemy nawet z odzyskaniem dokumentacji. Coś poszło w firmie X nie tak, a próbuje się za wszelką cenę to zwalać na inwestorów.
  10. Nie buduję z firmą X więc jest 10x lepiej, choć ta firma dalej stara się utrudniać i blokować budowę
  11. Komuś chyba zależy, aby ludzie nie wiedzieli, w jaki sposób można ich oszukać dowiedzieliśmy się również, że ludzie powołują się w reklamacjach na ten dziennik, więc sytuacje muszą się powtarzać.
  12. No i coś o "Idealnie gładkich" i "równych" ścianach, "mieszczących się" według firmy X w normach odchyleń: Strach wiedzieć co się w tych normach nie mieści
  13. 12.04.2019 Protokół odbioru etapu II Po ustawieniu ścian spotkaliśmy się z kierownikiem budowy aby spisać rzeczy wymagające poprawy. Sporządziliśmy listę wad z adnotacją że zostaną usunięte do końca etapu III, - w tym pęknięcia ścian, krzywe ściany, brak zaszpachlowania ubytków i bruzd montażowych, oczywiście nikt z firmy X poza Kierownikiem Budowy się nie pojawił, więc również to zaznaczyliśmy. Chciano nawet, abyśmy nie mieli kopii protokołu, tylko wszystko wysłali do firmy, a oni po podpisaniu nam odeślą (już to widzę) poza tym, byłoby to poświadczeniem nieprawdy, że prezes w tym momencie był u nas. Ustalenia etapu III Podczas rozmów sprzedażowych chcieliśmy okna FAKRO, ale usilnie chciano nam sprzedać ROTO, mieliśmy tylko informację, że ich cena jest porównywalna i później będziemy mogli je wymienić. Tu muszę przyznać, że nie dopilnowaliśmy tego na piśmie i w umowie wpisane mieliśmy okna dachowe Designo R4 model R45 H WD 74 x 118 cm z drewna z blokiem termoizolacyjnym, szyba Roto blueLine + w aneksie 2 kolejne. Po konsultacjach z panem pracującym na składzie budowlanym dowiedzieliśmy się, że sposób załatwiania reklamacji oraz ich ilość jest dużo lepsza w FAKRO. Zasugerował nam żebyśmy wymienili i tak chcieliśmy to dalej zrobić. W grudniu napisaliśmy do p. Dominika w tej sprawie i dowiedzieliśmy się, że wymiana okien Roto na okna Fakro jednak kosztuje i to wcale nie tak porównywalnie: 17.12.2018 dostaliśmy informacje o dopłacie, - dopłata za drewniane okno fakro FTP- V U4 78x118 cm +530 zł netto - dopłata za plastikowe okno fakro PTP- V U4 78x 118 cm + 580 zł netto Za okno Roto płaciliśmy 1545 z ł netto z montażem. Dopłaty były dla nas trochę za duże więc podzwoniliśmy po składach budowlanych podpytać o ceny. Znaleźliśmy firmę ATTIC Kraków, która proponowała okna fakro FTP- V U4 w bardzo dobrych cenach. Napisaliśmy o tym do p. Dominika i poprosiliśmy aby zamówili okna z tego składu ponieważ jest to to samo okno, tego samego producenta a za mniejsze pieniądze i z dowozem w obszarze Krakowa. W końcu dalej nam nie chciano wysłać harmonogramu i nie wiedzieliśmy nawet na kiedy one będą potrzebne. Jako że na dzień 04.02.2019 w dalszym ciągu nie mieliśmy harmonogramu budowy i nie wiedzieliśmy kiedy rozpocznie się etap dachu, zobowiązaliśmy pisemnie p. Dominika do zamówienia okien Fakro z podanego przez nas składu budowlanego. W końcu nie znając terminu nie możemy ich sami zamówić. 30.04.2019 informacja o terminie rozpoczęcia etapu III Stawienie dachu + strop mają rozpocząć się 6.05.2019 r. dodatkowo dostajemy ponownie pytanie czy dopłacamy za zamówienie okien Fakro 530 /580 zł netto. Odpisujemy, że przecież już informowaliśmy, że dopłaty są za duże i że ze względu na brak wcześniejszej informacji o terminie stawiania dachu prosimy o ich zamówienie na odpowiedni termin w podanym składzie budowlany, jest to również złamanie zasad współżycia społecznego, zawyżając cenę.. Informowanie nas, dzień przed weekendem majowym o tym że nie zamówią okien z zaproponowanego przez nas składu jest stawianiem nas pod murem abyśmy dopłacali zawyżoną kwotę za te okna w firmie X ….. 06.05.2019 r. Rozpoczęcie prac związanych z etapem III Dostajemy maila od p. Dominika że jeśli ceny proponowane przez ich firmę są dla nas zbyt wysokie to możemy sami zamówić te okna w proponowanym składzie. Super, jest tylko kilka problemów …. -prace już się rozpoczęły -montażyści okien dachowych najwcześniejszy możliwy termin mają za miesiąc -już zapłaciliśmy firmie X za okna dachowe Roto i będziemy potrzebować zwrotu gotówki. 10.05.2019 Dostajemy ostateczną informacje, że okna mamy zamówić we własnym zakresie jeśli te proponowane przez firmę są za drogie. No nic… jakoś sobie musimy poradzić. Prosimy w takim razie o zwrot wpłaconych pieniędzy za okna Roto. 13.05.2019 Dostajemy do podpisania aneks o rezygnacji z okien Roto, dopiero po jego podpisaniu i odesłaniu zostaną nam zwrócone pieniądze. Ciągnie się to jak krew z nosa pod górkę … Firma wiedziała co najmniej od lutego, że nie akceptujemy proponowanej dopłaty i że nie znamy terminu III etapu i dlatego zobligowaliśmy ich do zamówienia okien Fakro z krakowskiego składu budowlanego. Zamiast sprawę załatwić szybko i sprawnie to musimy długo czekać na jakiekolwiek decyzje i odpowiedzi… Ok, dostajemy wzór aneksu na maila. Oryginał ma do nas zostać przesłany pocztą. Prosimy zatem o numer listu przewozowego żeby mieć pewność że ankes został już wysłany i ze możemy zamawiać okna we własnym zakresie. 14.05.2019 Nadal nie mamy obiecanego numeru przesyłki wysłanego aneksu … Jedziemy do składu budowlanego zapłacić za okna. Udało nam się dogadać z ekipą montująca dach, że oni je zamontują pod warunkiem, że okna dotrą na plac budowy do godz 12. Za jedno okno fakro U4 z kołnierzami FAKRO EHV-AT Thermo 06 (78x118) płaciliśmy ok. 1170 zł netto + montaż jednego okna ok. 250 zł, więc naprawdę dobra cena 15.05.2019 r Zostaje do nas dopiero wysłany aneks i dostajemy numer przesyłki …. Równocześnie dostajemy pismo o tytule ‘Pismo z dnia 19.04.2019’ a w samym piśmie jest data 16.04.2019 r. O co tutaj chodzi ? Według mojego kalendarza mamy 15.05.2019. Ktoś tu się cofa w czasie ?? Pismo jest odpowiedzią na spisany dnia 12.04.2019 protokołu odbioru ścian. Wynika z niego że według normy PN-EN 13670 wszystkie odchylenia ścian od pionu są dopuszczalne. No fajnie tylko, że my nie spisywaliśmy odchyleń ścian od pionu tylko falistości ścian, które zgodnie z informacją od PRAEFY oraz dokumentem z ich strony: http://www.praefa.com/files/PRAEFA_Katalog.pdf?fbclid=IwAR09TNZ5MW8IQ7Kh3L9lM_QOzIi9fDJ9kmiTTztapR4Dj1R9n3AsEleLMLg odchylenia falistości ścian powinno się weryfikować względem normy PE-EN 14992 … Między ścianą kuchni a salonu jest kąt prosty większy o 10 mm, który już z normą zgodny nie jest ale tutaj też tego nie uznają i zmierzą to jeszcze raz … Nie wiem po co, przecież każdy metr ma taką samą podziałkę skoro na jednym wyszło 1 cm to na innym metrze też wyjdzie 1 cm. Przecież odchyłki spisywał kierownik budowy. Odchyleń otworów okiennych od pionu nie poprawią, tak samo jak resztę odchyleń kątów od konta prostego. 433477 433478 Wystające pręty ścian i widoczne raki na ścianach naprawią zaprawą naprawczą Silka. Ubytki w ścianach spowodowane jego ukruszeniem uzupełnią betonem. Tylko co z przebijającą siatką zbrojeniową, ponieważ jest ona zbyt blisko powierzchni? Czytaliśmy, że po szpachlowaniu po jakimś czasie widać było rdzawe ślady. Nie zamierzamy się więc zgodzić, na tego typu niedopatrzenia, ewidentnie widać, że coś jest nie tak z tą ścianą, skoro większość przypadków występuje właśnie na niej. Tym czasem wracamy do montażu okien dachowych Ekipa montująca okna dachowa pojechała odebrać je ze składu, aby było trochę szybciej. Niestety na stanie nie było 3 kołnierzy, więc ekipa odebrała 4 okna dachowe i jeden kołnierz. Dzięki pomocy pracowników składu budowlanego, którzy znali sytuację udało się! Dostarczyli na czas 3 kołnierze samochodem osobowym poza kolejką dostaw bezpośrednio na plac budowy – czyli jak się chce to się da iść klientowi na rękę (Pozdrawiamy cały krakowski ATTIC). I tu potwierdzenie, że ściany posiadają swoją normę oraz data ich produkcji (więc wstrzymywanie ich układania ze względu na "niekorzystną pogodę", gdy ich nawet nie było jest mocnym nadużyciem.
  14. !!!ŚCIANY!!! Nowy kierownik budowy 25.03.2019 Informacja od p. Dominika, że montaż ścian będzie miał miejsce 2-3 kwietnia 2019: - Pierwszy dzień ustawienie parteru - Drugi dzień dozbrojenie zamków i spawania, a później ustawienie ścian szczytowych (muszą one być ustawione po spawaniu i zabezpieczeniu dołu). Dodatkowo otrzymaliśmy informację, kto jest nowym Kierownikiem Budowy, Pan Marek musi przejąć budowę, spotkanie ustalił jeszcze obecny Kierownik Budowy w tym samym tygodniu, na które wszyscy się zgodzili. Pan Dominik stwierdził tylko, że jego nie będzie, ale jego przełożony już tak. 28.03.2019 Godzina 16:00 (30 minut przed planowanym spotkaniem dzwoni do mnie stary Kierownik Budowy informując, że firma X właśnie odwołała spotkanie, przesłali mu także pismo, że ma wpisać temperatury do dziennika budowy jako takie, które nie pozwalały na postawienie ścian. Firma zapomniała, że wpisujemy do dziennika, wszystkie ich przekładania budowy i nie można wpisać wstecz, a Kierownik sam naniósł dnia 08.03.2019 wpis, że nie miał kontaktu ze strony firmy w sprawie kontynuowania prac. No i jakby to powiedział Siara z Killera "Cały misterny plan psu w d...." W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że firma po prostu nie wpłacił pieniędzy do Praefy i ściany nie zostały przez to skierowane do produkcji - przetrzymano więc nasze pieniądze przez ponad 2 miesiące, a my musieliśmy płacić za uruchomioną transzę kredytu. Zaciekawiło nas pismo, które zostało wysłane do Kierownika, nie możemy tu wspominać o szczegółach ze względu na dobro śledztwa, ale jak na nasz gust, nie powinno się próbować wpłynąć na taką osobę, przecież dziennik budowy jest dokumentem i poświadczenie w nim nie prawdy jest karalne. Zresztą, jeśli firma wykonuje te same etapy na różnych budowach w okolicy, w tych samych warunkach, a w jednym miejscu nie chce to wnioski nasuwają się same. 28.03.2019 Otrzymujemy maila (po kilku telefonach oraz mailach) z wyznaczeniem nowego terminu przekazania dziennika i budowy na 01.04.2019 - mieliśmy tylko nadzieję, że to nie prima aprilis, na próżno... 01.04.2019 godzina 13:40 Odwołanie montażu, powód: Nowy Kierownik budowy nie zdążył się zaznajomić z dziennikiem. Zadaliśmy kilka pytań: 1. Czemu zatem olali Państwo spotkanie w poprzednim tygodniu? Odpowiedź: Bo organizował je Stary Kierownik budowy nieoficjalnie i nie dostali maila. 2. Czemu zatem skoro 3 tygodnie wiedzą o zmianie kierownika nic nie zrobili? Odpowiedź: Bo kierownik budowy im to powiedział telefonicznie, a nie przysłał pismem (okazało się, że oni też kierownika zatrudnili bez żadnej umowy i pisma itp., ) Ktoś tu chyba nie panuje nad własnymi pracownikami, w końcu obaj kierownicy są zatrudniani przez firmę X... Ale wracając do spotkania: - wreszcie doczekaliśmy się potwierdzenia od p. Dominika i jego przełożonego, że zostało zamienione zbrojenie w fundamencie (niestety nikt nie chce nam tego potwierdzić mailowo). - Dowiedzieliśmy się od p. Dominika, że możemy sobie trzymać w pokoju zamówioną i gotową bramę garażową, okno przeciwpożarowe oraz dwie pary drzwi, aby producent przypadkiem za składowanie tego nie policzył firmie nawet 1 zł. Jak chcieli wstrzymywać terminy to niech wezmą za to odpowiedzialność wreszcie!!! Macie takie samo zdanie jak my? Kilka innych rzeczy, ale nie mówię o nich lepiej, aby nie używać wulgaryzmów, które same się nasuwając słysząc tych Panów. Niestety, jestem w plecy o 2 dni urlopu, których nie udało się już odwołać, obiecałem obciążyć kosztami firmę X, ale oni i tak mają gdzieś, bo to nie oni płacą za wszystko tylko klient, a tego można żyłować, bo co któryś się kapnie i narobi dymu, a wtedy mu się powie, że nie ma racji nawet jak ją ma. Kolejny efekt zmiany terminu: Zarządcą drogi jest Gmina Zielonki, wjazd ciężkiego sprzętu wiązał się z szeregiem czynności np.: * Powiadomieniem mieszkańców o zakazie parkowania na drodze (ogłoszeniami na tablicach informacyjnych oraz osobiście jeśli ktoś tam parkuje). * Zawiadomienie o DMC pojazdu i podanie jego numeru rejestracyjnego. itp. Ze względu na przełożenie terminu zobowiązaliśmy do tego firmę, oczywiście to również mieli gdzieś i nic nie zrobili. Chwilę przed przyjazdem dźwigu biegaliśmy po sąsiadach i prosiliśmy o przeparkowanie aut. Czy ta firma może wreszcie czegoś nie sp...ć? Prawo i instytucje prawne, także olewają, tak jak nas? 08.04.2019 Wreszcie zaczął się montaż, w końcu ileż można czekać na postawienie ścian? Budowa miała trwać 5 miesięcy, a tu już prawie 4 mijają i dalej fundament obarczony wadą na dodatek. Przyjeżdża, dźwig i samochód ze ścianami, wcześniej panowie wyznaczyli, gdzie postawić ściany, no i zaczynamy Pierwszy problem jeszcze przed godziną 10:00 ściany nie są stawiane zgodnie z kolejnością zawartą w planie od firmy PRAEFA więc działamy: - Zwracamy na to uwagę zarówno Kierownikowi Budowy jak i Inżynierowi z firmy. - Nowy Kierownik Budowy nie reaguje na telefony, podobnie jak inżynier. - Piszemy oficjalnego maila i wstrzymujemy budowę. - Informujemy o tym Kierownika Budowy i nakazujemy mu opuścić wraz z ekipą teren budowy. - Kierownik Budowy podejmuje decyzję, że budowa jest kontynuowana. - Po informacji, że wzywamy policję i Nadzór Budowlany, Kierownik robi wpis, że bierze pełną odpowiedzialność za ściany ułożone poza kolejnością i zobowiązuje się jej przestrzegać, przy kolejnych ścianach (nie udało mu się to, a ściany, które były ustawione w nieodpowiedniej kolejności posiadają spore krzywizny i są ustawione w złych kontach). - Otrzymujemy maila od p. Prezesa, że nie istnieje coś takiego jak instrukcja od PREAFy, która narzuca montaż ścian w odpowiedniej kolejności i będziemy obciążeni za taką decyzję. Padło pytanie skąd mamy takie informacje. - Odpowiedzieliśmy, że z PRAEFY, do tego montażysta certyfikowany oraz oficjalna dokumentacja na stronie PRAEFY, która mówi: "Podstawą do prowadzenia montażu jest projekt, w którym określa się m. in. miejsce oraz kolejność wbudowania elementów." - Wpis o niezastosowaniu się do polecenia wstrzymania budowy i kontynuowanie jej decyzją Kierownika Budowy na szkodę Inwestora został naniesiony przez nas w Dzienniku. No i prezes się dowiedział, że jest taka instrukcja, :welcome:która została nam wcześniej dostarczona na naszą prośbę, zastanawia nas tylko fakt ile domów zbudowano nie mając pojęciach o podstawach tej technologii, chwaląc się, że jest się potentatem na rynku? Zapowiem już kolejny wpis związany z odbiorem etapu II, Znów Nowy Kierownik wykazał się wiedzą i profesjonalizmem podczas ustalania odchyłów ścian a do tego Pan Prezes dołożył, że ściany mogą mieć 1,5 centymetra odchylenie hahaha
×
×
  • Dodaj nową pozycję...