Mikeel92

Załączam zdjęcia które mam nadzieje odpowiedzą na pytania.

Witam , nawiązując do tematu - byłem "u siebie" na ponad tydzień na urlopie (docelowo w przyszłym roku się tam przeprowadzę, wciąż remontuję ) , było ciepło i słonecznie, solary rozgrzane na maksa , a CWU brak! . Na zdjęciu jest pokazane w pochmurny dzień , zapomniałem zrobić zdjęcie wcześniej ,gdy prażyło . T2 to CWU a T4 to zasobnik w pompie ciepła , pompę włączyłem na chwilę i w momencie nagrzała do przeszło 60 C ale wody ciepłej wciąż nie było ( z pewnych powodów T1, T3 i T4 będą gorące , a T2 nie odbiera ciepła . W zeszłym roku latem miałem ciepłą wodę z solarów , a zimą z pompy ciepła a teraz z niewiadomych powodów ciepłej wody brak . Jedyne czego nie pamiętam to czy jak miałem ciepłą wodę z pompy , to czy to było z T2 czy z T4 . Glikol wygląda ok, poszperałem trochę na forach nt ustawień które zresztą zastosowałem , co za skutkowało lepszym odbiorem ciepła z solarów przez obieg, ale nic nie zmieniło w kwestii oddawania go do zbiornika. W przyszłym miesiącu ma przyjść do mnie specjalista od ogrzewania (w końcu ! ), ale czy w międzyczasie moglibyście coś podpowiedzieć , czy nie nasuwa się Wam przypadkiem jakiś pomysł ,co mogło to spowodować ?

Na dachu są panele glikolowe do cwu. Wiem że 600 zł. Za dwa mies to nie dużo tylko że to był tylko jeden tydzień takiego ogrzewania w tym okresie bo tak to mnie tam nie było. Najbardziej denerwujacy jest fakt że tam wcale nie było ciepło.

Witam, W zeszłym roku kupiłem dom parterowy z poddaszem użytkowym o powierzchni około 220m2 wliczając w to dwustanowiskowy garaż . Dom z 2010 roku zbudowany z pustaka porotherm + styropian 15cm + cegła klinkierowa na elewacji zewnętrznej . Na dachu mam 5 paneli solarnych + gruntowa pompa ciepła - jak dotychczas nie zadziwiło mnie to jakoś , ponieważ przy -10-15 C w styczniu 21C to było max jakie uzyskałem , a rachunek za prąd za styczeń -luty ponad 600pln przy czym ja byłem tam tylko przez tydzień a później pompa była ustawiona na ok 15C by osiągnąć około 10-11 C w domu (nie mieszkam tam jeszcze na stałe ) . Prócz obaw o mój rachunek za prąd gdy się tam przeprowadzę , powody do zmartwień dodaje fakt , że w domu nie udało się przekroczyć 21C . Pompa którą posiadam to Zirius M2-11 . Parter domu ogrzewanie podłogowe , poddasze - ścienne . W domu jest również rekuperator. Na stronie internetowej dostawcy pompy jest jeszcze sterownik tej samej firmy, którego u mnie brak . http://www.thermogolv.pl/oferta/zirius_m2/ Dużo czytałem o pompach ciepła i napotkałem na wiele stron internetowych , gdzie "twierdzą" że koszt ogrzewania domu wyniesie 1500-2500 pln rocznie, i jakie to nie jest "wspaniałe urządzenie " . Zastanawiam się nad zmianą / usprawnieniem systemu . Zawołałem hydraulika ( dość renomowanego w mojej okolicy- zbudował/usprawnił wiele kotłowni w moim rejonie ) , i on chcę podjąć się zadania , jednakże na pytanie co zrobić gdyby ta pompa się zepsuła powiedział : "będziesz mieć więcej miejsca w kotłowni , nie warto kupować następnej bo taka inwestycja ma ciężko ,żeby się zwrócić. Lepiej zainwestować te pieniądze w fotowoltaikę i ogrzewać dom za pomocą przepływowego podgrzewacza wody ". I tak właśnie zastanawiam się nad ewentualną zmianą systemu grzewczego . Nie ma u mnie przyłącza sieciowego do gazu wiec gaz odpada . Jaki inny system byście polecili , bądź może ktoś ma uwagi dotyczące pompy, bo być może ja po prostu coś źle robię . Czy ta pompa to takie "cudo"?